Forum - BOKSER.ORG
Wtopa roku: Mosley - Mundine - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Aktualności (/forum-27.html)
+--- Wątek: Wtopa roku: Mosley - Mundine (/thread-1538.html)



Wtopa roku: Mosley - Mundine - Krzych - 26-11-2013 09:52 AM

Po zaskakującym i również nieco żenującym weekendzie pora na mały akcent humorystyczny. Już jutro na gali w Sydney wielokrotny mistrz świata Shane Mosley zmierzy się z najbardziej bujającym w obłokach pięściarzem świata Anthony Mundinem. Ich walka była już wcześniej przekładana z powodu braku pieniędzy na gażę dla Amerykanina. Teraz okazuje się, że na dzień przed galą pieniędzy nadal nie ma, ponieważ zarówno bilety jak i pakiety PPV sprzedają się słabo, mimo, że kosztują tyle co większy batonik. Koniec końców Australijczyk, wciąż pewny swojej "wyraźnej wygranej" na Danielem Gealem, będzie zmuszony wyłożyć z własnej kieszeni około 500 tys. dolarów aby uzupełnić gażę 42-letniego Mosleya oraz opłacić kilka aspektów, których nie pokryje sprzedaż biletów i PPV. Komizm całej tej sytuacji dopełnia fakt, że 38-letni Australijczyk jest przekonany, że wygrana nad Mosleyem zapewni mu walkę z Floydem Mayweatherem... Tak więc zapewne nie przejmuje się wydatkiem 500 tys. dolarów skoro od Moneya, jak zapewne sam sądzi, dostanie jakieś 10 milionów dolarów...


RE: Wtopa roku: Mosley - Mundine - RedHawk - 26-11-2013 03:57 PM

Ten Mundine musi mieć strasznie dużo kasy żeby płacić 500 tyś dolarów za walkę ze starym Mosleyem.


RE: Wtopa roku: Mosley - Mundine - Dudas - 26-11-2013 08:12 PM

Mundine to były zawodnik rugby i to nie byle jaki - był najlepiej opłacany w lidze. Potem przebranżowił się na boks i wszystkie jego walki były w PPV. Nie wszystkie były hitami, ale wiele sprzedało się bardzo dobrze, więc ten facet ma kasy jak lodu.


RE: Wtopa roku: Mosley - Mundine - RedHawk - 27-11-2013 01:53 PM

Mosley pierwszy raz w karierze przegrywa przed czasem... ale nie przez KO a przed poddanie. A może Shane się podłożył?


RE: Wtopa roku: Mosley - Mundine - Krzych - 27-11-2013 02:13 PM

(26-11-2013 08:12 PM)Dudas napisał(a):  Mundine to były zawodnik rugby i to nie byle jaki - był najlepiej opłacany w lidze. Potem przebranżowił się na boks i wszystkie jego walki były w PPV. Nie wszystkie były hitami, ale wiele sprzedało się bardzo dobrze, więc ten facet ma kasy jak lodu.

Dokładnie. Mówiło się nawet, że to on jest rekordzistą PPV a nie Floyd jeżeli chodzi o ilość sprzedanych pakietów. Jednak różnica była taka, że pakiety na walkę Mundine były nieporównywalnie tańsze. Ale jednak sprzedawał ogromne ilości. I wcale źle na tym nie wyszedł. Jakby w Polsce sprzedawali to PPV za 10zł a nie za 40 to i tak zarobiliby więcej.

A co do samej wygranej Mundine. Kontuzja pleców to nie jest wygrana przez nokaut. To jest poddanie i bynajmniej nie przez to, że Shane został rozbity w pył tylko dlatego, że nie był w stanie kontynuować walki z powodu jakiegoś zdarzenia losowego. To jest różnica, o której trzeba pamiętać, bo za chwilę zacznie się mówić, że Byrd znokautował Vitalija.


RE: Wtopa roku: Mosley - Mundine - BMH - 27-11-2013 04:10 PM

http://www.dailymotion.com/video/x17p4ie_2013-11-27-anthony-mundine-vs-shane-mosley_sport

Wlasnie bede ogladal, bo w czasie walki musialem byc w szpitalu. Mam nadzie, ze Sugar nie od*ebal lipy.


RE: Wtopa roku: Mosley - Mundine - Krzych - 27-11-2013 11:19 PM

Nie zawalczył jakoś tragicznie, raz świetnie trafił. Nie wiadomo też czy nie wyszedł do walki z kontuzją. Ze względu na poprzednie odwołanie kolejne nie wchodziło w grę a miliona dolarów Shane już nigdzie by nie dostał jak nie w tej walce. Shane nadal jest w przyzwoitej formie i zapewne zweryfikowałby takich zawodników jak Vargas czy Thurman.