Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html) +--- Wątek: Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 (/thread-3102.html) |
Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - Wietnam - 17-01-2017 04:14 PM Francisco Vargas - Miguel Berchelt Takashi Miura - Miguel Roman Francisco Vargas (23-0-2, 17 KO), mistrz świata kategorii super piórkowej według federacji WBC.28 stycznia w Kalifornii w drugiej obronie pasa spotka się z rodakiem Miguelem Bercheltem (30-1, 27 KO). - Ludzie wiedzą czego mogą się po mnie spodziewać, gdy wychodzę do ringu. Bo ja zawsze daję z siebie wszystko i gwarantuję wojnę. Jestem świadomy tego, jak mocnym uderzeniem obdarzony jest mój przeciwnik, lecz z drugiej strony on jak dotąd nie spotkał na swojej drodze zawodnika mojej klasy. Jestem przekonany o swoim zwycięstwie - mówi starszy i sławniejszy z Meksykanów. Główne danie poprzedzi walka w tym samym limicie pomiędzy Takashi Miurą (30-3-2, 23 KO) a Miguelem Romanem (56-11, 43 KO). Co ciekawe Vargas zdobył pas World Boxing Council trzynaście miesięcy temu właśnie kosztem Miury, którego zastopował w dziewiątej rundzie. RE: Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - Gogolius - 17-01-2017 05:22 PM Mogliby zrobić rewanż Miury z Vargasem. Oglądałem tę walkę na żywo (to nie było czasem na gali Alvareza z Cotto?) i była to jedna z najlepszych walk dla jakich zarwałem nockę. Nie znam tego Berchelta, ale myślę że i Miura i Vargas są zbyt silni fizycznie (odporni, mocny cios) żeby polec. RE: Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - Hugo - 17-01-2017 06:00 PM Wypadałoby zacząć od konstatacji, że zwycięstwo Vargasa nad Miurą nie było do końca fair. Poddano chwiejącego się na nogach Japończyka, podczas gdy wcześniej identycznie zamroczonemu Vargasowi pozwolono walczyć dalej. No, ale mamy to, co mamy, więc wypada coś tam wytypować. Vargas - Berchelt: mój typ to Berchelt przed czasem. Myślę, że młodszy z Meksykanów nie bije słabiej od mistrza, a technicznie i szybkościowo jest lepszy. Jego karierą zachwiała 3 lata temu niespodziewana wpadka z niedocenianym Luisem Eduardo Florezem, ale Berchelt już dawno zdążył się po niej odbudować. Miura - Roman: Miura przed czasem. To jest układ slugger vs swarmer i wynik będzie adekwatny. RE: Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - Wietnam - 17-01-2017 06:17 PM De La Hoya przebąkiwał już że jak obaj Vargas i Miura wygrają swoje pojedynki to dojdzie w lećie do ich rewanżu, zapowiadała by się kolejna wojna na wyniszczenie, pierwsza walka była fenomenalna. RE: Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - Hugo - 29-01-2017 03:22 AM Sadam Ali w dobrym stylu rozbił słabiutkiego Jorge Silvę. RE: Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - Hugo - 29-01-2017 05:03 AM Miura zaczął bardzo niemrawo, ale stopniowo przełamał dzielnie walczącego Romana i znokautował go w 12 rundzie. Straszny japoński siłacz, którego skrzywdzono w walce z Vargasem. RE: Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - Hugo - 29-01-2017 06:03 AM Berchelt rozbił Vargasa zgodnie z moimi przypuszczeniami. Silniejszy cios plus lepsza technika. RE: Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - redd - 29-01-2017 02:07 PM Vargas został zajechany, tak jak kiedyś Chisora, albo Alvarado. Facet stoczył na przestrzeni pół roku (mniej więcej) dwie totalne rzeźnie ringowe z Miurą i z Salido, po nich powinien odpocząć, zregenerować się i nabrać świeżości. Tymczasem wystawiono go na młodego i silnego byka, który gwarantował kolejną bijatykę w ringu i kolejne tuziny ciosów na łeb. Co, jak co, ale Vargas zasługiwał przynajmniej na jeden lżejszy pojedynek, jeśli nie na dłuższą przerwę od boksu. Oscar De La Chuya strzelił sobie w stopę takim prowadzeniem Meksykanina, bo jak jeszcze do niedawna miał w swojej stajni twardego, bojowego pięściarza na światowym poziomie, tak teraz ma porozbijanego, bojowego pięściarza na poziomie lokalnym. Obawiam się, że teraz Vargas będzie służył za trampolinę dla prospektów, bo chyba jego promotor ma w dupie jego zdrowie i karierę jako taką. I taka hipokryzja w boksie najbardziej mnie irytuje. Na Canelo chucha się i dmucha serwując mu co jakiś czas pięknie pasujących mu stylowo pięściarzy, a taki Vargas, ze swoim stylem "przyjmij - oddaj" jest wystawiany na niepasujących mu sluggerów (Miura, Berchelt), albo swarmerów gwarantujących bitkę (Salido). Wyzwania, wyzwaniami, ale boks to nie tenis stołowy i kilka ciężkich bojów z twardego kozaka może zrobić galaretę ringową. RE: Vargas vs Berchelt/Miura vs Roman 28.01.17 - Gogolius - 31-01-2017 09:03 AM Kurde, no ja jestem zaskoczony. Może trzeba wyjść od zasady że każdy bijok kiedyś się skruszy, ale myślałem że Vargas jest w takim gazie, że sobie poradzi. Ciężko mi się zgodzić z argumentem, że został zajechany. Od walki z Miurą minęło 14 miesięcy. Pojedynek co pół roku. To nie jest okres, gdzie nie można odpocząć, zregenerować się i nabrać świeżości. Choć oczywiście mogli mu dać jakąś lżejszą walkę bo jak nie mocny Miura z kopytem to Salido z kondycją na 14 rund. Nie wiem co teraz Vargas zrobi ale może rzeczywiście skończyć jak Josesito Lopez, który jest/był tak rozbity że przegrywał co drugą walkę przed czasem. |