Forum - BOKSER.ORG
Miguel Cotto vs Saul Alvarez - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Miguel Cotto vs Saul Alvarez (/thread-2145.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - redd - 22-11-2015 01:20 PM

Dobrze, że wcześniej można było obejrzeć Miura vs Vargas, choć tam też były kontrowersje.

O Canelo vs Cotto nie będę się na razie wypowiadał. Możliwe, że wrócę do niej (choć wątpię) za jakiś czas, gdy szum informacyjny opadnie. Można się kłócić o sprawy sportowe, ale jaki to ma sens, gdy sędziowie po prostu wiedzieli kogo wskazać zwycięzcą? To, czy było 7-5 dla jednego, czy dla drugiego w takiej perspektywie staje się pustą dyskusją. Choć wtedy też sama walka na pięści i rywalizacja z nią związana również przestaje mieć sens. Ten "sport" taki już, niestety, jest i w tej materii nic się nie zmieni. Skoro ktoś taki jak Don King, czyli zwykły oszust i morderca, przez X lat rządził branżą, to o jakiej przyzwoitości mowa? "Największy" Muhammad Ali dostał kilka prezentów od sędziów w późniejszej fazie kariery i był zwyczajnym prostakiem, lecz dzisiaj przestawiany jest jako być może największy bokser w dziejach i piewca wolności. Pojęcie "relatywizm" mogłoby się stać synonimem słowa boks.

Możliwe, że zaczęła się "Era Alvareza", choć to era spod znaku sędziów chcących dobrze. Na negatywnych emocjach i polaryzacji widzów buduje się większe zainteresowanie, niż w przeciwnym wypadku. To, czy ktoś obejrzy walkę dlatego, że kocha Canelo, czy go nienawidzi przegrywa z suchym faktem sprzedaży PPV. Wcale tak nie dopominałbym się o walkę Alvarez vs Gołowkin. Wystarczy, że Canelo będzie szczelnie się bronił, od czasu kontrował i stworzy podwali pod opinię "GGG atakował, ale Meksykanin trafiał wyraźniej".


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - TomaszX - 22-11-2015 01:37 PM

Alvarez wygrał te walkę miałem dla niego 116-112
Słysząc komentatorów to myślałem że to zawody czy Cotto ustoi --- o super ustał należy mu się wygrana,
Cotto nie dociągał ciosów, trafiał tylko lewe proste,clean power punches po stronie Canelo.


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - Wilczekstepowy - 22-11-2015 01:39 PM

Właśnie ściągam sobie walkę ale jak poczytałem Wasze komentarze to ponownie dopadła mnie lekka depresja. Nie wiem czy jest sens oglądać taki pojedynek.

Tygodniowy ban Wietnama powinien zostać anulowany skoro w rzeczywistości był wałek. W ogóle cały zakład przy takim sędziowaniu powinien być anulowany, tj. zakład nieodbyty. Wink


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - Martin - 22-11-2015 01:59 PM

Zgadzam się z @Wilczkiem. Tzn. zgadzam się co do @Wietnama, a co do walki to czy był wałek to muszę sam stwierdzić bo często mam rozbieżne punktacje z niektórymi userami Wink.

@Wietnam możesz pisać! No contest Wink.


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - Gogolius - 22-11-2015 03:15 PM

Mam wrażenie, że jestem jednym z nielicznych, którzy widzieli skuteczne bloki na te wszystkie power punche Alvareza. Przecież 4 na 5 jego ciosów szło po gardzie, Cotto składał się jak scyzoryk (nie mówiąc już o unikach balansem w ostatnich rundach).

Alvarez tańczył jak mu Miguel zagrał, gdyby to wygrywał to nie byłby taki sfrustrowany w ostatnich rundach.

Ja do walki na pewno wrócę, ale za jakiś czas...

a jak dojdzie (w co nie wierzę) do pojedynku Golovkin - Alvarez to uruchomią mi się najbardziej prymitywne instynkty.


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - Money - 22-11-2015 05:50 PM

Dawno się nie udzielałem na forum, ale czytam w miarę na bieżąco. I teraz muszę coś napisać, chociaż nie mam pojęcia co o tym mogę powiedzieć i co mam myśleć, nie mogę sobie znaleźć dzisiaj miejsca. Nie ukrywam, że bardzo lubię Cotto i mu kibicowałem, jestem strasznie zawiedziony. Co się stało ze sportem? Jaki jest sens trenować całe życie, wychodzić do ringu i ryzykować zdrowiem i życiem, żeby potem zostać oszukanym? Coś we mnie pękło, nie będę już kochał boksu tak jak wcześniej. Jestem zdruzgotany, pozdrawiam


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - Wit - 22-11-2015 06:03 PM

(22-11-2015 05:50 PM)Money napisał(a):  Dawno się nie udzielałem na forum, ale czytam w miarę na bieżąco. I teraz muszę coś napisać, chociaż nie mam pojęcia co o tym mogę powiedzieć i co mam myśleć, nie mogę sobie znaleźć dzisiaj miejsca. Nie ukrywam, że bardzo lubię Cotto i mu kibicowałem, jestem strasznie zawiedziony. Co się stało ze sportem? Jaki jest sens trenować całe życie, wychodzić do ringu i ryzykować zdrowiem i życiem, żeby potem zostać oszukanym? Coś we mnie pękło, nie będę już kochał boksu tak jak wcześniej. Jestem zdruzgotany, pozdrawiam

Jak się uprzeć, to tylko liczby. A raczej liczba +1/-1 w rekordzie. Pieniądze dostaje te same (bo raczej nie było chyba dodatkowej kasy za wygraną), ludzie zapamiętają boksera z ringu (Ci, którzy siedzą w tym bardziej), jak i promotorzy. Po prostu gorzej to wygląda na papierku, ale podobno w sporcie jak i w życiu nie jest najważniejsze, żeby wygrać; a jednak, żeby pokazać w tym siebie - wojownika. Wink


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - Money - 22-11-2015 07:04 PM

Zgadzam się ale jest jeszcze ambicja, wiadomo zależy od człowieka ale gdybym np ja był na miejscu Miguela, hajs by mnie w pełni nie zadowolił, na pewno jest wielki niedosyt


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - Wietnam - 22-11-2015 07:19 PM

(22-11-2015 01:59 PM)Martin napisał(a):  Zgadzam się z @Wilczkiem. Tzn. zgadzam się co do @Wietnama, a co do walki to czy był wałek to muszę sam stwierdzić bo często mam rozbieżne punktacje z niektórymi userami Wink.

@Wietnam możesz pisać! No contest Wink.

Dodgy niby mogę ale ciężko jest pisać, po takim ataku na uczciwośc w boksie, .


RE: Miguel Cotto vs Saul Alvarez - KrychuTMT - 22-11-2015 07:27 PM

Większość świata widziało bliską walkę, jedynie sędziowie i POlacy mają inne zdanie. Jak zawsze w przypadku "kontrowersyjnych werdyktów" XDDD