Briedis vs Durodola - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html) +--- Wątek: Briedis vs Durodola (/thread-2937.html) |
RE: Briedis vs Durodola - Hugo - 15-05-2016 07:34 AM Przede wszystkim podziękowania dla Terminatora za znalezienie streama. Cięło niemiłosiernie, ale jakoś tam dało się oglądać. Ja z małymi przerwami oglądałem od 4 rundy. Chyba trzy pierwsze (przynajmniej wg komentatorów) były dla Nigeryjczyka, ale potem to już była jednostronna dominacja Briedisa, który zdecydowanie górował techniką. Można mieć do niego pretensje za klincze, ale ostrzeżenie dostał, więc o żadnym gospodarskim sędziowaniu w ringu nie było mowy. Wręcz przeciwnie ringowy dwukrotnie przerywał pod jakimś pretekstem walkę, ratując Durodolę z ciężkiej opresji. Walkę przerwał jednak za wcześnie. Należało dać siłaczowi z Afryki jeszcze przynajmniej jedną rundę na cios rozpaczy. Briedis wypadł moim zdaniem dobrze, pewnie pokonując niebezpiecznego rywala. Można o coś tam się go czepiać, ale w obecnej czołówce wagi cruiser "nobody is perfect". Briedis i tak wydaje mi się najbardziej kompletny. Potem przełączyłem na Cardiff. Było już po walce Haskinsa, ale trafiłem na walkę Craig Kennedy - Joel Tambwe Djeko w CW. Coś pięknego dla kibica boksu. Znacznie lepsze widowisko, niż Briedis - Durodola. Wygrał zasłużenie (dla mnie, ale chyba nie dla wszystkich) Kennedy, chociaż był 2 razy liczony. Wszyscy w UK mówią, że konieczny będzie rewanż, żeby nie było wątpliwości, kto jest lepszy. Krótko o tych bokserach, bo to bardzo ciekawe przypadki. Kennedy to wysoki (191 cm wg Boxreca) Mulat, chyba z karaibskim korzeniami, który w zasadzie wszystko ma na dobrym poziomie. Przeczytałem, że uprawiał boks od dzieciństwa pod okiem ojca, ale w wieku 14 lat doznał jakiejś paskudnej kontuzji kręgosłupa, która zupełnie wyłączyła go ze sportu. Wrócił na ring jako 27-latek, teraz ma 31 lat i jest dopiero na początku kariery, ale moim zdaniem to duży talent. Djeko to równie ciekawy typ. Pochodzi z Afryki, reprezentuje Belgię i nikt nie wie ile on ma lat. Gabarytowo to jest potwór. Przynajmniej z 4-5 cm wyższy od Kennedy'ego, bary jak szafa i do tego siła byka. Jak on się mieści w limicie CW, to nie mam pojęcia. Technicznie surowy, ale szybki i niesamowicie silny. Dla Belgii to jest czwarty "muszkieter" obok Laggoune'a, Merhyego i Ngabu. Ja mam wrażenie, że oni zrobią mielonkę z obecnych gwiazd wagi cruiser, chociaż gdzie indziej też młodych talentów w tej wadze nie brakuje. U nas Cieślak, w UK w/w Kennedy i świeżutki prospekt, ale robiący duże wrażenie Jordan Thompson, w Rosji Gassijew i jeszcze ze 2-3 innych mniej znanych, w Australii Jay Opetaia. Dojdą nowi amatorzy po olimpiadzie. W cruiser dopiero zacznie się trzęsienie ziemi, które będzie silne i długie. |