Porter vs Berto

[Hugo]

Na undercardzie w super lekkiej Jonathan Alonso został zastąpiony przez Johna Delperdanga. W tej sytuacji faworytem walki staje się młody Jose Miguel Borrego.

[Hugo]

Charlo chyba zabił Hatleya!

[kubala1122331]

Brutalnie znokautowany Hatley. Szczerze, to zanosiło się na to. Gość zupełnie bez umiejętności, albo Charlo tak bardzo je zneutralizował. Fajnie mi się oglądało Jermella, pewny siebie, myślący w ringu, precyzyjny - tylko ten rywal nie najwyższych lotów.

[Hugo]

Na szczęście Hatley ożył, ale ma szklankę, tak jak myślałem.

[kubala1122331]

Fakt, chłopak chwiał się po każdym mocniejszym ciosie.

[Terminator]

będzie chyba slugfest

---

spokojna 1 runda z jednym świetnym atakiem Berto

[kubala1122331]

Na razie minimalnie lepszy Porter. Walka rwana, ale to on nieco lepiej radzi sobie w klinczu. 3-2 + nokdaun.

---

Porter lekko, łatwo i przyjemnie. Berto to już tylko szeroka czołówka. Średnia walka, spodziewałem się lepszego slugfestu.

[Hugo]

Nie widziałem walki głównej, ale chyba jej przebieg był zgodny z przewidywaniami.
Hatley do momentu nokdaunu w 3 rundzie dobrze radził sobie z Jermellem. Potem było już gorzej, aż do tragicznego finału. Gościu nie trzyma ciosu i chyba nic z niego nie będzie. A Jermell najlepszy od kilku walk.
Jak czytałem, Borrego - Delperdang to był slugfest rozstrzygnięty na korzyść młodego Meksykanina.

[Wietnam]

Rwana, ciężka walka więcej było klinczu niż ciekawych akcji bokserskich, Porter był agresywny od samego początku
był jeden problem gdy już trafił w klincz uderzał raz po raz, głową Berto. W drugiej rundzie był Berto na deskach
i to w zasadzie było już po walce, później to już tylko brudna walka. Sędzia nie za bardzo panował nad
tym koćiołem zapasów.

Porter był dużo silniejszy fizycznie od Berto, naprawdę wchodził w Haitańczyka jak zwierzę, i to była
jego taktyka, na granicy kontr od Berto, ale tych kontr Andre nie było ponieważ Showtime Porter
był za silny, pod koniec walki ćiosy Shawna mocno wstrząsały już Berto, który nie był w stanie nawet
się na chwilę obronić przed tymi wściekłymi atakimi Portera. Sędzia zakończył walkę słusznie
ale jak pisze w dużej mierze nie panował nad wydarzeniami w ringu, słaba jego praca nad
tą brudną walką.

Berto to już chyba koniec, chociaż jak sam mówił w wywiadzie po walce, że prawdopodobnie
wróci na ring pod koniec roku. Teraz odpoczynek. A Porter cóż wygrał eliminator i szykuje
się jego rewanż z Thurmanem, Który pojawił się w ringu podczas wywiadu z Shawnem
pogratulował mu i powiedział że negocjacje ruszą jak najszybciej.