Amir Khan - Marcos Rene Maidana (2010-12-11) - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Punktacja Walk (/forum-32.html) +--- Wątek: Amir Khan - Marcos Rene Maidana (2010-12-11) (/thread-1310.html) |
Amir Khan - Marcos Rene Maidana (2010-12-11) - BMH - 19-08-2013 10:14 AM Amir Khan - Marcos Rene Maidana Data: 2010-12-11
Miejsce walki: Mandalay Bay Resort & Casino, Las Vegas, Nevada, Stany Zjednoczone Stawka walki: WBA World light welterweight title Sędzia ringowy: Joe Cortez Sędzia punktowy 1: Jerry Roth 114-111 (Khan) Sędzia punktowy 2: C.J. Ross 114-111 (Khan) Sędzia punktowy 3: Glenn Trowbridge 113-112 (Khan) Link do nagrania: - Link do pobrania: http://filecloud.io/download.html O walce: Mistrz federacki WBA Amir Khan, podejmowal punchera z Argentyny-Marcosa Midane. Sander, jak znajde gdzies w zesztach swoja karte, to przepisze. RE: Amir Khan - Marcos Rene Maidana (2010-12-11) - Sander - 19-08-2013 10:50 AM Maidana rozpoczął odważnie ale szybko Khan go ostudził. Byłem zaskoczony postawą Maidany który na świetne serie rywala odpowiadał zaledwie pojedyńczymi ciosami. Do 5 rundy Maidana nie mógł kompletnie namierzyć Khana któremu trzeba oddać świetną pracę nóg. Knock down, odjęcie punktu - Maidana miał co odrabiać. Z czasem się rozkręcał, fajnie bił podbródkowe. Po dobrej 6 i 7 rundzie stracił jednak impet by przyśpieszyć w samej końcówce. Jak Khan przetrwał 10 rundę to nie mam pojęcia... 6-6 w wygranych rundach u mnie ale zdecydowało liczenie i nie do końca chyba słuszne odjęcie punktu. Khan vs Maidana 1. 10-8 2. 10-9 3. 9-10 * 4. 10-9 5. 10-8 6. 9-10 7. 9-10 8. 10-9 * 9. 10-9 10. 9-10 11. 9-10 * 12. 9-10 - - - - - - 114 - 112 AMIR KHAN Nie wiem czy 10 rundy sędziowie nie punktowali 10-8.. RE: Amir Khan - Marcos Rene Maidana (2010-12-11) - redd - 19-08-2013 03:14 PM Swego czasu kilka razy obejrzałem tę walkę. Szkoda tego odjętego punktu, Marcos był blisko nie przegrania tej walki. Khan vs Maidana 1. 10-8 2. 10-9 3. 9-10 4. 10-9 5. 10-8 6. 9-10 7. 9-10 8. 10-9 9. 10-9 10. 8-10 11. 9-10 12. 9-10 --- 113-112 RE: Amir Khan - Marcos Rene Maidana (2010-12-11) - BMH - 15-02-2014 07:23 PM Khan vs Maidana 1. 10 8 2. 10 9 3. 10 9* 4. 10 10* 5. 10 8* 6. 9 10 7. 9 10 8. 10 9 9. 10 9 10. 8 10 11. 9 10 12. 9 10 114-112 Amir Khan RE: Amir Khan - Marcos Rene Maidana (2010-12-11) - Maverick - 06-11-2014 11:24 PM Khan vs Maidana 1. 10:8 2. 10:9 3. 10:9 4. 10:9 5. 10:8 6. 9:10 7. 9:10 8. 10:9 9. 10:9 10.9:10 11.9:10 12.9:10 115:111 Amir Khan RE: Amir Khan - Marcos Rene Maidana (2010-12-11) - Zawixon - 21-12-2014 11:02 PM Khan vs Maidana 1. 10-8 2. 10-9 3. 9-10 4. 10-9 5. 10-8 6. 9-10 7. 9-10 8. 10-9 9. 10-9 10. 8-10 11. 10-9 12. 9-10 114-112 Amir Khan RE: Amir Khan - Marcos Rene Maidana (2010-12-11) - Gogolius - 25-12-2014 05:01 PM Khan vs Maidana 1.10-8 2.10-9 3.9-10 4.9-10 5.10-8 6.9-10 7.9-10 8.10-9 9.10-9 10.8-10 11.9-10 12.9-10 --------------- 112-113 - Maidana Kapitalna walka. Od tego trzeba zacząć bo koledzy wyżej ani słówkiem nie pisnęli o tym, że walka jest fantastyczna. Dla mnie ma miejsce w historii obok takich pojedynków jak Morales vs Barrera czy Hearns-Hagler. Olbrzymi szacun dla Maidany za to, że wstał w tej pierwszej rundzie. Oraz za to, że po młócce i setkach wystrzelonych ciosów napierał dalej (mniejsza z tym czy efektywnie czy nieefektywnie). Szacun dla Khana za to, że w 6 i 7 rundzie właściwie nie miał nic do powiedzenia, a do 8 i 9 wyszedł jak nowo narodzony i wygrał je wyraźnie. Bardzo dobre tempo z obu stron. Początek dla Khana, pierwsza runda wygrana dwoma punktami + osłabienie Maidany w drugiej. Ale ostatecznie wyszło mi minimalne zwycięstwo Maidany. Przyczyny są dwie: dałem 10-8 dla Chino w rundzie 10-tej, ja nie widzę różnicy między deskami, a poniewieraniem rywala bez przewrócenia go. Przez bite 2m30s Maidana miał absolutną kontrolę w ringu, a w ciosach to pewnie się skończyło na 40-3 Druga sprawa to runda 4. jedna z dwóch bardziej wyrównanych (ta druga to nr 11), którą jako jedyny w temacie dałem Maidanie, widzę że BMH ma tam 10-10, więc nie czuję się głupio z tego powodu. Tak czy siak walka do bólu równa, zwycięstwo Khana absolutnie mnie nie dziwi bo spokojnie można dać mu rundę 4-tą, a 10-tą punktować 9-10. I wtedy wychodzi jego zwycięstwo. Także wyżej niż 113-112 Maidana nie mógł tego wygrać, a punktując pod Khana wyjdzie pewnie i ze 115-111. Co do odjęcia punktu przez sędziego to szkoda podwójna: raz że tak mu zabrał z miejsca (bo sam dostał z tego łokcia i pewnie poczuł krew ), a dwa że ewidentnie po utracie punktu Maidana zgasł i Khan wyrwał 10-8, a runda mogłaby się skończyć 9-9. Aha, wiecie że Khan jest szklany, nie? Świetna walka, naprawdę świetna walka |