Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
|
16-10-2012, 02:21 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-10-2012 07:37 PM przez PeterManfredo.)
Post: #1
|
|||
|
|||
Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
8 czerwiec, 2002r,The Pyramid, Memphis, Tennessee, USA
Stawka: Pasy WBC,IBF,IBO wagi ciężkiej ![]() ![]() ![]() Sędzia ringowy : Eddie Cotton ![]() Wszyscy zacierali ręce na myśl o pojedynku Tysona z Lennoxem Lewisem, bo to właśnie, on po pokonaniu Evandera Holyfielda był bezdyskusyjnym mistrzem wagi ciężkiej. Temperaturę walki podnosiło zachowanie obu bokserów. Potyczki słowne głównie ze strony Tysona, dawały obraz jak obaj pięściarze nie lubią się. ![]() ![]() ![]() ![]() |
|||
16-10-2012, 03:33 PM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
To nie była wielka walka, to było mordobicie tysona przez całe 8 rund
![]() |
|||
16-10-2012, 04:35 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
Pozwolę sobie zaznaczyć kilka błędów:
1. Lennox wcale nie miał przewagi od samego początku. Dopiero pod koniec drugiej rundy zaczął się wdrążać w rytm, którego Tyson sam później nie wytrzymał. Mike urwał Lennoxowi dwie rundy zatem nie mówmy o wielkiej jednostronnej jatce. 2. Mike ugryzł Lennoxa w nogę, nie uderzył. 3. Bestia chyba powinna być z dużej litery. Po za tym bardzo dobry artykuł. Miło się czytało, krótko, zwięźle i na temat. Jako ciekawostkę można by dodać fakt, że sędzia Eddie Cotton wziął za walkę jakieś grosze (chyba nie więcej niż 1000$) gdyż nie chciał być pierwszoplanową postacią w ringu. Walkę chciał potraktować jak każdy inny pojedynek oraz chciał wykonać jak najlepiej swoją pracę. ![]() They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
16-10-2012, 07:36 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-10-2012 07:38 PM przez PeterManfredo.)
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
Co do tej nogi to zacytowałem słowa Lewisa więc on chyba najlepiej wie czy został kopnięty czy ugryziony
![]() ![]() ![]() A co do punktu pierwszego to ok ale jednak pojedynek przebiegał pod dyktando Lennoxa zdecydowanie ![]() |
|||
16-10-2012, 08:23 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
@Peter
O ugryzieniu też słyszałem "od Lewisa" ![]() ..nie pamiętam tylko teraz gdzie dokładnie. Lennox dominował - 100% racji ale w pierwszej rundzie dał się zepchnąć do defensywy. ![]() They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
22-10-2012, 06:27 PM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
Eh,kiedy w HW kolejna walka którą żył by cały świat. Nawet starcie Haye-Vit to nie to samo...
![]() |
|||
22-10-2012, 06:48 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
@PeterManfredo
Daj mi kilka lat i życzenie się spełni ![]() Bracia nawet gdyby boksowali jak boksują ale w USA byliby popularni na całym świecie. Ze Stanów nazwiska wychodzą na resztę świata a z reszty świata do stanów już nie bardzo. ![]() They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
23-10-2012, 09:29 PM
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
Swoją drogą pomyślcie sobie, że bracia się ostro pożarli i chcą walki ze sobą. Tak się znienawidzili, że na konferencji się popychają;d To byłaby oglądalność dopiero
![]() |
|||
24-10-2012, 04:16 PM
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
Hehexdd
Władimir przychodzi w bandamie na twarzy, policzkuje Brata... Vitali ma na sobie t-shirt z odciętą głową Włada i disuje go jak Tyson dziennikarzy ![]() To by było dopiero ;] ![]() They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
24-10-2012, 07:03 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Wielkie walki cz.4 Lennox Lewis-Mike Tyson
Do tego obrażają swoje matki ;-)
![]() ![]() |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości