Forum - BOKSER.ORG
Mayweather vs McGregor - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Mayweather vs McGregor (/thread-3120.html)



RE: Mayweather vs McGregor - fext - 20-06-2017 04:22 PM

O, na PPV na walkę Pudziana z Górniakową to sam bym wykupił. Mariusz przecież nie walnąłby kobiety, więc musiałby poczekać aż ta się zmęczy okładaniem go i sama padnie ze zmęczenia. A jakby sobie nie daj panie w pierwszej rundzie coś o niego złamała, to jeszcze byłby non contest i rewanż Smile Mimo wszystko Pudzian i Mayweather to zupełnie inna klasa sportowa i zarobkowa. Floyd nie wychodzi poniżej 100 milionów, więc jeśli teraz będą jakieś nudy, to żaden marketing nie da rady wykręcić zainteresowania potencjalną powtórką z rozrywki. No, chyba że Mayweather postanowi dla odmiany zawalczyć z Joanną Jędrzejczyk w formule MMA. wtedy znów zgarnie majątek a przy okazji dostanie lanie życia Smile


RE: Mayweather vs McGregor - RSC-2 - 20-06-2017 05:12 PM

@Wietnam

W USA wszyscy wiedzą ,że wrestling jest reżyserowany.

Wbrew krążącym obiegowym opiniom to Amerykanin nie jest taki głupi.
A na pewno nie jest głupszy od innych nacji, chociaż na takiego "wygląda"

Amerykanie to specyficzny naród.
Dla nich mniej liczy się rywalizacja sportowa a większą rolę odgrywa show i cała otoczka tego show.

Europejczyk tego nie zrozumie.

I jeszcze nawiąże to wcześniejszego Twojego wpisu o wymawianiu nazwiska Maywether.
Język którym posługują się Amerykanie jest tylko z nazwy językiem angielskim.
np.Toyota wymawia się "Tojora"
Możesz znać język angielski a w niektórych stanach USA w ogóle się nie porozumiesz.
[Dlatego Kostyra miał rację]


RE: Mayweather vs McGregor - Wietnam - 20-06-2017 05:28 PM

O to mi chodzi, wiedzą że WWE jest reżyserią, a mimo tego myślą że niektóre sytuację są prawdziwe takie jak ta z zeszłego
tygodnia gdzie 50 ludzi, gwiazd Wrestlingu rozdziela Brooka Lesnara i Samoa Joe. Wiem że tak myślą bo czytam niektóre
fora, tam to jest mega artyzm. Taki aż ludzie zaczynają w to wierzyć.




RE: Mayweather vs McGregor - RSC-2 - 20-06-2017 05:37 PM

Oni tak nie myślą.
Oni wiedzą że to jest spektakl.

Oni w tym biorą udział bo chcą zaistnieć w tym show.

To nie jest tak ,że oni myślą że niektóre sytuacje we Wrestlingu są prawdziwe.

Sposób myślenia Amerykanina jest inny niż Europejczyka.

Ale to nie znaczy ,że Amerykanin jest tak naiwny i wierzy w "prawdziwość" walk wrestlingowych.
On tylko inaczej to odbiera i inaczej to akceptuje.

Ważniejsza jest zabawa niż uczciwość tych walk.


RE: Mayweather vs McGregor - Wirtutti - 20-06-2017 05:56 PM

Z wami gadać to jak z upośledzonym.


RE: Mayweather vs McGregor - RSC-2 - 20-06-2017 06:57 PM

@Wirtutti

A dlaczego tak sądzisz?

-Ty jesteś pewny ,że McGregor rozwali Floyda
-Inni są zdania że to Floyd załatwi McGregora.

I są jeszcze tacy jak ja którzy nie wiedzą jak będzie.

Co w tym dziwnego?
Zapewniam Cię ,że nie jestem upośledzony umysłowo.
Przechodziłem niedawno badania lekarskie i psychtechniczne.
Wszystko jest w porządku.
Chcesz na maila skan tych badań?


RE: Mayweather vs McGregor - Tar-Ellendil - 20-06-2017 07:41 PM

Wirtutti jak jesteś taki pewny, to ile już postawiłeś na Conora? Buki dobrze zarobią na tej walce.


RE: Mayweather vs McGregor - Wirtutti - 20-06-2017 08:11 PM

@RSC-2 Z każdej waszej wypowiedzi wychodzą braki wiedzy. Nie mówię, że jesteś upośledzony. Uczymy się czytać ze zrozumieniem.

@Tar-Ellendil Nic nie postawiłem, bo brzydzę się bukmacherką, hazardem, prostytucją i innymi podobnymi zboczeniami.


RE: Mayweather vs McGregor - Metzger - 20-06-2017 08:16 PM

(20-06-2017 08:11 PM)Wirtutti napisał(a):  brzydzę się bukmacherką, hazardem, prostytucją i innymi podobnymi zboczeniami.
...powiedział narkoman Wink


RE: Mayweather vs McGregor - fext - 20-06-2017 08:19 PM

Nic nie postawił, bo co innego gardłowanie na forum a co innego ryzykowanie realną gotówką Smile Poza tym Wirtutti jest pożyteczny i nie ma co na niego naskakiwać. Bo dotychczas było tak, że na wieść o tej walce wszyscy, na czele ze mną, pukali się w czoło, wieszając psy zarówno na Conorze, jak i Floydzie, nie dając temu pierwszemu żadnych szans. Nudą wiało. A tu pojawia się taki Wirtutti i wprowadza trochę ruchu i zamieszaniaSmile Argumentów za bardzo nie ma, podobnie jak jego ulubieniec w walce z Mayweatherem, co nie przeszkadza mu bronić się dzielnie i odgryzać przeważającym siłom pozostałych forumowiczów. Więc już go tak nie tłamśmy. Zobaczymy, co powie po walce.