Forum - BOKSER.ORG
Bradley vs Pacquiao II - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Bradley vs Pacquiao II (/thread-1701.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


RE: Bradley vs Pacquiao II - kubala1122331 - 13-04-2014 05:17 PM

Całą prawdę piszecie. Tak naprawdę obok Marqueza i Bradleya, no może jeszcze Provodnikova, Manny nie ma z kim walczyć. Ja bym sobie życzył piątej potyczki z Marquezem. Wiem, że to już było, wiem, że panowie nic nowego nie pokażą i raczej nie dorównają widowiskiem poprzednim walkom, ale Ci dwaj ludzie to wojownicy, nigdy nie można być pewnym co pokażą w ringu. Może dynamika nie byłaby ta sama, szybkość również, ale jednak sądzę, że emocje gwarantują zdecydowanie wyższe niż ewentualna trzecia potyczka z Bradleyem.
Ale do trzeciego starcia dojdzie, nie mam wątpliwości.


RE: Bradley vs Pacquiao II - Voytek - 13-04-2014 09:26 PM

Ja wypunktowałem tą walkę 116-113 dla Pacmana. Bradley miał szansę na wygranie tego pojedynku, gdyby nie próbował urwać głowy każdym ciosem. Jeśli o niego chodzi chciałbym zobaczyć jeszcze jeden pojedynek z Prowodnikowem, w którym to przegrałby przez KO, bo rzeczywiście do światowej klasy pięściarzy to on nie należy, mało tego, nie będzie nigdy należał i ktoś powinien mu to zakomunikować - myślę, że Rosjanin byłby do tego zadania najbardziej odpowiedni. A co do Mannego, jest jeszcze szybki, ale to jednak nie ten pięściarz co parę lat temu. Na miejscu Mayweathera wziąłbym walkę z Pacquiao. Po pierwsze, Filipińczyka w takiej formie nie musiałby się obawiać, po drugie ustanowił by nowy rekord zarobkowy, którego nikt nie będzie w stanie przebić, po trzecie nikt nie będzie mu mógł zarzucić, że jest tchórzem i unika konfrontacji z Mannym, a po czwarte taka walka była by idealna, żeby zakończyć karięrę (zarówno tyczy się do Floyda, jak i Pacmana) Tyle w temacie Wink


RE: Bradley vs Pacquiao II - Krzych - 14-04-2014 04:30 PM

Provodnikov nie pokonał najgłupszej wersji Bradleya to ciekawe jakby miał to zrobić na rewanżu. Jakby Bradley zawalczył jak z Marquezem to Rosjanin mógłby co najwyżej trafiać sam siebie. Walka Bradley-Provodnikov wyglądała jak wyglądała tylko dlatego, że Bradley walczył najgłupiej jak się da. W normlanych okolicznościach tych zawodników dzieli przepaść i przy trzymaniu się założeń taktycznych Bradley go robi 12-0.


RE: Bradley vs Pacquiao II - Sander - 14-04-2014 05:24 PM

Faktycznie gdy tylko Bradley walczył z Provo na dystans to prowadził walkę wyraźnie. Ich walka była tak efektowna i dramatyczna głównie dlatego, że Bradley przyjął warunki na jakich boksuje Ruslan i doszło do szalonej bijatyki. Gdy Tim bił ciosy proste, wydłużał dystans i unikał walki z bliska to punktował Provo jak chciał.


RE: Bradley vs Pacquiao II - RSC-2 - 14-04-2014 05:26 PM

Bradley robi Prowodnikowa 12-0 pod warunkiem że nie będzie walczył tak jak walczy.


Ależ piękna teoria i ile w tym logiki.
Trzeba mieć wyobraźnię i poczucie humoru.

W takim razie z Floydem wygra nawet Jonak pod warunkiem że nie będzie walczył tak głupio jak walczy


RE: Bradley vs Pacquiao II - Krzych - 14-04-2014 06:02 PM

@RSC-2

To co mówisz miałoby sens gdyby nie fakt, że Bradley pokazywał już, że potrafi walczyć inaczej niż walczy, potrafi boksować a nie lecieć chin first z cepami zza pleców. Głównie z Marquezem i momentami z Provodnikovem pokazywał, że wcale nie jest słaby technicznie i nie musi robić tego co robi, potrafi dobrze boksować z dystansu ale on po prostu woli pchać się w półdystans. To jest tylko kwestia czasu aż ktoś mu zgasi światło jeżeli nadal tak będzie robił. Każdego to dopada, Pacquiao blokował głową nokautujące ciosy przez cała karierę i zawsze brakowało milimetrów, aż w końcu szczęście się skończyło. To samo będzie z Timem jak się nie ogarnie i nie dojrzeje boksersko i mentalnie.


RE: Bradley vs Pacquiao II - RSC-2 - 14-04-2014 06:15 PM

@Krzych
Ja nie widziałem walki w której Bradley walczył dobrze, inteligentnie i technicznie.

Dlatego też nie wiem jak wygląda Bradley w wersji "dobrej"

Być może Ty dostrzegasz w nim przebłyski geniuszu. Masz prawo widzieć to czego ja nie zauważam.


Boks to niezbyt skomplikowany sport.
Trzeba umieć się bić.

A Bradley nie potrafi tego robić ani w sposób techniczny ani w sposób siłowy choć obydwa sposoby są dobre jeżeli prowadzą do sukcesu.


RE: Bradley vs Pacquiao II - TomaszX - 14-04-2014 06:22 PM

Ta jasne Bradley nie potrafi się bić i został mistrzem świata.Big Grin
Wyobraźnie i poczucie humoru to trzeba mieć(lub być trolem) żeby napisać że Bradley mógłby przegrać z Rafał Jackiewiczem.


RE: Bradley vs Pacquiao II - RSC-2 - 14-04-2014 06:29 PM

Skoro nie potrafisz odróżnić ironii to masz problem ze zrozumieniem mojego tekstu.
Może lepiej przestań go czytać.


RE: Bradley vs Pacquiao II - BMH - 14-04-2014 06:41 PM

(14-04-2014 04:30 PM)Krzych napisał(a):  Provodnikov nie pokonał najgłupszej wersji Bradleya to ciekawe jakby miał to zrobić na rewanżu. Jakby Bradley zawalczył jak z Marquezem to Rosjanin mógłby co najwyżej trafiać sam siebie. Walka Bradley-Provodnikov wyglądała jak wyglądała tylko dlatego, że Bradley walczył najgłupiej jak się da. W normlanych okolicznościach tych zawodników dzieli przepaść i przy trzymaniu się założeń taktycznych Bradley go robi

Okej, Ruslan przegral.. wiec dodajmy, ze walka byla na styk, a ringowy zajebal babola nie uznajac KD na poczatku walki. Ostatnio wlasnie ogladalem ta potyczke, i uwazam ze wynik mogl isc w obie strony, mimo iz po raz drugi wypunktowalem nieznacznie dla Amerykanina. Co warte przypomnienia.. walka byla w WW, a ten limit faworyzuje Timothego.. Ruslan, przez to robienie wagi mial problemy kondycje jak nigdy, i po "ostrym" poczatku szybko sie zmeczyl, oddajac wiele rund. Gdyby doszlo do walki z Bradleyem w LWW, to moim faworytem bylby Ruslan i postawilbym na pierwsza czasowke na Bradleyu.. jakby rewanz byl w WW, to faworyzowalbym minimalnie Timothego, ale w zadnym wypadku nie skreslalbym Rosjanina.