Forum - BOKSER.ORG
Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) (/thread-3267.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - Martin - 22-10-2017 04:01 AM

Kurde gdyby tak udało się jeszcze Krzyśkowi usadzić jakimś sierpem Gassijewa to już byłaby pełnia szczęścia dzisiaj.


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - kubala1122331 - 22-10-2017 04:06 AM

Też staram się wierzyć, ale jakoś nie potrafię. Kurde, człowiek sobie przypomni walkę Gassijewa z Lebiediewem, jak Murat szedł do przodu jak tur, słał bomby niczym w HW, a jednocześnie wykazał się nadzwyczajną wytrzymałością... I jednocześnie porówna to sobie z ostatnimi występami Diablo. No nie potrafię znaleźć żadnego punktu zaczepienia.


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - Martin - 22-10-2017 04:27 AM

Fajnie tylko żeby o czymkolwiek marzyć to w boksie trzeba wyprowadzać ciosy...a Diablo na razie tego nie robi.


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - Hugo - 22-10-2017 04:34 AM

Stało się, co musiało się stać. Gassijew - Dorticos to będzie walka.


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - Martin - 22-10-2017 04:35 AM

Przypomniał mi się Głażewski...


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - Hugo - 22-10-2017 04:36 AM

Link do gali w Veronie: http://streamhunter.top/boxing/jezreel-corrales-vs-alberto-machado-sht5543a15?l=782874082


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - Martin - 22-10-2017 04:37 AM

Gassijew się jeszcze dobrze nie rozgrzał no ale statyczny rywal niezadający ciosów to wyszło jak wyszło.


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - kubala1122331 - 22-10-2017 04:41 AM

Diablo nie pasował do tego turnieju, ale to wiedzieliśmy. Gassijew bez wysiłku. Półfinał z Dorticosem to ja czekam bardzo mocno.

Może to i lepsze niż mielibyśmy czekać na jakiś cud przez 12 rund. Przynajmniej można popatrzeć spokojnie na Weronę.

Ciekawe wypowiedzi Babilońskiego na TT, który całą winę za porażkę Diablo zwala na Fiodora Łapina i domaga się jego dymisji z KP...


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - Hugo - 22-10-2017 10:36 AM

To są jakieś brednie o tej winie Łapina. Żaden trener nie jest cudotwórcą. Włodarczyk nigdy nie miał klasy pełnowartościowego mistrza świata, a lata też już zrobiły swoje. Pozostaje mu teraz waga ciężka i próby zarobienia czegoś na krajowym podwórku ze Szpilką, Zimnochem lub Adamkiem.

Masternak w mojej ocenie stoczył najlepszą walkę od czasu pojedynku z Mormeckiem. Rywal wyjątkowo leżał mu stylem, ale samo przewrócenie zawodnika, który dotąd nie leżał zasługuje na uwagę. Współpraca z Gmitrukiem zaczyna przynosić efekty. Na cuda bym nie liczył, ale na jakiegoś interima, WBC Silver lub IBO jeszcze Masternaka stać.

Sulęcki zdał ciężki egzamin z trudnym i niewygodnym rywalem. Zdał ledwo ledwo i był w 7 rundzie bliski porażki przed czasem. Poradził sobie jednak i to trzeba docenić. Walka pokazała też braki Sulęckiego w obronie, nad którymi trzeba popracować. Może warto byłoby poczekać z title shotem aż Hurd i Charlo przejdą do wyższej wagi.


RE: Włodarczyk - Gassiev (21.10.2017 Newark) - Gogolius - 22-10-2017 10:42 AM

Babiloński do Łapina to ciska się za każdym razem, jak tylko bokserowi tego trenera powinie się noga. To samo było po porażce Szpilki. Łapin mówi wprost, że się z Babilońskim nie lubią i tyle. Między wierszami można wyczytać, że Babilońskiemu nie pasuje twardy styl i nieugiętość w kontrowersyjnych sprawach. Choć nikt nie potwierdził, że chodzi o wpadki dopingowe.

Co do walk, nadrobiłem.

Masternak - fajnie, że wygrał przed czasem. Sporo lepszy od rywala. Czyli jak to on - od półfinalistów turniejów dostaje baty, ale drugą ligę pokonuje bardzo wyraźnie. Teraz ma walczyć z Keithem Tapią, który wygrał inną walkę rezerwową (10;0 z Kayode).

Włodarczyk - w sumie nie ma co pisać. Zadał dwa fajne ciosy w jednej kombinacji przez 2,5 rundy i padł. Cieszy że był trochę bardziej ruchliwy niż zwykle.

Sulęcki - przyznam, że jestem rozczarowany. Dla mnie walka obnażyła Sulęckiego. Zyskał pieniądze, miejsce w rankingu, kolejną dużą walkę i ogólny fejm bo okazał się zwycięzcą bardzo fajnej wojenki. Tylko, że była to wojenka z dużo mniejszym przeciwnikiem, który z łatwością skracał dystans. Z dużo słabszym, wacianym przeciwnikiem który go podłączył. Do tego trochę stronniczy komentarz o tym, że "Culcay jest dziurawy", a Sulęcki był niewiele lepszy.
Spodziewałem się większej części walki utrzymanej w dystansie i tych serii Maćka. Zamiast tego pozwolił na jakąś młóckę i wymiany niczym Fonfara z Cleverlym. Mam wrażenie (a chciałbym się bardzo mylić), że tutaj pewność siebie Maćka wzrośnie do niewyobrażalnych rozmiarów, uwierzy że jest niezniszczalny i będzie chciał kolejnej ringowej wojny. A taka z Charlo, którego wyzywał do walki, albo innym mistrzem (pomijając Larę, bo to jeszcze inny poziom) kończy się przed czasem.

Osobna wzmianka na temat Gassieva - dla mnie jest faworytem w walce z Dorticosem (choć będę kibicował Kubańczykowi), zacieram ręce o możliwym finale Usyk-Gassiev.