Forum - BOKSER.ORG
Demetrius Andrade vs Freddy Hernandez - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Aktualności (/forum-27.html)
+--- Wątek: Demetrius Andrade vs Freddy Hernandez (/thread-911.html)



Demetrius Andrade vs Freddy Hernandez - Hugo - 22-01-2013 11:33 AM

Bieżący tydzień nie będzie obfitował w szczególnie ciekawe pojedynki. Najbardziej interesująca wydaje mi się walka w kategorii junior średniej pomiędzy Demetriusem Andrade (USA) i Freddym Hernandezem (Meksyk), która odbędzie się w piątek 25.01. w Huntington w stanie Nowy Jork.

Demetrius Andrade to bokser z korzeniami na Wyspach Zielonego Przylądka mający za sobą bogatą amatorską karierę ukoronowaną tytułem mistrza świata wagi półśredniej z Chicago w roku 2007 (w wieku 19 lat). Jako zawodowiec legitymuje się bilansem 18(13) - 0. Andrade jest wysoki (185 cm) i walczy z odwrotnej pozycji. Boksuje w sposób niepowtarzalny i bardzo efektowny. Długimi prawymi prostymi ustawia i obija rywala (trochę w stylu Władimira Kliczki), a potężne uderzenie z lewej zazwyczaj kończy walkę. Andrade prowokuje przeciwników do ataku pozornie niedbałą niską gardą, ale w rzeczywistości jest bardzo czujny i posiada doskonałą obronę opartą zarówno na szczelnej gardzie, jak i doskonałym balansie. W ataku jest bardzo szybki i dokładny. Chyba jedyny słaby punkt to walka w zwarciu, gdzie trudno mu uwolnić długie ręce z objęć klinczujących przeciwników. Andrade od lat uchodzi za prospekta, ale proces przebijania się do czołówki trwa nadspodziewanie długo, co wynika z faktu, że klasowi przeciwnicy go unikają i nie chcą z nim walczyć.

33-letni Freddy Hernandez to bokser, jakich zwykło się określać mianem solidnego średniaka. Walcząc w kategorii półśredniej przegrał jedynie z Goldenem Johnsonem i Andre Berto (nokaut w 1 rundzie po ciosie w korpus). Pokonał natomiast m.in. tak znanych rywali, jak Carson Jones i DeMarcus Corley (ciężki nokaut). W 2012 przeszedł do junior średniej, gdzie stoczył na razie jedną walkę, przegrywając na punkty z Erislandy Larą. Nietypowo, jak na Latynosa Hernandez preferuje walkę na dystans. Boksuje dość ofensywnie, dysponuje mocnym uderzeniem i dość przeciętną techniką oraz szybkością. Sprawia wrażenie boksera nieco chaotycznego w swych poczynaniach.

Andrade ma już na rozkładzie kilku bokserów o klasie zbliżonej do Freddyego Hernandeza (Grady Brewer, Saul Duran, Angel Hernandez, Rudy Cisneros, Alexis Hloros). Z wyjątkiem dzielnego weterana Brewera pozostali dotrwali maximum do 3 rundy. Freddy Hernandez to bokser ambitny i waleczny, więc może przetrwa trochę dłużej, ale byłbym zdziwiony, gdyby walka trwała więcej, niż 6 rund.


RE: Demetrius Andrade vs Freddy Hernandez - Zioło-Pale-Niebywale - 22-01-2013 05:29 PM

Nie widziałem walk owych Bokserów,ale mnie interesuje z tego weekendu walka Aydina z twardym Karassem,to może być naprawdę niezłe widowisko,na tej samej gali walczy też Matthysse ale Dallas to raczej nie jest rywal który stawi czynny opór.


RE: Demetrius Andrade vs Freddy Hernandez - redd - 25-01-2013 05:39 PM

Andrade zawsze oglądam z przyjemnością. Sprawia wrażenie bardzo utalentowanego, dysponuje dobrą techniką, mocnym ciosem, ostatnio kończy walki szybko i spektakularnie. Niewątpliwie ma przed sobą bardzo ciekawe perspektywy i takich rywali jak Hernandez, Demetrius musi po prostu pokonywać.

Hernandez jest solidny, ale nie ma niczego, czym mógłby zaskoczyć Andrade. Do tego wywodzi się z kategorii półśredniej i zapewne pod względem siły fizycznej będzie znacząco odstawał od Demetriusa.

Myślę, że żadnej niespodzianki nie będzie i Andrade wygra przed czasem do piątej rundy.


RE: Demetrius Andrade vs Freddy Hernandez - Hugo - 26-01-2013 09:07 AM

Freddy Hernandez okazał się trudnym rywalem dla Andrade, czego efektem była stojąca na wysokim poziomie walka na pełnym dystansie 10 rund. Meksykanin, zdając sobie sprawę, że na dystans nie ma szans, tym razem cały czas wywierał presję, starał się przedrzeć do półdystansu i lokować ciosy na tułów. Inkasował jednak przy tym olbrzymią liczbę ciosów od szybszego i lepszego technicznie rywala. W 6 rundzie Hernandez był liczony, ale z niewielką pomocą sędziego ringowego dotrwał do końca rundy. W kolejnych rundach jeszcze co najmniej 2 razy wyglądał na zamroczonego, ale dzielnie dotrwał do końca walki. Andrade wygrał u wszystkich sędziów różnicą 11 punktów, jednak na jego nieskazitelnym dotąd bokserskim wizerunku pojawiły się pewne rysy. Po pierwsze, zdarzało mu się w warunkach presji gubić w obronie, a po drugie raczej negatywnie została zweryfikowana siła jego uderzeń. Walka nie była tak jednostronna, jak sugeruje sprawiedliwy skądinąd werdykt, ponieważ 2-3 rundy były na pograniczu remisu, a nawet w tych wyraźnie przegranych Hernandez ambitnie się odgryzał.