Forum - BOKSER.ORG
Władimir Kliczko vs Tyson Fury - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Władimir Kliczko vs Tyson Fury (/thread-2515.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - BMH - 29-11-2015 02:01 PM

(29-11-2015 12:19 PM)Wietnam napisał(a):  @bmh , to napisałeś mądrość,,
gość który pisze o Hejterstwie, hejtuje właśnie Adamka

Jaka madrosc bo nie zalapalem?
Jezeli hejtem nazwac kazdy krytyczny komenatarz to masz racje wszyscy jestesmy hejterami ja rowniez. Mimo tego ja widze roznice miedzy oczywistym hejterem, a miedzy soba i kilkoma tu piszacymi milosnikami boksu.
Nie mam jednak oporow by merytorycznie uargumentowac dlaczego Tomek Adamek slabo czyta moim zdaniem boks i poza tym jak dac w morde, to niewiele ma madrego do powiedzenia o tej dyscyplinie. Napisac ze Andrzej Kostyra slabo czyta boks to zaden hajt, a szczera prawda ot co.



(29-11-2015 12:19 PM)Wietnam napisał(a):  Gość który tak niedawno chwalił Margarito, teraz całkowićie wbija mu "Szpilke " Wink Wink Wink


Blush
Od kiedy nie mozna za "cos tam" pochwalic danego boksera, jednoczesnie potepiajac go za cos innego/zlego? Licze na merytoryczna odpowiedz Wietnam, jestem bardzo ciekawy jak wybrniesz.Rolleyes

(29-11-2015 12:19 PM)Wietnam napisał(a):  bądź poważny.

Jestem caly czas powazny. Dlaczego masz taka troll maniere, ze zamist pisac na poziomie, rzucasz jakies puste haselka nie zwiazane z tym co napisalem? Uzasadnij w ktorym miejscu i dlaczego to co napisalem o Adamku, lub Margarito jest dla Ciebie jakies "niepowazne". Konkretnie, tak zebym zroumial gdzie jest problem.

Teraz bedzie nie merytorycznie, tak zebys mial jasnosc co mi chodzi po glowie gdy widze te Twoje bezwartosciwoe merytorycznie posty. zalatuje mi tu od dluzego czasu rafalteo, vitalijem czy innym bakiem. Miej tego swiadomosc i jak juz chcesz wymienic sie argumentami to zapraszam. Wskaz palcem tamat i jedziemy, bo glupio mi kolejny raz zamiast milo dyskutowac upominac Cie. Chetnie przeczytam ocb. z tym Margrarito i od kiedy to Tomasz Adamek ma cos ciekawego do przekazania na temat innych bokserow. 3.. 2... 1... startuj jak masz checi i argumenty. Wink


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - Gogolius - 29-11-2015 02:03 PM

BMH nie daj sie sprowokowac, plisss Wink
Wietnam, bez prywaty.


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - Wietnam - 29-11-2015 02:17 PM

Tyson Fury nie tylko co pokonał Władimira boksersko co oczywiście nie jest podważalne,
to jak nikt inny najbardziej go zdentronizował psychicznie, sprawił że Kliczko nie powiem
jeden z moich ulubionych ciężkich, został jakby sparaliżowany chociaż starał się trzymać
mocno na konferencjach jak i krótko przed walką, to w ringu nie mógł zrobić nic.

Wyglądał na takiego który boi się podejść do rywala, bo nie chce mocno oberwać
Fury tak, trzymał dystans kapitalnie, Ale Kliczko mógł bardziej ruszać na niego
robić kombinacje, używać prawej ręki, wszystko zależało w dużej mierze od niego
nie zrobił z tego walki tylko paniczny strach,przegrał to w 40 % sam, Fury
tylko robił swoje, bardzo dobrze, pomimo takich gabarytòw jest bardzo gibki
i świetnie się porusza, ,.

Ja twierdzę jednak że techniczni rywale z ćiosem, nie tacy sztywni rywale jak Kliczko
w tej walce, są wstanie go pokonać, Jennings, Joshua, Haye mogą go ograć, .

Tyle mam do powiedzenia, życzę udanej Niedzieli, ide odpocząć od sieci.


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - Joker - 29-11-2015 02:25 PM

Let's get ready.,.
Liczę na dobrą dyskusje.
Fury to kozak,ja i @Gogolius liczyłem bardzo i się spełniło.


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - Gogolius - 29-11-2015 04:55 PM

Wietnam, ale Jennings to nie jest "techniczny rywal z ciosem". Wink

Prawda Joker, od samego początku mocno wierzyłem w Tysona, wprawdzie nie dostałem znaku od Boga jak John Fury, ale mimo wszystko wiedziałem że chłopak ma wszystko, żeby wygrać tę walkę.
Co do ojca Fury;ego to jeszcze taki cytat: " Uwierzylibyście, gdybym powiedział, że widziałem, jak Tyson boksuje dziesięć razy lepiej? Stać go na to, ale dzisiaj były nerwy, mistrzostwo świata, 60 tysięcy ludzi. Tyson jest młody, może być tylko lepszy. Pokazał olbrzymie serce. Takich ludzi zapamiętuje się na tysiąclecia. Tyson dokonał historii. Cały czas wam to mówiłem, nie okłamywałem was - dodał."

I Kliczko w odpowiedzi na sugestię kontuzji prawej ręki: "- Prawa ręka nie była kontuzjowana. Miałem bić prawą po lewej, ale nie mogłem złapać dystansu i przez to zadawać ciosów, które chciałem. Tyson był szybki. Gratuluję mu - stwierdził."

W sumie wiecie co... Tyson był szybki, był sobą, a Bóg dał wygrać Big Grin Recepta się sprawdza Big Grin


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - BMH - 29-11-2015 05:16 PM

Kliczko pokazal klase po walce nie ma co. Moglyby inne gwiazdeczki brac z niego przyklad zamiast zaslaniac sie kontuzjami z ksiezyca. Walke Ukrainiec dal slaba jak na mistrza, ale po walce zachowal sie jak champion.
Fury przy 100% zaangazowania w treningi ma szanse stac sie naprawde wielki. To byla wygrana duzego kalibru.


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - Wietnam - 29-11-2015 05:24 PM

może nie z ciosem, ale jest bardzo dobry technicznie i taktycznie,.


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - born2kill - 29-11-2015 09:56 PM

Absolutnie się tego nie spodziewałem. Zwracam honor Fury'emu i wszystkim którzy byli pewni jego zwycięstwa. Bo szczerze powiem że nie wierzyłem że będzie w stanie choćby wytrzymać z Kliczkiem pełen dystans. A tu nie dość że to zrobił, to jeszcze w dobrym stylu. Przechytrzył Władimira, w pełni wykonał założenie taktyczne. Tym większy dla mnie szok że myślałem że jeśli konuś w końcu uda się pokonać ukrainc, to tylko przez nokaut, zwłaszcza w Niemczech. Mimo że nie przepadam za Fury'm, nie do końca podoba mi się robienie orzez niego cyrku, uważam że trochę przesadza, to i tak ładnie zachował się po walce. No i podkreśla że to wszyatko to tylko promocja. W końcu coś, mam nadzieję, ruszy sie w HW. Oby tylko Tyson nie był "nudnym" mistrzem, jak poprzednik.


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - Martin - 30-11-2015 09:47 AM

Witam Wink

Waga ciężka ma nowego króla (?). No ten znak zapytania pozostawiam bo są jeszcze pewne wątpliwości (do których się zaraz odniosę) ale formalnie Tyson Fury to pięściarz, który zdetronizował wieloletniego championa więc jest to Mistrz przez duże M.

Piątek

Jazda - Mimo iż wyjeżdżając z Wrocławia do Dusseldorfu właściwie non stop jechało się autostradami to jednak podróż dała trochę w kość. Tzn. nie wiem czy często jeździcie w trasy (ja 3-4 razy w roku), ale jednak te 850 km to kawałek jest. Nocleg mieliśmy zaklepany w Moers niedaleko Dusseldorfu. Późnym popołudniem byliśmy na miejscu i udaliśmy się do najbliższego sklepu bo napoje Wink. Jednak długo nasze picie nie trwało o 23 już wszyscy chrapali.

Sobota

Zwiedzanie - Z Moers do Dusseldorfu jechaliśmy ok 25 minut. Auto zaparkowaliśmy w centrum miasta, wszystkie parkingi płatne (2 euro/h).
Powłóczyliśmy się po centrum miasta, a naszym przewodnikiem był mój kuzyn, który za moją namową również nabył bilety na gale choć o boksie wie niewiele. Wiedział kto to jest Kliczko, ale o Furym to usłyszał pierwszy raz w życiu. Jest gdzie się powłóczyć po Dusseldorfie, kobitki poszły na shopping, a my na grzańca. To akurat czas gdy w Niemczech starują jarmarki bożonarodzeniowe - dla dzieciaków bajka.

Stadion - ESPRIT ARENA, to obiekt na którym na co dzień mecze rozgrywa lokalna drużyna Fortuna Dusseldorf. Od wczesnych godzin popołudniowych miasto żyło już tym wydarzeniem. Im bliżej stadionu tym można było coraz więcej spotkać grup/grupek kibiców Kliczki i Fury'ego. Niemcy w zdecydowanej większości co oczywiście nie było zaskoczeniem kibicowali Władimirowi, ale była też sporo Anglików, którzy byli dość głośni. Oprócz tego Ukraińcy, Polacy i Azjaci Smile.
Gdy zasiedliśmy na Warststeiner-Tribune, a było to już w trakcie gali to zdziwiłem się gdyż stadion był zapełniony może w połowie? No może w 2/3. W zasadzie nikogo wcześniejsze walki nie interesowały. Dopiero przed występem Roda Stewarta stadion jakby zaczął się zapełniać dynamiczniej i w zasadzie wypełnił się cały. Ponad 50 tysięcy ludzi czekało na walkę wieczoru.

Ring - co się działo w ringu to wszyscy widzieliśmy. Mimo iż nie miałem miejsc przy ringu ani w pobliżu to jednak widoczność była naprawdę dobra. Były też telebimy więc można było bez problemu obejrzeć tą jednostronną walkę. Tak ją właśnie oceniam. Tyson Fury zrobił to co przez lata robił Kliczko, a więc zdominował czy też raczej zneutralizował swojego rywala. Przecierałem oczy ze zdziwienia gdy to oglądałem. Z perspektywy trybun Fury prezentował się znacznie lepiej. Kliczko był chaotyczny, nie zadawał ciosów, walczył bardzo asekuracyjnie. Z upływem czasu część publiki była tak zniesmaczona postawą Ukraińca, że zaczęli dopingować Fury'ego! Poważnie.
Walka nie była emocjonująca, nie stała też na najwyższym poziomie, ale emocje sięgnęły zenitu gdy Michael Buffer zaczął odczytywać werdykt. Nie będę oryginalny i mimo iż widziałem zwycięstwo Tysona to nie wierzyłem, że sędziowie wypunktują jego wygraną. Gdy rozległy się słowa Buffera: ...from United Kingdom....już wszyscy wiedzieli kto jest oficjalnie zwycięzcą walki. Na sektorach zajmowanych przez Brytyjczyków zapadła euforia co najmniej jakby Anglia w finale mistrzostw świata strzeliła bramkę Brazylii. W naszej kilkuosobowej grupce w zasadzie większość kibicowała Tysonowi. Cieszyłem się z wygranej Tysona, ale do dzisiaj mi w nią ciężko uwierzyć. To był szok.
Opuszczenie trybun trochę zajęło, ale dzięki kuzynowi półtorej godzinie po walce byliśmy już z powrotem w Moers. Długo nie mogliśmy zasnąć...

Niedziela
Czas wracać. Wyjechaliśmy ok 12:00 i podążaliśmy w stronę Wrocławia. Podróż powrotna zajęła mniej więcej tyle samo czasu co jazda do Niemiec czyli ok 9 godzin. Obyło się na szczęście bez przygód, choć w okolicach Drezna staliśmy ok 40 minut w korku spowodowanym jak się później okazało mini karambolem (zderzyło się 8 samochodów i jeden pas był wyłączony z ruchu).

Jeszcze dwie kwestie.
Rewanż - wszystko na to wskazuje, że odbędzie się walka rewanżowa. Che tego Kliczko i Fury. Jednak tym razem pojedynek prawdopodobnie miałby odbyć się w Anglii, zatem gdy tylko ogłoszona zostanie data i lokalizacja to mam w planach rezerwować lot. Ryanairem czy Wizzairem podróż wyjdzie taniej jak do samochodem do Niemiec. Może się ktoś z Was wówczas zdecyduje? Pożyjemy zobaczymy.

Gogolius - jako jeden z niewielu, a może jedyny przewidziałeś to że Fury może wygrać na punkty. Wielki plus dla Ciebie. Ja co do przebiegu tej walki bardzo się pomyliłem, zresztą jak większość świata boksu.


Czy Tyson Fury może stać się dominatorem wagi ciężkiej na kolejne lata? To się okaże, ale gdyby drugi raz pokonał Kliczke to byłoby naprawdę coś. Z kolei czy Władimira Kliczko dopadła już po prostu starość? Tego dowiemy się po jego najbliższej walce, oby rewanżowej z Tysonem Fury, któremu należy pogratulować za to co zrobił. A sprawił jedną z największych sensacji tego roku.
Czy zatem Fury'ego można nazwać królem wagi ciężkiej? Myślę, że jak najbardziej tak choć jest to ale. Jeśli pokona Władimira po raz drugi i wygra z Wilderem to będzie niekwestionowanym mistrzem świata. Lubię tego wariata i będę mu kibicował żeby tak się stało.
Co do Kliczki to jeśli chodzi o mnie - ta porażka niewiele zmienia w odbiorze ukraińskiego championa. On już się zapisał w historii wagi ciężkiej jako jeden z najlepszych zawodników i jestem przekonany, że tak też będzie odbierany gdy zakończy karierę. To wciąż wielki zawodnik, ale nic nie trwa wiecznie. Jego dominacja się skończyła.


RE: Władimir Kliczko vs Tyson Fury - BMH - 30-11-2015 11:08 AM

Zazdroszcze.Wink Jakie koszta +/-Martin ze wszystkim... paliwem, zarciem, biletami?