| 
				
				 
					Badou Jack
				 
			 | 
		
| 
				 
					21-06-2017, 08:59 AM 
				 
				
Post: #1 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				Badou Jack 
				 
					Badou Jack urodził się 31 października 1983 roku w Sztokholmie. W wieku 18 lat, w 2001 roku rozpoczął karierę amatorską, w której uzyskał bilans 150-25. W latach 2004-2008 był nieprzerwanie mistrzem Szwecji, w 2007 roku został wybrany bokserem roku w tym kraju (wśród amatorów). W 2008 roku wystąpił na Igrzyskach Olimpijskich, przegrywając już w pierwszej rundzie Vjenderem Singhem.  
				
				
				
			Na ringach zawodowych zadebiutował 6 czerwca 2009 roku, wygrywając na punkty po czterech rundach z Maksimem Nikonorovem u siebie w Szwecji. Kolejne cztery walki wygrywał przed czasem boksując naprzemiennie w Finlandii i w ojczyźnie. W szóstym występie zadebiutował na amerykańskim ringu, 4 czerwca 2011 roku stopując Hajro Sujaka. W ciągu dwóch lat stoczył zaledwie 5 walk co pokazuje, że kariera Jacka rozwijała się bardzo wolno. Później przyszedł czas na obijanie przeciętniaków w najróźniejszych miejscach Stanów Zjednoczonych, od Las Vegas do Nowego Jorku. Przez trochę ponad dwa lata (czerwiec 2011 - lipiec 2013) Jack dołożył do swojego bilansu dziesięć kolejnych wygranych dorabiając się bilansu 15 (10 KO) - 0. 12 września 2013 roku Badou Jack spotkał się z pierwszym konkretnym rywalem: Marco Antonio Periban legitymował się wtedy rekordem 20-1, a jedyną porażkę poniósł tuż przed pojedynkiem z Jackiem, z rąk Sakio Biki (przegrał minimalnie na punkty od ósmej rundy walcząc z rozcięciem łuku brwiowego po zderzeniu głowami). W potyczce z Jackiem, jeden sędzia widział wygraną Peribana, a dwóch remis co zaowocowało pierwszym remisem w karierze Szweda. 6 grudnia Jack szybko uporał się z Rogelio Mediną (TKO 6r.), by 28 lutego 2014 roku zmierzyć się z Derekiem Edwardsem. Edwards legitymował się wtedy rekordem 26-3-1 (13 KO) i był po porażkach przed czasem z Adonisem Stevensonem oraz Mattem Korobovem. Nie powinien być więc większym zagrożeniem, ale na ringu w Nowym Jorku sprawił ogromną niespodziankę. W trzydziestej sekundzie Badou padł po prawym sierpie i był wyraźnie naruszony. Nie minęła minuta pojedynku, a leżał już drugi raz po czym ledwo łapiąc równowagę został poddany przez ringowego. Badou odbudował się dwoma wygranymi jeszcze w 2014 roku i w kolejny, dokładnie 24 kwietnia dostał szansę walki o mistrzowski pas z Anthonym Dirrelem, uznanym zawodnikiem kategorii super średniej. Jack wygrał minimalnie na punkty dwa do remisu (116-112, 115-113, 114-114) zostając mistrzem świata. Warto zauważyć że była to jego druga walka z uznanym przeciwnikiem i drugi raz była bardzo równa, choć tutaj zwyciężył. Pierwsza obrona to 12 września 2015 roku i George Groves - mimo, że Brytyjczyk leżał na deskach w pierwszej rundzie to sprawił ogromne problemy mistrzowi. Znów dobry rywal i znów bliska decyzja - dwa do jednego (115-112, 116-111, 113-114). Kolejna obrona to następne głośne, choć przebrzmiałe nazwisko: Lucian Bute po dwuletnim rozbracie z ringiem wrócił i zanotował porażkę z Pascalem, odbudował się cienkim Di Luisą i dostał title-shota. Większość spodziewała się łatwej wygranej Jacka, może nawet przed czasem: Szwed faktycznie był lepszy, ale znów na kartach sędziowskich pojedynek został oceniony jako bardzo równy 117-111 i dwa razy 114-114. Był to ukłon w stronę Bute, krzywdzący Szweda. Sprawiedliwości stało się jednak zadość, gdyż po walce wykryto u Rumuna zabronioną ostarynę i zdyskwalifikowano go przyznając zwycięstwo mistrzowi. Ostatnią do tej pory walkę Badou Jack stoczył z Jamesem DeGalem, 14 stycznia 2017 roku. Pojedynek unifikacyjny mistrza WBC z mistrzem IBF dostarczył ogromnych emocji. Jack leżał na deskach już w pierwszej rundzie, by w drugiej fazie pojedynku przejąć kontrolę i samemu położyć rywala w rundzie dwunastej. Ostatecznie jeden sędzia widział 114-112 dla DeGale'a, ale dwóch pozostałych postawiło na remis 113-113 i pasy pozostały przy dotychczasowych właścicielach. Badou Jack po tej walce postanowił zmienić kategorię na wyższą, mówi się w kuluarach że w debiucie miałby zaatakować pół-mistrza WBA Nathana Cleverly'ego. Sam Jack nie miał tematu u nas na forum, a wg mnie zasłużył. Z jednej strony zapisał się w historii boksu jako mistrz świata i współautor wojny z DeGalem, z drugiej zaś patrząc na suche fakty to nie wygrał żadnej walki z dobrym bokserem wyraźnie. Jak ocenianiacie jego dotychczasową karierę? Jakie ma szanse w półciężkiej?  | 
		|||
| 
				 
					21-06-2017, 08:15 PM 
				 
				
Post: #2 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
				RE: Badou Jack 
				(21-06-2017 08:59 AM)Gogolius napisał(a): Jak ocenianiacie jego dotychczasową karierę? Mam sentyment do tego boksera   Duże piętno na opinii publicznej wywarła jego wpadka z Derekiem Edwardsem. Po tej walce zawsze odnosiłem wrażenie, że wartość Jacka jako pięściarza była zaniżana. W dodatku sędziowie mu za bardzo nie pomagają   Powiedzmy uczciwie, że Dirrell, Groves, Bute i ten remis z DeGalem to bardzo fajne nazwiska na rozkładzie. Jack nie prezentuje jakiegoś widowiskowego boksu, ale ma bez wątpienia umiejętność dopasowania się do rywala i przechylania takich równych walk na swoją korzyść.
				 | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości





 Duże piętno na opinii publicznej wywarła jego wpadka z Derekiem Edwardsem. Po tej walce zawsze odnosiłem wrażenie, że wartość Jacka jako pięściarza była zaniżana. W dodatku sędziowie mu za bardzo nie pomagają 
 Powiedzmy uczciwie, że Dirrell, Groves, Bute i ten remis z DeGalem to bardzo fajne nazwiska na rozkładzie. Jack nie prezentuje jakiegoś widowiskowego boksu, ale ma bez wątpienia umiejętność dopasowania się do rywala i przechylania takich równych walk na swoją korzyść.