Forum - BOKSER.ORG
Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) (/thread-10085.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - Hugo - 05-11-2019 07:16 PM

Oczywiście w walce Floyda z Canelo był finansowy szantaż i Canelo był jego ofiarą. Cała heca z umownymi limitami zaczęła się od Floyda i tam tkwi źródło zła. Jednak dzisiaj to zło reprezentują właśnie Canelo i jego pryncypał De La Hoya.
Krytykuje finansowy szantaż w wielu przypadkach. Np. w stosunku do journeymanów, którym bardziej opłaca się przegrać, niż wygrać. Radczenko miał na widelcu Głowackiego i Balskiego, ale się podłożył i dzięki temu dostał w Polsce kolejne walki. A taki Hulakiewicz śmiał lać Runowskiego w Wałczu, to go sędzia Gortat w ostatniej rundzie zdyskwalifikował "z dupy" i Białorusin więcej walki w Polsce nie dostanie. To jest patologia z którą trzeba walczyć choćby komentarzami. Niezależnie, czy ta patologia ma miejsce w Polsce, czy w Las Vegas.


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - RSC-2 - 05-11-2019 07:29 PM

@Hugo

Gdy ktoś za pieniądze lub obietnicę dalszych walk celowo przegrywa walkę jest zupełnie czymś innym niż dobrowolna umowa na umowny limit wagi.

W pierwszym przypadku większe pieniądze są przyczyną nieuczciwej walki
W drugim przypadku pieniądze nie mają wpływu na to kto wygra a kto się podłoży.
Mają jedynie wpływ na nierówne warunki walki.
Ale jak wcześniej napisałem skoro obydwaj się zgadzają.....

Jestem zwolennikiem wolności umów a podział kasy z walki powinien być taki że 70-80 % dostaje zwycięzca a 30-20* przegrany.
Wtedy zniknie problem szantażu finansowego.


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - Hugo - 05-11-2019 08:36 PM

Załatw ten podział kasy, tak jak to proponujesz, a ja wtedy już nigdy nie napiszę nic przeciwko umownym limitom. Słowo honoru.


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - RSC-2 - 06-11-2019 07:55 AM

@Hugo

Z tego wynika, że problemem jest podział gaży a nie umowna waga.

Twój argument "zmuszania przeciwnika do walki szantażem finansowym" jest w przypadku Canelo mało przekonywujący gdyż każdy jego przeciwnik to czołówka światowego boksu , a wiec przeciwnicy którzy na boksie zarobili krocie i w przypadku niekorzystnych warunków walki proponowanych przez obóz Canelo powinni odmówić walki.

Ich nazwiska są na tyle medialne że w przypadku odmowy walki z Canelo bez problemu zakontraktują innego przeciwnika za równie duże pieniądze i na warunkach korzystnych dla siebie lub co najmniej równych.

To nie są biedacy którzy nie mają z czego żyć.

Dlatego też uważam ,że Twój pogląd na walki Canelo nie jest obiektywny , jest spowodowany niechęcią do zawodnika i bardzo mocno naciągany i nie poparty argumentami.


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - Hugo - 06-11-2019 09:51 AM

@RSC
To nie są biedacy, którzy nie mają z czego żyć. Pokaż mi jednak bogacza, który nie skusi się na 12 mln dolarów. Kowalow do tej pory w sumie tyle nie zarobił, a teraz dostał taką kasę za jedną walkę, którą sprzedał, a właściwie sprzedał swoje szanse na zwycięstwo, godząc się na wyjście do ringu w stanie odwodnienia i osłabienia.


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - RSC-2 - 06-11-2019 12:22 PM

@Hugo

Tak już mam ,że nie biorę pod uwagę innych uwarunkowań niż umiejętności ringowe w bezpośrednim pojedynku.

Nie obchodzi mnie czy był odwodniony, chory, kontuzjowany itp.
Przegrał pojedynek i to jest dla mnie wyznacznik.


Gdybym przy ocenie zawodników brał pod uwagę inne aspekty takie jak np. odwodnienie i osłabienie to musiałbym być konsekwentny i brać pod uwagę wszystkie inne "dolegliwości" takie jak ,doświadczenie, czy nie był na kacu i dzień wcześniej ni pochlał, czy nie miał gorączki, czy w sali treningowej nie wyłączyli prądu i nie mógł trenować, czy nie pokłócił się z żoną i nie był zestresowany,czy nie miał sraczki itp itd.


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - Hugo - 06-11-2019 02:46 PM

Po to są kategorie wagowe, żeby walczyli ze sobą bokserzy o zbliżonych warunkach fizycznych, a nie mały z dużym lub taki w pełni sił z osłabionym. To bokser ma się dopasować do kategorii, a nie kategoria do niego, jak jest w przypadku umownych limitów. Masz swoje zasady,a ja mam swoje i chyba wszystkie walki z jakimiś dodatkowymi klauzulami z gruntu będę traktował jak powietrze i to do tego śmierdzące.


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - RSC-2 - 06-11-2019 03:14 PM

I znowu wraca pytanie.

Czy limity wagowe obowiązują górne i dolne.

Po odpowiedzi na to pytanie będziemy mogli określić po co są kategorie wagowe i czy w przypadku walk Canelo zostały złamane zasady i czy bokserzy mieli zbliżone warunki fizyczne.

W każdym innym przypadku Twoje argumenty nie mają oparcia w zasadach.

No bo co to znaczy "zbliżone warunki fizyczne"?
Na jakiej podstawie twierdzisz ,że te warunki w przypadku Canelo nie były zbliżone.

Dopiero po odpowiedzi na pytanie mogę udowodnić Ci ,że nie masz racji.


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - Hugo - 06-11-2019 06:53 PM

@RSC
Ty w kółko to samo i czepiasz się jakichś nieistotnych szczegółów. A sprawa jest prosta. W każdym sporcie są jakieś określone przepisy jednakowe dla wszystkich. W boksie też, ale świętej krówce dano prawo do ustanawiania własnych przepisów. No i święta krówka prawie w każdej walce ustanawia takie przepisy, jakie jej pasują. Przekupuje federację, przekupuje przeciwnika i wszyscy się na te jednorazowe dla każdej walki przepisy godzą. Na wszelki wypadek są też przekupieni sędziowie, ale nie zawsze są potrzebni. Przekupieni dziennikarze i tzw. fachowcy przedstawiają to w takim świetle, że naiwna publika daje się nabrać. Nawet ludzie mądrzejsi i znający się na boksie (jak Ty) też nie dostrzegają machlojek i w ten sposób powstaje mit Wielkiego Canelo.

Wyobraź sobie takie działanie w innej dyscyplinie np. w piłce nożnej. Jakaś drużyna (np. Real Madryt) ma prawo ustalać swoje własne reguły na każdy mecz z osobna. I ustala, że z Manchesterem United to będziemy grać na mniejsze bramki, a z Bayernem bez spalonych, bo tak nam pasuje. No przecież by nie przeszło. A w boksie przechodzi.


RE: Kowaliow - Alvarez (2.11.2019) - RSC-2 - 06-11-2019 07:39 PM

@Hugo

Ty nie zauważasz że w przypadku limitów umownych żadne zasady nie są łamane.

Wszystko dozwolone co nie jest zabronione.

Do naszej dyskusji nie wtrącaj innych wątków takich np. przekupstwa bo w tym wypadku się zgadzamy i nie jest to powodem naszej różnicy zdań.

Rozmawiamy tylko o limitach umownych.