Nonito Donaire - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html) +--- Wątek: Nonito Donaire (/thread-175.html) |
RE: Nonito Donaire - BESTIA - 31-05-2014 04:15 PM Szkoda zawodnika z RPA, byl dobrzeprzygotowany i szlo mu nawet dobrze. RE: Nonito Donaire - RedHawk - 31-05-2014 04:16 PM Wydaje mi się, że tam było jakieś uderzenie głową ze strony Veteyki, tak czy inaczej jeżeli Donaire by to przegrał to przez kontuzje a nie przez to, że jego rywal był lepszy. Poza tym wydaje mi się, że ten nokdaun był początkiem końca. Donaire zapowiedział, że da mu rewanż, także spoko. RE: Nonito Donaire - BESTIA - 31-05-2014 04:22 PM Ja tam uderzenia glową nie widzę, jedyna możliwość to uderzenie łokciem. RE: Nonito Donaire - TomaszX - 31-05-2014 04:32 PM Punkty chyba powinno się liczyć dopiero po 7 rundach. RE: Nonito Donaire - redd - 31-05-2014 05:03 PM Donaire ma już delikatnie z górki. Refleks coraz bardziej go zawodzi i brakuje mu tego błysku z walk z Nishioką, Sydorenką, czy Montielem. Vetyeka momentami trafiał go naprawdę solidnymi uderzeniami. Ogólnie widać regres dyspozycji Filipińczyka. Przerwanie walki kontrowersyjne, ale cóż, to jest boks zawodowy... Można było to przerwać w 2-3 rundzie, ale pozwolono dojść do głosu faworytowi. Z drugiej strony to rozcięcie kwalifikowało się na zatrzymanie walki. Pytanie: powstało po ciosie, czy po zderzeniu głowami? Powtórka nie rozwiała wątpliwości. Rewanż byłby wskazany - Donaire mógłby bardziej dopasować się do tej kategorii wagowej z rywalem, którego zna. Poza tym - Nonito jest za mały na piórkową. Jego ciosy nie sieją już takiego spustoszenia, a pod względem siły fizycznej wygląda naprawdę marnie. Sobie tak ostatnio myślałem: Co by było, gdyby Donaire koksował? Skoro już tyle osiągnął bez wspomagania, to jak daleko doszedłby z odpowiednią "suplementacją"? RE: Nonito Donaire - RSC-2 - 31-05-2014 05:13 PM Zderzenie głowami było . Później Vetyeka próbował niby przypadkowo uderzać w to miejsce. Werdykt sprawiedliwy ,ale nie ma co ukrywać że było tam wiele kombinacji aby właśnie tak walka się skończyła. Jednak po przypadkowym rozcięciu łuku kiedy sędzia konfrontował Donaire z lekarzem Vatyeka powinien sobie zdawać sprawę że walka może być zastopowana i będzie punktacja do momentu przerwania. Jeżeli chciał tą walkę wygrać to należało to inaczej rozegrać. Natomiast Vic rozczarowal mnie całkowicie. Zdecydowanie brakowało mi komentarza Kostyry najlepszego komentatora walk bokserskich. RE: Nonito Donaire - BMH - 31-05-2014 05:34 PM Redd Ja wlasnie widzialem poprawe jezeli chodzi o Donaire. Patrzac na ostatnia walke z Vicem i ta dzisiaj, to dla mnie dzis bylo zdecydowanie lepiej. ps. Ogladalem dwie rundy ze streama gdzie byl Polski komentarz. Kto to kurw.. komentowal? Poziom Kostyry i niezyjacego Jurka Kuleja. Normalnie uszy wiedna. RE: Nonito Donaire - RedHawk - 31-05-2014 06:01 PM @BMH Ty byś na pewno lepiej komentował przebieg walki Miszkin a ten drugi nie pamiętam, ale komentował m.in. walkę Adamka z Grantem. @redd Może jeszcze napisz, że Rigondeaux go rozbił dlatego nie walczy już tak jak kiedyś? Nonito zwolnił tempo, nie jest w gazie w rewanżu zniszczy Vetyekę bez problemu. RE: Nonito Donaire - Gogolius - 31-05-2014 06:33 PM Drugim komentatorem byl Malolepszy. Ale jazda z ta walka, wygrac dzieki kontuzji. Dla mnie to albo uderzenie przypadkowe i techniczny remis/no contest albo uderzenie poprawne i werdykt a'la Lewis-Kliczko gdzie kontuzjowany przegrywa przez TKO. Ale to pisze poki co czytajac opinie i opis walki. RE: Nonito Donaire - Krzych - 31-05-2014 06:40 PM Niech Nonito już w ogóle lepiej nie mówi o rewanżu z Rigondeaux, bo aż strach myśleć, co on by z nim teraz zrobił. Czy Donaire wygląda gorzej niż wcześniej i czy stracił błysk? Nie, po prostu jego ostatni trzej przeciwnicy wyszli do ringu po coś więcej niż po lanie i po potrzymanie podwójnej gardy. Lekcja od Rigo też na pewno wpłynęła na jego motywację i pewność siebie. Ciekawe co dalej z nim będzie. |