Forum - BOKSER.ORG
Kryzys w argentyńskim boksie - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Aktualności (/forum-27.html)
+--- Wątek: Kryzys w argentyńskim boksie (/thread-3124.html)



Kryzys w argentyńskim boksie - Hugo - 20-02-2017 11:49 PM

Przyzwyczailiśmy się do tego, że Argentyna to kraj, który liczy się w zawodowym boksie. Argentyńczycy zawsze mieli sporo pięściarzy solidnych i zwykle 2-3 naraz gwiazdy światowego formatu. To już przeszłość. Ostatnimi gwiazdami byli Sergio Gabriel Martinez i Marcos Rene Maidana. Ostatnim argentyńskim mistrzem świata Jesus Marcelo Andres Cuellar, który w grudniu ubiegłego roku stracił pas WBA w piórkowej (WBA Super ma Leo Santa Cruz) na rzecz Abnera Maresa. Jest jeden argentyński mistrz interim WBA, o którym wspomnę trochę dalej.

Teoretycznie gwiazdą pozostaje wyjątkowo pechowy Lucas Martin Matthysse, ale nie pojawił się w ringu od ponad 16 miesięcy. Podobno ma wrócić w maju br., ale trudno przewidzieć jaka będzie forma tego już blisko 35-letniego pięściarza. Chyba całkowitemu zachwianiu uległa kariera takich bokserów, jak Luis Carlos Abregu, Cesar Rene Cuenca, Javier Francisco Maciel czy Ezequiel Osvaldo Maderna. Nie sprawdziła się na dłuższą metę kariera "od zera do bohtera" taksówkarza Davida Emanuela Peralty. Bardzo wątpliwe, czy kiedykolwiek tytuły mistrzowski odzyskają zaawansowani wiekowo Omar Andres Narvaez i Juan Carlos Reveco. Znikli gdzieś z ringów Diego Ricardo Santillan i Marcelo Esteban Coceres. Inni, jak Cesar Miguel Barrionuevo lub Juan Manuel Witt nie wychylają nosa poza Argentynę i nie są sprawdzeni na międzynarodowych ringach. Problem nadmiernej koncentracji na własnym podwórku to zresztą mankament argentyńskiego boksu nie od dziś. Każdego weekendu odbywa się w Argentynie kilka sporych gal boksu, ale niewiele dobrego z tego wynika.

Jakie atuty pozostają Argentyńczykom poza wymienionymi wyżej Cuellarem i Matthysse? Jest solidny Jorge Sebastian Heiland w średniej. Nie powiedział zapewne ostatniego słowa silny fizycznie Diego Gabriel Chaves w półśredniej/super półśredniej. Jest obiecujący młodszy brat Marcosa, Fabian Andres Maidana w półśredniej. No i jest dwóch braci Castano, w których można upatrywać największe nadzieje na przyszłość. 27-letni mistrz świata interim WBA w super półśredniej Brian Carlos Castano to bokser z nieprzeciętną przeszłością w amatorskim boksie. Nie miał szczęścia do wielkich imprez, ale pokonywał takich rywali, jak Errol Spence, Esquiva Falcao i Serhij Derewianczenko. Jako zawodowiec jest niepokonany, podobnie jak jego boksujący w tej samej wadze 24-letni brat Alan Emmanuel Castano, który niedawno wysoko na punkty pokonał znanego z pojedynku z Patrykiem Szymańskim Jose Antonio Villalobosa.

Bracia Castano i młodszy Maidana to jeszcze melodie przyszłości. Na dzień dzisiejszy bokserska Argentyna, ojczyzna Carlosa Monzona znajduje się w głębokim dołku i kisi się tam we własnym sosie.