Forum - BOKSER.ORG
Lomachenko vs Rigondeaux - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Lomachenko vs Rigondeaux (/thread-3257.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - kubala1122331 - 10-12-2017 05:44 AM

Canelo - GGG była spoko Tongue

Olbrzymie rozczarowanie, to chyba koniec Rigo. Nie ma o czym mówić. Gala w Las Vegas się dopiero rozkręca, może tam doczekam się jakichkolwiek emocji...

Tak sobie myślę, że w moim rankingu P4P Łomaczenko może awansować nawet na drugie miejsce. Crawford zdecydowanie numer 1, ale tylko on. Moja żelazna 5/6 do tej pory, w tym roku się posypała jak domek z kart (może nie licząc GGG). A Ukrainiec miał wybitny rok. Zdeklasowanie Rigo to tylko truskawka na torcie.


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - Martin - 10-12-2017 09:33 AM

Rigondeaux okazał się godnym rywalem Łomaczenki, szkoda tylko że na papierze. Jedynym delikatnym zaskoczeniem jest fakt, iż Kubańczyk wytrzymał tylko 6 rund. Myślałem, że stać go na więcej. Zawsze uważałem, że po zwycięstwie nad Donaire jest przereklamowany. Żeby było jasne: to był bardzo dobry bokser, ale do "geniuszu" to mu było daleko. I walka z Łomaczenką potwierdziła moją tezę. Być może 2-3 lata temu miałby większe szanse, może przespał swój prime. Nie zmienia to faktu, że nie pomyliłem się co do niego. No bo gdyby to był faktycznie "geniusz" to nawet past prime stanowiłby choćby minimalne zagrożenie dla Ukraińca a tego nie było w ogóle. A czy Rigondeaux jest już past prime to w sumie ciężko stwierdzić. Zaryzykuję stwierdzenie, że to była wręcz deklasacja.
Wszystko wskazuje na to, iż Wasyl zaatakuje wkrótce fotel lidera zestawienia P4P, Crawford jest już tylko ciut przed Łomaczenką.


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - Hugo - 10-12-2017 10:22 AM

(28-11-2017 06:35 PM)Hugo napisał(a):  Ta walka to sprawdzian prawdziwości lub nieprawdziwości tezy mówiącej, że bokser jest tyle samo wart niezależnie od kategorii, w której walczy. Ja zawsze twierdziłem, że to brednia i nadal to podtrzymuję. Gdyby było inaczej, to kategorie wagowe w boksie ( i innych sportach walki) należałoby zlikwidować. Owszem, wybitny bokser, walcząc o 2-3 kategorie wyżej od swej naturalnej wagi może wygrać z przeciętnym bokserem tej kategorii. Jednak wybitny cruiser nie ma szans z wybitnym ciężkim, a wybitny super koguci z wybitnym super piórkowym.

Cieszę się, że miałem rację i sport wziął górę nad cyrkiem. Łomaczenko chyba trochę przejął się tą propagandą o Rigondeaux łamiącym rywalom szczęki i oczodoły, więc zaczął bardzo ostrożnie. Potem wypykał rywala jego własną metodą tj. głównie macankami i obcierkami zadawanymi przy przewadze szybkości i ruchliwości. Siłowe rozwiązanie ostateczne chyba było zaplanowane na 2 połowę walki, ale Cubano to wyczuł i spier.... pod pretekstem kontuzji. Rigondeaux chyba nie za bardzo orientował się, co się z nim dzieje. Wmawiali mu, że jak przybierze na wadze, to będzie silniejszy, tymczasem osiągnął efekt Adamka w HW, czyli radykalny spadek motoryki przy nie zmienionej sile ciosu.


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - KrychuTMT - 10-12-2017 11:11 AM

Brawo dla Upaińca, wygrać z Rigo to jest coś. 3 lata wymówek i unikania Cubano przyniosły zamierzony skutek.


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - Calaf - 10-12-2017 11:53 AM

Tak sobie pomyślałem że byłyby jaja jakby corner szakala odpierdolił taki numer jak u Gołoty przeciwko Tysonowi. W sumie sytuacja taka sama.


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - Wietnam - 10-12-2017 01:41 PM

(29-11-2017 02:27 PM)Wietnam napisał(a):  Nie będę się rozwodził tutaj na 150 czynników
jak @Gogolius bo boks to nie wykłady, Rigo się
zestarzał, jego ostatnie walki były słabe, dał
się zaskakiwać, lądował w Azji na deskach.

Hi-Tech ma przewagę warunków, jest wiele
szybszy , stłamśi fizycznie rigo. To już nie
ten sam Szakal co z Donaire, jeszcze nie
mierzył się z kimś takim jak Łomaczenko
stawiam na nokaut do 8 rundy.

Szakal może się cieszyć że trochę zarobi na
koniec kariery.

Nie wiem jak można było myśleć że będzie to
wspaniała walka , po tym jak Rigo wyglądał w
ostatnich pojedynkach, on przegrał by już z
Floresem. Było jak miało być, zdecydowanie
wygrywa następca Pacmana w Top Rank.
Wesołych świąt, pozdrawiam .


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - Tar-Ellendil - 10-12-2017 01:50 PM

Rigo był starszy, mniejszy i gorszy technicznie. Brawa dla Wasyla, dokłada do swojego resume największe jak dotąd nazwisko i teraz czas na lekką i podbój szczytów P4P.


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - Maynard - 10-12-2017 01:56 PM

Teraz, żeby Łomaczenko nie popełnił tego samego błędu, co Rigo i też nie poszedł do zbyt wysokiej kategorii wagowej. Lekką jest w stanie jeszcze spokojnie posprzątać, ale w junior półśredniej może być już za mały przy takich zawodnikach jak Mikey Garcia, czy Crawford (pewnie dla takiej walki zbiłby wagę).


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - Hugo - 10-12-2017 03:02 PM

(10-12-2017 01:56 PM)Maynard napisał(a):  Teraz, żeby Łomaczenko nie popełnił tego samego błędu, co Rigo i też nie poszedł do zbyt wysokiej kategorii wagowej. Lekką jest w stanie jeszcze spokojnie posprzątać, ale w junior półśredniej może być już za mały przy takich zawodnikach jak Mikey Garcia, czy Crawford (pewnie dla takiej walki zbiłby wagę).
Lekka w tej chwili jest bardzo mizerna i jej posprzątanie powinno być dla Łomaczenki nawet łatwiejsze, niż starcia w SFeW z Bercheltem, Machado i Gervontą Davisem. Mikey Garcia sam chyba jeszcze nie zdecydował, w której wadze będzie walczył, ale on gabarytami nie odbiega zbytnio od Łomaczenki. Pojedynek z nim byłby widowiskiem ciekawym, a jednocześnie dość naturalnym. Jednak Crawford to już całkiem inny rozmiar. Jako sztuczne odebrałbym też ewentualne pojedynki Ukraińca z dużymi super lekkimi (Postoł, Barthelemy, Indongo, Taylor) pomimo przekonania, że raczej powinien sobie z nim poradzić.


RE: Lomachenko vs Rigondeaux - Wit - 10-12-2017 03:23 PM

(10-12-2017 11:53 AM)Calaf napisał(a):  Tak sobie pomyślałem że byłyby jaja jakby corner szakala odpierdolił taki numer jak u Gołoty przeciwko Tysonowi. W sumie sytuacja taka sama.

Nie wiem czy sytuacja taka sama, bo oglądałem tylko skrót, ale raczej Rigondeaux nie dostał tylu ciężkich ciosów co Andrzej porównując te dwie walki. Gołota chciał przerwać walkę już po 1. rundzie, lecz porąbany Al Certo kazał mu walczyć. Później wyszło w szpitalu jaki uszczerbek na zdrowiu kosztowała Andrzeja ta bądź co bądź krótka walka.