Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html) +--- Wątek: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) (/thread-3201.html) |
RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - kubala1122331 - 30-07-2017 03:46 AM Pokazują narożnik Garcii, a i tak słychać drącego mordę trenera Bronera RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - KrychuTMT - 30-07-2017 03:47 AM Najśmieszniejsze, że Garcia jest niesamowicie słaby jak na niego , a Broner i tak nic nie robi XD. RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - Hugo - 30-07-2017 03:54 AM Garcia robi swoje, a Broner nie robi nic. To chyba jego koniec jako liczącego się boksera. RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - kubala1122331 - 30-07-2017 03:54 AM Jak dla mnie to Mikey walczy nieźle. Zneutralizował wszystkie zapędy ofensywne Bronera i kontroluje pojedynek cały czas. Też chciałbym zobaczyć coś ciekawszego, ale Garcia mi ratuje tę noc. RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - KrychuTMT - 30-07-2017 04:00 AM Dramat, szkoda było czasu na tak nędzną walkę. Broner już oficjalnie w #bumsquad, a Garcia niech unika Łomaczenke skoro ma problemy z przebiciem "gardy" Bronera XD. RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - Hugo - 30-07-2017 04:07 AM Nie widziałem ani ofensywnych zapędów Bronera, ani wygranych przez niego rund. Może 3 ostatnie były bliskie remisu. Nie wiem, czy Broner bał się porażki przez nokaut, czy przeciwnie czaił się 12 rund na jeden nokautujący cios. Wyglądało, że to ciosy Bronera robią większe wrażenie na Garcii, niż odwrotnie. Jednak to Broner większość walki przeboksował na wstecznym i w ogóle nie zadając uderzeń całymi minutami. RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - KrychuTMT - 30-07-2017 04:14 AM Szkoda, że Broner był ostry tylko w wywiadzie po walce XD. RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - Hugo - 30-07-2017 07:11 AM Wprawdzie 3 najważniejsze walki zakończyły się wynikami przewidywanymi przez większość, to ich przebieg był dość niespodziewany. Jest ogólnie znane, że Bronerowi Bozia poskąpiła rozumku (tak ringowego, jak pozaringowego) i w przeszłości zaskakiwał kibiców jak nie pajacowaniem, to nadwagą lub słabą formą. Nigdy jednak nie można było mu odmówić ambicji i waleczności, a pojedynki z jego udziałem zawsze były emocjonujące. Tym razem Broner zaboksował jednak przeciwko Garcii bardzo defensywnie i bojaźliwie, oddając większość rund rywalowi praktycznie bez walki. Z reguły się cofał, a nawet jak szedł do przodu, to nie zadawał ciosów. W ostatnich kilku rundach wypadł trochę lepiej, co nie zmienia faktu, że zamiast spodziewanej wojny do upadłego obejrzeliśmy nudne jednostronne widowisko i zwycięstwo dobrze dysponowanego Garcii niewielkim nakładem sił. Jermall Charlo planowo pokonał Heilanda, ale w tym przypadku zaskoczeniem była olbrzymia dominacja boksera USA nad znanym z solidności i twardości Argentyńczykiem. Pomimo ambitnej postawy Heiland był liczony w 2 rundzie i dość ciężko znokautowany w 4. Jego bardzo niekonwencjonalna praca nóg na niewiele się zdała wobec doskonałej motoryki i techniki Jermalla popartymi dużą siłą ciosu. Jermall uczynił w krótki czasie lat olbrzymie postępy. Jeszcze parę lat temu na tle brata bliźniaka Jermella prezentował się osiłkowato. Obecnie dorównuje bratu techniką i motoryką, a znacznie przewyższa go pod względem siłowym i i psychicznym. Chyba w przypadku braci Charlo mamy do czynienia z podobnym zjawiskiem, jak przed ponad 50 laty w Polsce w przypadku braci bliźniaków Olechów. Początkowo za bardziej utalentowanego uchodził Zbigniew, ale potem zdecydowanie większą karierę zrobił Artur, który został dwukrotnym wicemistrzem olimpijskim. Najwięcej emocji było w pojedynku Millera z Washingtonem. Uważam, że pomimo porażki przed czasem Washington wypadł zupełnie przyzwoicie, był jednak bezsilny w konfrontacji z blisko 25 kg cięższym rywalem, który konsekwentnie spychał go do lin i zasypywał niezbyt precyzyjnymi, ale mocnymi uderzeniami. Miller to jest ewenement i fenomen w boksie zawodowym. Nie przypominam sobie w przeszłości żadnego boksera z tak ewidentną nadwagą, który miałby tak szybkie ręce i tak dobrą kondycję, nie mówiąc już o nienagannej na razie odporności. Ze swojej wady udało mu się uczynić zaletę, a jego 135 kg żywej wagi okazują się na razie zabójczą dla rywali bronią. Co ciekawe, do czołówki HW przepchnęło się także dwóch innych pięściarzy z ewidentną nadwagą, a mianowicie Andy Ruiz Jr i Adam Kownacki. Paru innych grubasów (w tym 175-kilogramowy Conrad Lam) jest u progu zawodowej kariery. RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - Martin - 30-07-2017 10:21 AM (01-06-2017 09:12 PM)Martin napisał(a): Broner dostanie kolejne bęcki w karierze. Mikey Garcia to obecnie bokser formatu TOP 15 P4P. Stało się tak jak myślałem ale zmieniłbym drugie zdanie z tamtego postu. Garcia to obecnie bokser formatu TOP 10 P4P a nie TOP 15. Charlo to może być następca Gołowkina jeśli chodzi o panowanie w kategorii średniej, to już dziś kapitalny zawodnik, a może być jeszcze lepszy. Miller to jakieś monstrum, żeby położyć takiego kloca jak on z dobrą przecież odpornością to nawet Joshua będzie się musiał sporo namęczyć, o ile kiedykolwiek dojdzie do takiego starcia. RE: Mikey Garcia vs Adrien Broner (29.07.2017) - Wietnam - 30-07-2017 03:59 PM Broner jest w stanie nadal i to nie bez problemów, wygrywać z takimi zawodnikami jak Allakhverdiev, Theophane czy Emmanuel Taylor, ale z każdym z zawodników z topu praktycznie nie istnieje, Była to już chyba jego ostatnia walka za bańke, chociaż znając Jego nazwisko nie zdziwię się że dalej będzie dostawał mocne wypłaty, tylko co dalej w poważnej grze to on już nie istnieje, mógłby się cofnąć z powrotem do lekkiej i tam spróbować odzyskać tytuł mistrza świata tej kategorii, ale jak on ma problemy ze zrobieniem limitu super lekkiej 140 funtów to i po co schodzić do lekkiej jak się tego limitu nie zrobi, z kolei w 147 funtach nie będzie istniał bo i w tym limicie traci resztki atutów jak i rywale kompletnie poza zasięgiem na ten czas. Wczoraj nie zrobił nic, kilka ciosów na runde jak i jeden zryw w ostatnich trzech rundach walki, on chciał chyba wygrać tylko tym pokazywaniem że nic mu nie jest po ciosach Garcii, Brak ciosów co pokazują statystyki, Garcia też wypadł słabiej (ogólnie była to słaba walka) ale to on jak pisałem na krótko przed rozpoczęciem walki był stroną dominującą zadawał ćiosy i wybierał lekką presję na Bronerze, go że były to jakieś mega ataki tego to nie można powiedzieć panował nad sytuacją w ringu, przebijał choć nie bez problemów garde AB, zadawał też ćiosy na korpus. Dla mnie wygrał 10-2 w rundach , dominacja i zasłużone zwycięstwo. |