Artur Szpilka - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html) +--- Wątek: Artur Szpilka (/thread-43.html) Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 |
RE: Artur Szpilka - Sander - 10-11-2014 03:53 PM A ja nie widzę szans Artura. Prędzej czy później będzie musiał się zmierzyć z gościem 195 - 205 cm i 105 - 110 kilogramów wagi, zostanie wówczas fizycznie zniszczony. A wielkoludów już teraz nie brakuje. Price, Joshua, Fury - sami z Wielkiej Brytanii, a jest jeszcze Wilder chociażby. Ciężka jest dziś bardzo wymagająca. Artur fajnie boksuje, ale gdzie mu siłą fizyczną do najlepszych.. RE: Artur Szpilka - Wilczekstepowy - 10-11-2014 03:57 PM (10-11-2014 12:46 PM)Metzger napisał(a): Nie brakowało w historii boksu przypadkowych posiadaczy pasów. A zatem nie pytajmy czy Szpilka zdobędzie jakiś pasek, tylko czy będzie mógł za jakiś czas wygrywać z bokserami klasy Chambersa, Arreoli czy Głązkowa. Czy w ogóle zostanie zauważony poza granicami Polski.Na to też jest chyba szansa. Szpilka jest narwańcem, ale ostatnio spokorniał. Ma dopiero 25 lat, a jak wyczytałem w innym temacie to prime dla boksera to wiek 28-30 lat. Jeżeli Szpilka będzie pracowity to ma szansę aby stać się takim, jak Ci solidni bokserzy, których powyżej wymieniłeś. (10-11-2014 03:53 PM)Sander napisał(a): Ciężka jest dziś bardzo wymagająca. Artur fajnie boksuje, ale gdzie mu siłą fizyczną do najlepszych..Teraz nie, ale za kilka lat? Szpilka jest chyba z nich najmłodszy, tak? RE: Artur Szpilka - Sander - 10-11-2014 04:15 PM Najmłodszy jest Joseph Parker. Dziś nie mam pojęcia kim może być Szpilka w wieku 30 lat. Czas pokaże. RE: Artur Szpilka - Metzger - 10-11-2014 04:25 PM (10-11-2014 03:57 PM)Wilczekstepowy napisał(a): prime dla boksera to wiek 28-30 lat.Prime time to rzecz bardzo względna. Apogeum sprawności fizycznej rzeczywiście wypada zwykle przed trzydziestką, ale do tego dochodzi doświadczenie, poziom wyeksploatowania organizmu itd. A więc może okazać się, że prime Szpilki nadejdzie po trzydziestce, ale może też się okazać, że jego prime skończyło się po walce z Adamkiem. Pożyjemy - zobaczymy. RE: Artur Szpilka - Gogolius - 10-11-2014 05:45 PM Tak, Wilczku, prime to pojęcie subiektywne, raczej stosowane z pewnością dla bokserów schyłkowych. Bo wtedy wiadomo, kiedy mieli szczyt formy. Taki Mike Tyson szybko wpadł w prime (20-22 lata) i szybko zaczął schodzić niżej z formą. Z kolei taki Miguel Cotto zdaje się wchodzić w swój drugi "prime" (był skreślany po walce z Troutem). RE: Artur Szpilka - Wilczekstepowy - 10-11-2014 06:23 PM Aha, dzięki Wam za wyjaśnienie z tym prime. RE: Artur Szpilka - RobertKubica - 10-11-2014 06:57 PM czego ktos kasuje jak sie pytam czy Szpilka to talent na miare Lennoxa Lewisa ktos mi odpowie admin odpowiedz mi chociaż na priv RE: Artur Szpilka - Joker - 10-11-2014 07:07 PM Cześć Robert Jestem Twoim wielkim fanem,nie wiedziałem że interesujesz się też boksem-super! Odpowiem na Twoje zapytanie-nie to nie ta skala talentu. Teraz ja mam pytanie do Ciebie a mianowicie Zostajesz w Wrc czy wracasz do f1? Z góry dzięki za odp Pozdrawiam mistrzu. RE: Artur Szpilka - RobertKubica - 10-11-2014 07:10 PM w zimie operacja i bedzie powrót do F1 RE: Artur Szpilka - Michal_1990 - 10-11-2014 08:04 PM W walce z Adamkiem Szpilka zaimponował mi swoją konsekwencją, cierpliwością i realizacją planu taktycznego. Zawsze dawała znać o sobie gorąca głowa, szedł do przodu i dostawał kontrę. Dlatego też leżał tyle razy na deskach. Spodziewałem się, że będzie chciał wygrać przed czasem w końcówce walki, gdy Adamek przyjmie na głowę trochę ciosów. Tymczasem Szpilka pokazał się z innej strony, ładnie pracował jabem, był ruchliwy i prawie w żadnej rundzie nie stracił kontroli. Należy jednak pamiętać, że Adamek był w tej walce cieniem samego siebie, bez błysku i strasznie wolny; mimo tego Szpilka nie mógł wdać się w wymiany z Góralem, bo sam odpornością nie grzeszy. Jeśli chce coś ugrać w tej kategorii, to właśnie w ten sposób co... Adamek na początku swojej przygody w HW, to znaczy opierać swój boks na szybkości, pracy nóg i dobrym jabie. Tomasz dokładał do tego znakomite przygotowanie kondycyjne oraz mocną szczękę. To pozwoliło mu przy odpowiednim prowadzeniu dostać walkę o pas. Artur nie ma jakiegoś potężnego ciosu, (choć wydaje się, że z pewnością bije mocniej niż Adamek), wzrost i siła fizyczna co najwyżej średnie co w połączeniu z dziurawą obroną i niezbyt odporną szczęką oraz stylem swarmera po prostu nie może się udać, przynajmniej dopóki nie poprawi obrony. Atutem Szpilki jest ruchliwość i praca nóg, jedna z lepszych w tej kategorii, może dlatego, że jest naturalnym cruiserem, tak jak Drozd czy Usyk (notabene fizyczny fenomen, chłop 90 kg porusza się jak z półśredniej), którzy po przejściu do HW błyszczeliby w tym elemencie. Decyzja Szpilki o wyjeździe do USA jak najbardziej słuszna, moim zadaniem powinien tam popracować nad tym elementem i doszkolić do perfekcji. Ronnie Shields świetnie przygotował Adamka do walki z Arreolą pod tym względem, ale Adamek nie chciał kontynuować tej współpracy: raz, ponieważ uważał że Shields zbyt dużo czasu poświęca temu elementowi, a dwa rozstanie z rodziną. Trenując z Rogerem, Tomasz nawet podczas przygotowań do walk wpadał na kilka godzin do gymu i po wszystkim wracał do rodzinki, mimo wszystko to nie to samo co obóz przygotowawczy i 100% koncentracji na walce i rywalu. Erislandy Lara, którego trenuje Shields też jest świetnym tancerzem w ringu. Fajnie byłoby, gdyby Artur popracował tam ze dwa tygodnie, ale zdaje się, że nie planuje wyjazdu do Houston. W Miami mógłby spotkać Pedro Diaza, może też Drozda, który również bardzo dobrze, lekko porusza się w ringu. Najważniejsze żeby poznał boks od innej strony, a ile z tego wyniesie, to już będzie zależeć wyłącznie od niego . Co dalej ? Przede wszystkim odpowiedni dobór rywali. Myślę, że z Chambersem, Malikiem Scottem, Głazkowem czy Cunninghamem przegrałby na punkty, Stiverne i Powietkin porażka przez KO; natomiast Czagajew, Charr, Mike Perez, Mansour czy Pianeta są w jego zasięgu. |