Forum - BOKSER.ORG
Artur Szpilka - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html)
+--- Wątek: Artur Szpilka (/thread-43.html)



RE: Artur Szpilka - Gogolius - 27-10-2015 01:56 PM

Martin, zmień optykę na walki Polaków bo chyba zbytni optymizm Ci się wkrada.
Szpilka miał rok na poprawę defensywy w Ameryce a żadna z tych trzech walk nie pokazała ani grama postępu. Takie leszcze jak ta trójka to nawet go dotknąć nie powinny. A ten Kubańczyk, którego nazwiska teraz nie pomnę, nawet na tak krótkim dystansie pokazał, że Artur ma braki.

Jasne, znowu może zaskoczyć jak z Adamkiem i zaprezentuje się bardzo, bardzo dobrze. Może to typ, którego motywują tylko lepsi rywale.
Ale 60/40 dla Polaka patrzac co zaprezentował przez ostatni rok na tle tego co zaprezentował Amir?

Nie mówię, że Mansour to jakiś debeściak, nie do ruszenia, bo w takim wieku to w każdej walce może złapać go regres formy, zadyszka, rozpad i do widzenia. Niekoniecznie musi zrobić formę (patrz Adamek w walce ze Szpilką).
Ale na sucho to nawet taki Mansour z ostatniej walki jest trudnym testem dla Artura.


RE: Artur Szpilka - Wietnam - 27-10-2015 02:44 PM

No nareszcie konkretny rywal dla Szpilki, janusze już określają go jako kolejnego kelnera,
ale oczywiście tak nie jest, Szpilka ma szansę na wypunktownie Grypsera, dobry plan taktyczny
i uważanie na cepy Mansoura, a może poradzić sobie podobnie jak Cunn
Włączając w pamięć jednak tą ostatnią walkę Szpilki z Consequerą, gdzie Artur wylapał kilka czyściochòw
na twarz mimo tak krótkiej walki, z zawodnikiem bijącym mocno tak jak Mansour może to się źle skończyć.
Czekam na tą walkę, dobra lokalizacja, San Antonio, oby wszystko było już uzgodnione, .


RE: Artur Szpilka - KrychuTMT - 27-10-2015 03:29 PM

Jeżeli Szpilka chce coś ugrać tj bardzo solidną kasę to musi z takimi Amirami wygrywać.


RE: Artur Szpilka - Wietnam - 27-10-2015 03:32 PM

otóż to..!


RE: Artur Szpilka - KrychuTMT - 27-10-2015 04:30 PM

Dla mnie ta walka to będzie ringowy dreszczowiec. Początek będzie należał do agresywnego Amira, Szpilka pewnie wyszoruje ring, ale wstanie i zacznie przeważać szalę na swoją korzyść i zamęczy Mansoura lub wyrwie bliskie UD na swoją korzyść. Stawiam na młodość i ambicje, może z tego wyjść jedna z lepszych walk roku w HW. #teamszpilka


RE: Artur Szpilka - Martin - 27-10-2015 05:15 PM

(27-10-2015 01:56 PM)Gogolius napisał(a):  Martin, zmień optykę na walki Polaków bo chyba zbytni optymizm Ci się wkrada.

OK, to co może zakładzik? Ja stawiam na zwycięstwo Szpilki, a Ty?

(27-10-2015 01:56 PM)Gogolius napisał(a):  Ale 60/40 dla Polaka patrzac co zaprezentował przez ostatni rok na tle tego co zaprezentował Amir?

No właśnie, dobre pytanie. A czym Cię tak (w której walce?) ostatnimi czasy ujął Amir? Co takiego prezentował?

(27-10-2015 01:56 PM)Gogolius napisał(a):  Ale na sucho to nawet taki Mansour z ostatniej walki jest trudnym testem dla Artura.

Tu się zgadzam dlatego stawiam tylko 60/40. Wink


RE: Artur Szpilka - Gogolius - 27-10-2015 05:43 PM

Mansour zaliczył bardzo równą walkę z Cunnem, wypunktował Dawejkę i zremisował z Washingtonem.
U Szpilki w resume jest tylko Adamek ( i past, i bez formy).
Ostatni rywale Mansoura zjadają ostatnich rywali Szpilki na śniadanie.

Szpilka na tle swoich rywali wypadał średnio-dobrze, Mansour wypadał co najmniej solidnie.

Za Szpilką przemawia tylko wiek i fakt, że będzie rósł z czasem w siłę a Mansour spadał, ale tak samo można zestawiać Wildera i Kliczkę.


RE: Artur Szpilka - Wit - 27-10-2015 06:23 PM

(27-10-2015 03:29 PM)KrychuTMT napisał(a):  Jeżeli Szpilka chce coś ugrać tj bardzo solidną kasę to musi z takimi Amirami wygrywać.

A tam gadacie... Kasa od Cobb'a i Quezady też była w porządku... Wink

E: Na Rolex'a starczyło.


RE: Artur Szpilka - fext - 27-10-2015 08:23 PM

(27-10-2015 06:23 PM)BOKS napisał(a):  A tam gadacie... Kasa od Cobb'a i Quezady też była w porządku... Wink

E: Na Rolex'a starczyło.
Myślę, że właśnie w tym tkwi sedno sprawy oraz powód, dla którego Szpilka jest rzucany akurat na Mansoura. Moim zdaniem promotorzy Artura postanowili powiedzieć "sprawdzam" i rzucić wszystko na jedną kartę. Gdyż na razie obijał on bumów, których walki nie wzbudziłyby zainteresowania nawet podczas zawodów o puchar sołtysa, otrzymując za te żenujące widowiska kasę, której mogłoby pozazdrościć wielu zawodników toczących boje o pasy mistrzowskie. Oczywiście z punktu widzenia Szpilki byłoby optymalne, gdyby taka sytuacja trwała w nieskończoność. On sam tego oczywiście nigdy nie powie, ale tak naprawdę obijanie leszczy spod budki z piwem i branie za to setek tysięcy dolarów jest najlepszą rzeczą, jaka może przytrafić się zawodowemu pięściarzowi. Zdrowia nie straci, kontuzji raczej nie nabawi, nawet za bardzo się nie zgrzeje. Parę strzałów, wyprawa po czek a potem po rolexa. Żyć nie umierać.

Dlatego sądzę, że promotorzy, którzy przecież płacą za cały ten cyrk postanowili w końcu przerwać tę radosną sielankę, która tak naprawdę mogła przecież trwać w nieskończoność, jako że "bumów ci u nas dostatek". Decyzja jest tym bardziej logiczna, że walka z kolejnym kelnerem prawdopodobnie byłaby już mocno deficytowa, do tego niebezpiecznie zbliżałaby Szpilkę do etykietki "bumobija", co z kolei znów przełożyłoby się na finanse, gdyż w takim wypadku mianem buma zaczęto by wkrótce określać każdego przeciwnika Artura, który nie byłby Kliczką, Furym, Wilderem, Powietkinem czy Joshuą. Przy takim układzie wybór Mansoura wydaje się być jak najbardziej logiczny. Nie jest to przecież nikt z wymienionej już wcześniej piątki, nie jest też Teperem czy Charlsem Martinem, którzy raczej na pewno posłaliby go na dechy, na których Polak wylądowałby bardzo twardo.

W tym wypadku jest więc "wóz, albo przewóz". Jeżeli Artur w jakiś sposób pokona Mansoura (w co nie wierzę, pamiętając jak przyjmował ciosy od kulawego Kubańczyka, a na sparingach nie raz i nie dwa pajacował przy linach), to wtedy znów może za dobre pieniądze obić jednego czy dwóch bumów, czego nikt nie będzie miał mu aż tak za złe i później zrobić nawet skok na jakiś pas. Z kolei w przypadku porażki, a będzie to niemal na pewno porażka przez spektakularny nokaut, promotorzy po prostu pokażą Szpilce jego miejsce w szeregu. Obijanie bumów zacznie być wycenianie według realnej, rynkowej wartości tego widowiska, zaś do obowiązków niedawnej gwiazdy mogą też dojść sparingi z innymi obiecującymi prospektami. Dopóki nie odzyska zaufania szefów, nie poprawi obrony i nie dostanie kolejnej szansy na walkę z kimś klasowym, którą będzie musiał już wygrać. Tak ja widzę całą sytuację i powód wyboru akurat Mansoura.


RE: Artur Szpilka - Martin - 27-10-2015 08:33 PM

@Gogolius
Rozumiem, że strach Cię obleciał i boisz sie zakładu? Wink OK nic na siłe.