Forum - BOKSER.ORG
Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) (/thread-10078.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - Gogolius - 12-08-2019 09:27 AM

Pod koniec sierpnia dojdzie do ciekawego pojedynku w wadze ciężkiej między Hughie Furym, a Aleksandrem Povietkinem.
Młodszy Fury związał się niedawno kontraktem z Hearnem co umożliwiło zorganizowanie tej walki. Povietkin początkowo szykowany był na Allena, ale po porażce Anglika z Pricem trzeba było zmienić plany.

Povietkin pauzuje już prawie rok od porażki przed czasem z Joshuą, natomiast Fury jest w ciągłym treningu gdyż od czasu ubiegłorocznej porażki z Pulewem, stoczył już dwa pojedynki - w maju z Norradem i w lipcu z Samuelem Peterem.

Fury nie błyszczy - przyznam, że nie widziałem jego walk od czasu pojedynku z Parkerem, ale ciągle czytam to samo - bojaźliwy w ataku, pasywny w ringu, bez ciosu i ikry. Zupełne przeciwieństwo Povietkina, który idzie przed siebie, chce walczyć, jest dobrze wyszkolony i świetnie skraca ring.

Dla mnie jeżeli Povietkin nie zaliczy jakiegoś okropnego regresu (dwa dni po walce skończy 40 lat, ostatnią walkę stoczył rok temu, do tego przegrał ją przed czasem) to powinien wygrać z Furym i to prawdopodobnie przed czasem. Za Povietkinem przemawia układ stylów, doświadczenie ringowe, siła ciosu i bojowe nastawienie. Fury ma tylko przewagę zasięgu i mniejsze rozbicie organizmu, ale w mojej ocenie niewiele mu to może dać.

Wydaje mi się, że ta walka ostateczniez zweryfikuje Fury'ego jako przeciętnego zawodnika pokroju Bryanta Jenningsa, który odprawiać będzie wypalonych weteranów i zawodników drugiego sortu, ale zawsze będzie dostawał baty od tej ścisłej czołówki HW.


RE: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - Hugo - 12-08-2019 10:39 AM

Myślę, że Hughiemu dużo brakuje do Jenningsa, który w swych najlepszych latach ocierał się o TOP5 HW, a i dzisiaj jest trudny do pokonania. Joyce musiał się z nim namęczyć, a Rivasowi pomógł lucky punch w ostatniej rundzie.

Hughie to zawodnik niewydarzony bardziej napędzany sławą starszego kuzyna, niż własną klasą. Ma znakomitą na wagę ciężką pracę nóg i właściwie nic więcej. Z Powietkinem będzie walczył na wstecznym, tak jak zawsze. Może uda mu się przetrwać, a może nawet wygrać, jak sędziowie pomogą. Dobrego widowiska nie przewiduję.


RE: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - Hugo - 29-08-2019 05:40 PM

Na tej samej gali odbędzie się kilka innych ciekawych walk, w tym pojedynek Łomaczenko - Campbell o 3 pasy w lekkiej. Nie chcę zakładać nowego wątku, ale chciałbym się odnieść głównie właśnie do tego pojedynku, a po trochę także do paru innych. No więc po kolei:
Wasyl Łomaczenko vs Luke Campbell - lekka o pasy WBC, WBO i WBA Super
Łomaczenko to pięściarz genialny, ale widzę u niego 2 słabsze elementy. Po pierwsze do lekkiej jest trochę za mały (7 cm niższy od Campbella) i nie boksuje już tak efektownie, jak w super piórkowej. Po drugie, nie podoba mi się jego niedawna gadanina, że jest najlepszym bokserem P4P, że po Campbellu będzie unifikował itd. Często jak ktoś jest zbyt pewny siebie i za bardzo wybiega w przyszłość, to spotyka go przykra nauczka (ostatni taki przypadek to Anthony Joshua). Campbell to nie jest leszcz, ale bardzo dobry bokser, którego widziałbym w okolicach 5 miejsca brytyjskiego P4P. W dodatku odbieram go jako pięściarza późno osiągającego pełnię fizycznych możliwości (w przeciwieństwie do Łomaczenki, który dojrzał fizycznie bardzo wcześnie). Jako amator długo boksował w koguciej, a więc był chucherkiem. Jako zawodowiec też potrzebował paru lat, żeby ostatecznie okrzepnąć. Myślę, że dopiero teraz Campbell zaczyna swój prime time zawodowca. Ma jeden poważny mankament w postaci niezbyt dobrej odporności na ciosy (ale nie szklanki), ale poza tym trudno mu cokolwiek zarzucić. Technika i motoryka na wysokim poziomie, a i cios dość mocny. Wygrana Łomaczenki przez nokaut jest możliwa, ale na punkty to już może być różnie, zwłaszcza na brytyjskim ringu. Generalnie mój typ to: chyba Łomaczenko, ale na pewno nie na 100%, lecz raczej 60%.
Charlie Edwards vs Julio Cesar Martinez - musza o pas WBC
Nie mam przekonania do Edwardsa, który pas zdobył po problematycznej wygranej na własnym ringu nad Cristoferem Rosalesem. Technicznie jest dobry, ale fizycznie słaby. Meksykanin przeciwnie, nie jest artystą ringu, ale potrafi mocno przyłożyć. Wygrał przez KO5 z Andrew Selbym , który na pewno był bokserem lepszym od Edwardsa. Stawiam na wygraną Martineza.
Joe Cordina vs Gavin Gwynne - lekka
Cordina to jeden z ciekawszych brytyjskich prospektów z dobrą amatorską podbudową. Gwynne'a nigdy nie widziałem, ale z bilansu wygląda raczej na cieniasa. Zdecydowanie Cordina.
Joshua Buatsi vs Ryan Ford - półciężka
Buatsi to jeszcze bardziej obiecujący bokser od Cordiny, do tego bardzo wszechstronny. Ford to solidny i silny fizycznie pięściarz, ale weteran i od paru lat journeyman. Może uda mu się przetrwać pełen dystans, ale na zwycięstwo szans nie ma żadnych.
Hughie Fury vs Aleksander Powietkin - ciężka
Faworytem jest Powietkin, ale w wieku 40 lat trudno ręczyć za jego formę. Jeżeli anemiczny, ale ruchliwy i raczej odporny Hughie przetrwa 6-7 rund, to zaczną rosnąć szanse na jego punktowe zwycięstwo.


RE: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - kubala1122331 - 30-08-2019 02:43 PM

Mam zupełnie inny obraz walki Edwardsa z Martinezem. Oglądałem starcia Edwardsa z Rosalesem i Martineza z Selbym i uważam, że tylko gapiostwo może zabrać Brytyjczykowi zwycięstwo. Edwards, jak dla mnie, wygrał zasłużenie z Rosalesem (u mnie 116:112) i zaprezentował się bardzo dobrze. Chłopak jest przede wszystkim bardzo dobry na nogach, nieuchwytny w ringu i świetnie wyszkolony technicznie. Od pamiętnego pojedynku z Ruenroengiem poczynił olbrzymie postępy.

Martinezowi nie odbieram wygranej z Selby'm, ale miał jednak nieco szczęścia. Do czasu ostatniej rundy był w ringu niemiłosiernie szkolony. Andrew poczuł się jednak chyba zbyt pewnie, stanął w miejscu, zebrał potężny cios na korpus i było pozamiatane. Wydaje mi się, że podobny przebieg będzie miała sobotnia potyczka, lecz bez tego zwrotu. Martinez nie jest zbyt przebojowym i walczącym na wysokim tempie pięściarzem. Edwards powinien spokojnie wygrywać kolejne rundy i w drugiej połowie uważać, żeby nie stracić koncentracji i nawet nieco wycofać się, kosztem przegrania kilku rund. Oczywiście, wielkim atutem Martineza jest siła ciosu, ale trudno mi sobie wyobrazić, żeby w sobotę znów to wystarczyło. Ja spodziewam się wygranej na punkty Charliego po naprawdę dobrej walce. Uważam, że ten pojedynek jest mocno niedoceniany i niesłusznie pomijany, bowiem ma on w sobie wszystko, żeby stać na świetnym poziomie i dostarczyć wiele emocji.

Co do main eventu, mam bardzo podobne przemyślenia co @Hugo. Na początku przyjąłem to zestawienie lekko sceptycznie, lecz po analizie ostatnich walk Wasyla i Luke'a doszedłem do wniosku, że wcale tu nie musi być jednostronnie. Starcie Campbella z Linaresem było kapitalne - jedna z najlepszych walk w 2018 roku. A wydaje się, że Brytyjczyk z walki na walkę mocno idzie w górę. Będzie większy, silniejszy co też powinno być atutem (ale nie musi, bo przy tej szybkości Ukraińca gabaryty Campbella mogą trochę przeszkadzać). Łomaczenko z kolei z Linaresem nadzwyczajnie nie zawalczył - myślę, że Anglik nie zaprezentował się na tle Wenezuelczyka dużo gorzej. To może być najtrudniejsza walka w zawodowej karierze Wasyla. Nie wykluczam sensacji, choć jakoś trudno mi sobie wyobrazić pokonanego Łomaczenkę. Ale ostatnio tak samo miałem z Joshuą...

Hughie Fury - Aleksander Powietkin jara mnie z trzech najważniejszych walk najmniej. Średniak brytyjskiej HW vs dawno po prime Powietkin. Jak dla mnie trzeba naszykować się na nudną i statyczną walkę z małą ilością uderzeń. Nie potrafię wskazać faworyta, ale gdybym musiał postawić pieniądze to wskazałbym na wygraną Fury'ego.

Na undercardzie rewelacji nie ma. Doskonale ogląda się Cordinę, ale wszystko wskazuje na to, że Gwynne będzie jego jednym ze słabszych rywali w ostatnich miesiącach. Buatsi vs Ford to za to pewne 10 rund jednostronnego, raczej nudnego pojedynku. Efektowny nokaut może mieć miejsce w rywalizacji Jamesa Tennysona z Atifem Shafiqiem. Tennyson lubi bić się z przeciwnikami bez mocnego ciosu (sam ma szklankę) i często ich szybko nokautuje. W sobotę może być podobnie.

Ogólnie czekam bardzo na tę galę. Dwie świetne walki, jedna bardzo dobra, a na undercardzie Cordina i Buatsi. Trudno narzekać.


RE: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - Wietnam - 31-08-2019 04:47 PM

Zapowiadają się raczej missmatche, ale skoro gala
w tv i do tego można zobaczyć HI-Techa to z chęcią
obejrzę.

Łoma 80:20, Campbell może ma warunki i większy sporo
zasięg ale na Łome będzie za wolny, mimo że umiejętność
ma, Łomaczenko jednak go ośmieszy i wygra wysoko na
punkty, być może przez ko pod koniec walki. Nie ma też
takiego ciosu Campbell który może trafić Łome i jakoś
przystopować, sam też ma mocną szczękę co daję nadzieję
że takiego zawodnika jak Łomaczenko dłużej sobie tutaj
pooglądamy.

Jeśli jeszcze z Saszy coś zostało, i pokaże z 70% tego co
z Joshuą do momentu ko, to raczej Hughie będzie musiał
zapoznać się z dechami, jego boks jest nudny, wolny
jak to mówił wczoraj w Ring magazynie na TVP sport
Maciej Myszkin ( ciekawe czy dostanie burę za występ
w konkurencji od Polsatu) jego ciosy są bardzo pchane
z czego nie robią przeciwnikom krzywdy.

Wszystko zależy od Saszy jak ta walka się potoczy, bo
możemy zobaczyć wersję Powietkina z przed Joshuy
tego z Hammerem czy Rudenką, no to walka pójdzie
na punkty gdzie wtedy werdyktu pod siebie nie dostanie
Sasza w UK.

Buatsi zanudza tak że niewiem, niczego się po jego walce
nie spodziewam, będzie można wyprowadzić psa na spacer.

Edwardsa i Martineza mało znam wiem się nie wypowiem
ale chętnie zobaczę walkę.


RE: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - Hugo - 31-08-2019 05:33 PM

@Wietnam
Buatsi zanudza? Jeśli tak, to przynajmniej krótko zanudza. Możesz nie zdążyć obrócić z tym psem przed zakończeniem walki. Ja bym wyprowadzał podczas Edwards vs Martinez, ale mam kota, więc nie muszę.


RE: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - Wietnam - 31-08-2019 07:22 PM

@Hugo

Sorry pomyliłem się myślałem że walczy Okolie
na tej gali nie Buatsi.. Big Grin. Mistake .

Cały czas myślałem o nim, a wiesz jak Okolie
walczy xd.


RE: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - Hugo - 31-08-2019 07:24 PM

@Wietnam
Rozumiem. Okoliego nie da się oglądać. Mnie też oni czasami się mylą.

Cordina wygrał jednogłośnie, ale absolutnie nie zachwycił. Robił dobre "wrażenie artystyczne", ale solidnego rzetelnego boksu nie pokazał. Chyba bardziej nadawałby się do boksu amatorskiego, niż zawodowego. Jak ktoś wyprowadzał psa, to niewiele stracił.


RE: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - Wietnam - 31-08-2019 08:00 PM

Ja zaczynam oglądać wraz z TVP sport.


RE: Hughie Fury vs Aleksander Povietkin (31.08.2019) - kubala1122331 - 31-08-2019 08:04 PM

Drugi w ostatnich trzech walkach przeciętny występ Cordiny. Kiedyś wydawał mi się bardzo dużym talentem, ale mam duże wątpliwości.