Vassiliy Jirov vs James Toney (2003-04-26) - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Punktacja Walk (/forum-32.html) +--- Wątek: Vassiliy Jirov vs James Toney (2003-04-26) (/thread-1883.html) |
Vassiliy Jirov vs James Toney (2003-04-26) - Sander - 21-05-2014 01:52 PM Vassiliy Jirov vs James Toney Data: 2003-04-26
Miejsce walki: Foxwoods Resort, Mashantucket, Connecticut, USA Stawka walki: IBF cruiserweight title Sędzia ringowy: Steve Smoger Sędzia punktowy 1: Melvina Lathan 117-109 Sędzia punktowy 2: Steve Weisfeld 116-110 Sędzia punktowy 3: Glenn Feldman 117-109 Link do nagrania: https://www.youtube.com/watch?v=dOqWPoR76mI O walce: Kilka miesięcy temu @redd i @BMH umieścili ten pojedynek w zestawieniu najlepszych walk kategorii junior ciężkiej w historii. Pamiętałem walkę jak przez mgłę, dlatego dziś sobie ją odświeżyłem. Wybór naszych forumowych kolegów już mnie nie dziwi Kapitalne tempo, niesamowita intensywność walki i niezliczona ilość ciosów - było co oglądać. Toney momentami szkolił Jirova bezwzględnie, choć trzeba oddać ówczesnemu mistrzowi, że zniósł bardzo dużo i pokazał serce. James trafiał, trafiał i trafiał - wszystko skumulowało się w ostatniej odsłonie. Amerykanin był w tej walce kapitalnie dysponowany, kilka miesięcy po zdobyciu pasa w świetnym stylu odprawił Holyfield'a. Wynik wskazuje na walkę niemal jednostronną, ale nic takiego nie miało miejsca. Wiele rund to była obustronna łupanka, jednak ciosy Toneya często były po prostu bardziej czyste i silniejsze. Walka zdecydowanie warta obejrzenia. I tak na zakończenie - Lederman wypunktował remis i patrząc momentami na jego punktację mam wrażenie, że nie lubi Toneya lub uwielbia Jirova Vassiliy Jirov vs James Toney 1.9-10* 2.10-9 3.9-10 4.10-9* 5.9-10* 6.9-10 7.9-10 8.8-10 9.10-9* 10.9-10* 11.9-10 12.8-10 - - - - - - 109 - 117 Toney RE: Vassiliy Jirov vs James Toney (2003-04-26) - BMH - 21-05-2014 02:36 PM Jirov vs Toney 1. 10 9 2. 10 9* 3. 9 10 4. 10 9 5. 9 10 6. 9 10* 7. 9 10 8. 8 10 9. 10 9* 10. 9 10 11. 9 10 12. 8 10 110-116 James Toney Jedna z moich ulubionych walk Toneya, o ile nie ulubiona. W tamtym okresie duzo sie mowilo o tym, ze Roy Jones nie spieszy sie do konfrontacji z "Tygrysem" z Kazachstanu, choc propozycje byly. Sam James byl przez wielu skreslany i w opinii zdecydowanej wiekszosci mial byc tylko tlem w walce z Jirovem. Potyczka jednak pokazala, ze takich geniuszy jak Jemes nie mozna lekcewazyc, nawet gdy rywalem jest mlody i tak ceniony mistrz. |