Forum - BOKSER.ORG
Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Kliczko vs Fury - wielki rewanż (/thread-2759.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Martin - 24-09-2016 11:41 PM

To już są kpiny, powinni jak najszybciej odebrać mu pasy. Depresji w miesiąc nie wyleczy...


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Wilczekstepowy - 24-09-2016 11:42 PM

Współczuję Tysonowi depresji ale to nie może być powodem do odwoływania walk.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Wietnam - 24-09-2016 11:54 PM

Władimir przed pierwszą walką pamiętamy jakie miał problemy, Heyden miała depresję w ciąży,
Steelhammer źle się czuł z tego powodu, ale nie myślał o odwoływaniu walki, był w ringu to
był nieobecny zawodnik ale walczył, .

Nie wierzę że złe komentarze kibiców, hejt czy oskarżenie o doping doprowadziło go do depresji,
wcześniej to Kliczke oskarżał oto że Ukraińiec jest słaby psychicznie, a on sam wydawał się
być obojętnym i odpornym pod tym względem,

Ile hejtu szło na Floyda czy nawet Pacmana podczas ich karier,wielu innych bokseròw o Bronerze to już ale nie wspominam. żaden z nich z tego powodu nie popadał w depresję wręcz przeciwnie motywowało to ich, .

Coś tu jest nie tak.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Hugo - 25-09-2016 12:16 AM

Wietnam ma rację. Coś jest nie tak z Tysonem Furym, ale nie wiemy co. Depresja to wymówka, podobnie jak ta wcześniejsza "kontuzja". Wersję z dopingiem też odrzuciłbym jako mało prawdopodobną. Pod względem siły i atletyki lepiej chyba wyglądał za młodu, niż w swoich paru ostatnich walkach. O pieniądze chyba też nie chodzi, bo trudno dostrzec jakiś sens w jego poczynaniach. Moim zdaniem to może być:
a) nałogowe chlanie lub ćpanie skutkujące utratą formy i brakiem dyscypliny
lub
b) początki choroby (demencja bokserska, Parkinson) na skutek zainkasowanych ciosów. Fury co prawda optycznie wiele nigdy nie inkasował, ale w boksie czasami starczy jedno uderzenie, by z człowieka zrobić inwalidę.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - redd - 25-09-2016 12:35 AM

Nie powiedziałbym, że wymówka... W społecznościach Irish Travellers depresja stanowi o wiele większy problem, niż w zwyczajnym społeczeństwie. Tam wskaźniki samobójstw są, z tego co pamiętam, sześciokrotnie wyższe niż u reszty społeczeństwa brytyjskiego. Fury to chwiejna osobowość, narażona na tego typu wstrząsy. Mam nadzieję, że dostanie odpowiednie wsparcie medyczne, choć cholera wie jak to jest z IT, którzy są bardzo nieufni z natury. Nawet jeśli mają pieniądze, a Fury mają kupę hajsu, wcale nie muszą podejmować racjonalnych decyzji.

Jednak zgadzam się, że skoro nie może bronić pasów to federacja powinna mu je odebrać. Choroba chorobą, ale sport sportem - nie ma co cementować pasów, szczególnie że wiele fajnych walk mistrzowskich można zorganizować.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Hugo - 25-09-2016 12:51 AM

(25-09-2016 12:35 AM)redd napisał(a):  Nie powiedziałbym, że wymówka... W społecznościach Irish Travellers depresja stanowi o wiele większy problem, niż w zwyczajnym społeczeństwie. Tam wskaźniki samobójstw są, z tego co pamiętam, sześciokrotnie wyższe niż u reszty społeczeństwa brytyjskiego.
Zgoda, ale to nie jest jakaś wrodzona skłonność do depresji, tylko skutek nałogów, które są w tej społeczności bardzo rozpowszechnione. Wskaźniki samobójstw u alkoholików i narkomanów wszędzie są wysokie.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Wilczekstepowy - 25-09-2016 01:14 AM

Tyson w dzieciństwie był leczony psychiatrycznie. Zapewne nie on jedyny w bokserskim światku ale Fury jest na tyle kontrowersyjny i wyraźny, że o nim to akurat wiemy. Z tego, co pamiętam miał zwidy schizoidalne - jakaś niewidzialna siła miała w jego pokoju przesuwać firany, itd, itp.

Co do hejtu... ludzie dajcie spokój... kto ze sportowców nie jest hejtowany? Im wyżej, któryś się wdrapał tym większy hejt na niego. Taki Canelo to już by chyba musiał z 5 razy powiesić sobie kamień młyński na szyi i fru do wody... A Fury nie hejtował innych? Haha! Przecież to mistrz hejtu! Akurat w jego przypadku sprawdza się przysłowie, że co zasiewał to to wracało do niego z powrotem. Po Kliczce też ostro jechał więc niech teraz nie płacze, że nikt mu nie okazuje szacunku (co jest nieprawdą zresztą) skoro sam nie okazywał szacunku nawet takim wielkim mistrzom, jak Kliczko.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - fext - 25-09-2016 09:46 AM

Depresja z powodu sieciowego "shitstormu" wydaje mi się mocno naciągana. Facet siedzi w tym biznesie od wielu lat, w międzyczasie sam nawygadywał gigabajty farmazonów, które też ściągały na niego masę krytyki i internetowej nienawiści. I wtedy to po nim jakoś spływało. Później, już po zdobyciu tytułów też obrażał kogo tylko się da i woził się chyba po wszystkich swoich potencjalnych przeciwnikach. Ich kibice nie pozostawali mu dłużni a on nadal nie zamierzał przestać. Widać niespecjalnie przeszkadzała mu krytyka. A jeśli przeszkadzała, to wystarczyło się po prostu przymknąć, po dwóch miesiącach byłby spokój, bo ludzie by zapomnieli i zaczęli się zajmować tyłkami jakichś tele-zdzirek. W ostateczności on (albo jego otoczenie, nawet bez wiedzy boksera) mogli wynająć jakąś PR-ową agencję, która w międzyczasie poprowadziłaby kampanię "ocieplenia wizerunku".

Dlatego "depresja" jakoś mi się nie widzi. Zresztą w takim wypadku walki powinni odwoływać też inni. Kliczko, któremu życie mocno zatruwała jego niestabilna psychicznie żona, też co jakiś czas lądująca w psychiatryku, czy nawet Główka, któremu tuż przed walką urodziło się dziecko. Dla "rodzinnego" faceta jakim jest Głowacki takie wydarzenie było psychicznym odpowiednikiem co najmniej ciężkiego knok-downu. I nie chodzi o to, że to takie straszne, tylko po prostu "wszechogarniające". W takich chwilach trudno skupić się na czymkolwiek innym od rodziny. Osobiście dziwiłem się strasznie, że Polak nie przełożył tej walki, bo miał pełne prawo. Mimo to wyszedł i walczył bardzo dzielnie, choć na pewno nie tak dobrze, jak walczyłby w normalnych warunkach... Takie przykłady można by mnożyć.

Sądzę więc, że przyczyny mogą być dwie i wzajemnie się przenikać. Pierwszą może być wspomniana już wcześniej choroba psychiczna Tysona. Teraz, wskutek dużych emocji spowodowanych zostaniem mistrzem świata mógł on po prostu ponownie zbzikować, zacząć słyszeć głosy, które namaszczają go na "wieczystego króla wszechwag" i miewać inne omamy i widziadła. Coś takiego w połączeniu z przyczyną drugą, czyli alkoholem, od którego Fury również nie stroni, mogło spowodować, że nie nadawał się on zupełnie do niczego a przyłapany przez dziennikarzy wygadywał te swoje bzdury, traktowane nie jako fiksum dyrdum, tylko element kampanii. Jego team musiał być w kropce, bo w jakichś przebłyskach świadomości Fury być może nawet usiłował trenować, później zaś następował nawrót i totalny klops. Bo jak niby zmusić silnego jak byk, dwumetrowego, nieubezwłasnowolnionego i chorego psychicznie milionera do wykonywania określonych czynności?

Podsumowując, przy takim układzie pasy powinny zostać odebrane jak najszybciej a do samego Fury'ego w przyszłości należałoby podchodzić jak najostrożniej i raczej nie dopuszczać go do zostania mistrzem, ze względu na dużą szansę na powtórkę z rozrywki. Gdyż każdy pretendent do tytułu może próbować wykorzystać słabą psychikę mistrza. Co za problem wynająć kilkudziesięciu trolli, którzy w sieci tak obsmarują mu dupę, że po wpisaniu hasła "Fury" będzie pojawiał się razem z Hitlerem czy jakąś pedofilską siatką? Tymczasem zaś czekajmy na dalszy rozwój wypadków.


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Wietnam - 25-09-2016 11:37 AM

Fury nie chciał przejść badań antydopingowych .

http://www.bokser.org/content/2016/09/25/102904/index.jsp


RE: Kliczko vs Fury - wielki rewanż - Wilczekstepowy - 25-09-2016 01:59 PM

(24-09-2016 02:35 PM)fext napisał(a):  Ewentualnie mógł się wspomagać podczas doprowadzania się do porządku przed walkami, żeby wspomóc zbijanie wagi
O to mi chodziło, bo nie chce mi się wierzyć, że taki leń i opijus nagle się mobilizował na 2-3 miesiące i zbijał 40kg nadwagi. Jak dla mnie NIE DO WIARY.

(24-09-2016 02:35 PM)fext napisał(a):  ale to też mi nie pasuje, bo przecież mógł się spodziewać, że będzie teraz kontrolowany, do tego miał mnóstwo czasu żeby zbić wagę w normalny sposób, nawet jeśli w międzyczasie żłopał piwsko z kibicami.
No teraz właśnie nie mógł wspomagać się bo jest na cenzurowanym. I to mogło doprowadzić do tej tzw. depresji, gdy okazało się, że mistrzunio nie jest w stanie doprowadzić się do porządku bez zaczarowanych tabletek czy innych soczków z gumijagódek. Nerwy zaczęły brać górę i doszło do nawrotu choroby. Ale wiadomo. Nie udowodnione a więc faktycznie nie ma, co o tym gadać. Chciałbym napisać, że czas pokaże, jak było ale akurat w tym sporcie czas najczęściej wszystko zamiata pod dywan.

Zresztą ta cała rodzina to jednak jest nieco kamikadze. Nie wiem czy to najrozsądniejsza opcja wypychać gościa na ring, który od dziecka ma problemy z psychiką. I nie chodzi tylko o to, że może dostać w pysk od jakiegoś punchera ale i o tą całą medialną otoczkę, która jest mega stresująca. Takich działań raczej nie zaleca się dla osób z problemami psychicznymi.