Shane Mosley - Vernon Forrest I (2002-01-26) - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Punktacja Walk (/forum-32.html) +--- Wątek: Shane Mosley - Vernon Forrest I (2002-01-26) (/thread-1437.html) |
Shane Mosley - Vernon Forrest I (2002-01-26) - BMH - 19-10-2013 10:38 AM Shane Mosley vs Vernon Forrest Data: 2002-01-26
Miejsce walki: Madison Square Garden Theater, New York, New York, USA Stawka walki: WBC Sędzia ringowy: Steve Smoger Sędzia punktowy 1: Tom Kaczmarek 110-115 (Forrest) Sędzia punktowy 2: Melvina Lathan 108-117 (Forrest) Sędzia punktowy 3: Julie Lederman 108-118 (Forrest) Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=pzSchHwliNY O walce: Jeden z najlepszych na tamta chwile piesciarzy P4P-Shane Mosley, podejmowal w kolejnej obronie pas WBC, rowniez niepokonanego Vernona Forresta. Shane Mosley vs Vernon Forrest 1. 10 9* 2. 7 10 3. 9 10 4. 9 10 5. 9 10* 6. 9 10 7. 9 10 8. 9 10* 9. 10 9* 10. 9 10 11. 9 10* 12. 10 10* 109-118 Forrest Absolutnie zasluzone zwycistwo Vernona, ktory swietnym poczatkiem-gdzie mocno naruszyl "Sugara"- ustawil pod siebie pojedynek. Challenger, rewelacyjnie potrafil wykorzystac przewage warunkow fizycznych. Kilka rund bez wyraznej przewagi, ale calosciowo to Forrest wyraznie pobil Mosleya. RE: Shane Mosley - Vernon Forrest I (2002-01-26) - redd - 19-10-2013 02:31 PM Szkoda, że zepsuł mi się stacjonarny, gdzie miałem zapisane wszystkie punktacje. Mam nadzieję, że po naprawie będę miał dostęp do swoich kart punktowych, wtedy wrzucę swoją punktację runda, po rundzie. Samą walkę oglądałem w wakacje i wypunktowałem ją 118-108 dla Forresta. Dał popis boksu, zarówno w dystansie, jak i półdystansie. Mosley momentami nie miał nic do powiedzenia i jedynie betonowa szczęka uchroniła go przed porażką przed czasem (przyjął tyle czystych bomb, że głowa mała). W każdym razie wysoka i klarowna wygrana Vernona, Mosley nie potrafił dobrać mu się do skóry. RE: Shane Mosley - Vernon Forrest I (2002-01-26) - BMH - 19-10-2013 02:48 PM Dokladnie Redd, to byla walka ktora calkowice zdominowal Forrest. Mosley nie mial recepty na Vernona i jego dlugie lapy... Bedac szczerym, to Shane niemal nie istnial tej nocy. Co waze-o czym tez wspomniales-, to szczeka Sugara. Dla mnie +/- 90% bokserow(z tego przedzialu wagowego) po takich bombach ktore otrzymal Shane, by juz sie nie podniosla. Wielka walka Forresta i wielkie baty Mosley. PS. Co do punktacji, to szczerze wspolczuje(tzn. mam nadzieje, ze wszystko odzyskasz). Ja jakis czas temu, niechcacy skasowalem folder gdzie mialem duzo starych punktacji... Arguello, Durana, Whitakera, Chaveza, Pryor'a itd. Co gorsze, po przeprowadzce zapodzial sie mi gdzies zeszyt, a wlasciwie dwa zeszyty, gdzie tez tego troche bylo. Teraz znajduje rozne kartki, czy zeszyty gdzie mialem czesc punktacji, jednak ponad polowa moich "skarbow" poszla sie dymac. Karcer.. ! Teraz zeby sie zabezpieczyc przed takim wypadkiem, wrzucam non stop na forum, tu mam nadzieje, ze nic nie zginie. RE: Shane Mosley - Vernon Forrest I (2002-01-26) - redd - 19-10-2013 03:05 PM Wydaje mi się, że po nokdaunach z drugiej rundy Mosley nie doszedł już do siebie i nie był tak konkurencyjny jak zwykle. Kiedyś zapisywałem wszystko na kartkach, jakieś 3 lata temu wybrałem zapisywanie na pc. Mam nadzieję, że uda się odzyskać ten plik, bo miałem tam pełno ciekawych punktacji. Całe szczęście mam jeszcze kopertę ze starymi punktacjami. Gdzieś tam powinny być punktacje walk Holy vs Foreman i Holy vs Holmes. Feler w tym, że wtedy jeszcze nie znałem się tak dobrze na punktowaniu jak teraz, ale z tego co pamiętam to nie miałem jakiś sensacyjnych wyników RE: Shane Mosley - Vernon Forrest I (2002-01-26) - redd - 23-10-2013 10:21 PM Odzyskałem pc, punktacje się nie zachowały, na szczęście plik gdzie mam karty z około setką walk zgrałem kiedyś na usb. Akurat ta walka się tam znalazła: Forrest vs Mosley 1.9-10 2.10-7 3.10-9 4.10-9 5.10-9 6.10-9 7.10-9 8.10-9 9.10-9 10.10-9 11.10-9 12.9-10 ---- 118-108 |