Odlanier Solis - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html) +--- Wątek: Odlanier Solis (/thread-856.html) |
RE: Odlanier Solis - Krzych - 03-03-2014 04:31 PM (03-03-2014 04:24 PM)Sander napisał(a): @cop To znaczy mniej więcej tyle, ze skoro w grudniu ważył 270 lbs to teraz fizycznie niemożliwe jest to, że zmieści się w limicie kategorii półśredniej. RE: Odlanier Solis - RedHawk - 03-03-2014 05:58 PM @cop2 Co ciekawe w przypadku np. Adamka różnica czy waży 218 lbs czy 222 lbs odgrywa dużą rolę. W przypadku Solisa jeżeli chodzi o formę zależy czy waży 230 funtów czy 260... niestety, z Solisa już nic nie będzie. Zwłaszcza jeżeli to co pisałeś, że jego metryka urodzenia jest trochę sfałszowana na jego korzyść. Ten gość gdyby od walki z chociażby Larsenem wziął się porządnie do roboty dzisiaj ważyłby w okolicach 225 funtów.... on jednak zamiast ulepszać swoją formę miedzy walkami to się objadał. RE: Odlanier Solis - Krzych - 03-03-2014 06:06 PM (03-03-2014 05:58 PM)RedHawk napisał(a): @cop2 Bo dla niego każdy funt powyżej 95 kg to jest zbędny balast i po prostu sztuczna masa, na pewno nie mięśniowa. Adamek ze 100kg+ to bardzo ale to bardzo kiepski pomysł. Jest i tak najmniejszy i najsłabiej bijący w HW to co mu da to 5 kg więcej? Nadal nie będzie w stanie znokautować nikogo poważnego a w dodatku te 5 kg sprawia, że wygląda jak w rewanżu z Cunnem. Czyli nie wygląda... RE: Odlanier Solis - RedHawk - 03-03-2014 06:21 PM @Krzych Najmniejszy jest Chambers, najsłabiej bijący Cunningham. RE: Odlanier Solis - Krzych - 03-03-2014 06:48 PM (03-03-2014 06:21 PM)RedHawk napisał(a): @Krzych No i jakie to ma znacznie? Nie o to tu chodzi, tylko o idiotyczny pomysł "zwiększenia siły" poprzez dodanie sobie zbędnego balastu. Siła ciosu jest naturalnym czynnikiem i żadne 5 kg sztucznej masy nikomu jeszcze nie dodało siły ciosu. Kiedyś nawet była mowa o 105 kg! Team i narożnik Adamka to jest amatorka. Nie wiem czy ktokolwiek w boksie zawodowym miał głupszy pomysł niż ten z podnoszeniem wagi Adamka do 105 kg. Adamek z walki z Arreolą, pod okiem Shieldsa, to jest dobry Adamek. Potem zaczęła się praca z Bloodworthem i systematyczny regres. Trochę to nie w tym temacie ale... RE: Odlanier Solis - Krzych - 03-03-2014 07:02 PM (03-03-2014 06:54 PM)cop2 napisał(a):(03-03-2014 06:48 PM)Krzych napisał(a): ... idiotyczny pomysł "zwiększenia siły" poprzez dodanie sobie zbędnego balastu. Siła ciosu jest naturalnym czynnikiem i żadne 5 kg sztucznej masy nikomu jeszcze nie dodało siły ciosu... Oczywiście, Takam pewnie też nie bez powodu ważył z Perezem o 7 kg więcej niż przy ostatniej walce. Ale do tego trzeba być naturalnym ciężkim, dla niego 109-116 kg to jak dla Adamka 90-95. Czyli nadal optymalnie. Ale 105 kg Adamka to coś jak te nieszczęsne 125 Solisa. To jest po prostu nienaturalne i każda waga Adamka inna niż >95kg to jest po prostu dołożenie sobie nienaturalnego ciężaru, które przynosi same negatywne skutki. O ile te 98 to jeszcze nic takiego strasznego to 102-105 to już katastrofa dla zawodnika, którego jedynym atutem jest szybkość i praca nóg. Do tego potrzeba jak najmniejszej wagi. RE: Odlanier Solis - RedHawk - 03-03-2014 07:07 PM @Krzych Akurat pomysł napompowania Adamka do 105 kg powstał jeszcze za czasów gdy Adamek trenował z Gmitrukiem. RE: Odlanier Solis - RedHawk - 03-03-2014 07:16 PM @cop2 Team Adamka chciał żeby to były ''czyste'' mięśnie. Dobrze jednak, że ten pomysł szybko wywietrzał im z głowy. RE: Odlanier Solis - RedHawk - 03-03-2014 08:11 PM @cop2 Tylko, że Haye mimo to, że postawił na szybkość i obronę to jest również zajebisty w ofensywie jak trzeba a i cios ma na prawdę mocny, zapytajcie Chisory. RE: Odlanier Solis - RedHawk - 03-03-2014 08:38 PM @cop2 Mimo wszystko uważam, że Haye jednak radzi sobie lepiej z równymi sobie zawodnikami niż dryblasami... z Valuevem i Klitschko bał się zaryzykować. To właśnie jedyny minus tego gościa - psychika. Tak czy inaczej moim zdaniem przed walką z Władimirem Haye zdecydowanie poprawił swoją defensywę, był praktycznie nie do tknięcia a przecież Władimir do wolnych nie należy. Walki z Harrisonem nie należy przypominać bo to był kabaret. W walce z Chisorą nastąpił moim zdaniem przełom... nie wiem czy było to spowodowane aż taką nienawiścią do Chisory, ale David tam wyszedł żeby go znokautować, na prawdę zawalczył bardzo agresywnie i mimo wszystko ryzykownie. |