Forum - BOKSER.ORG
Pożegnalna (?) walka Gołoty - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Pożegnalna (?) walka Gołoty (/thread-2015.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Sander - 21-10-2014 01:41 PM

Brewster to był zwierz, jak zobaczył, że rywal chętniej by się cofał niż oddawał to szedł i napierda**ł gdzie popadło. Gołota na stare lata nabrał mentalności odpowiedniej, walki z Byrdem i Ruizem to był dobry Andrew, choć i rywale pasujący Andrzejowi. Nie za bardzo agresywni, bez petardy w rękawicy, dali mu złapać rytm i było dobrze. Walka z Mollo bardzo fajna, szkoda najbardziej walk z Bowe'm (Andrzej był tam młody, zobaczył wielkiego rywala, kasę, ogromne zainteresowanie i zgłupiał) oraz z Grantem. Ale, czy nie za te porażki również uwielbiamy Gołotę?


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Wietnam - 23-10-2014 01:46 PM

Kariery Andrewa, absolutnie nikt nie może nazywać kompromitacją,Nie zostal nigdy Mistrzem świata, Bo albo trafiał na Absolutny top w swoich czasach albo poprostu nie miał szczęścia,z Byrdem o IBF Andrzeja przękrecili,myśle że Gołota gdyby boksował w obecnych czasach w swoim" prime time"spokojnie poradziłby sobie z Wilderem, Furym, Jenningsem czy Chisorą oczywiście nie bijąc przy tym po" Cojones":) , Mimo że nie byłeś nigdy Mistrzem świata Andrew, to Propsy dla ciebie, ,
Bo u nas waga ciężka teraz jest kulawa.I Drugiego Andrewa nie widać. .


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Joker - 23-10-2014 01:53 PM

Andrzej pokonałby Kliczków.


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Gogolius - 23-10-2014 02:33 PM

<padlem>

ale powstane ; )

Z Byrdem nikogo nie przekrecono, Andrzej byl na poziomie owczesnych mistrzow (poza topem topów w stylu Lewisa) ale po prostu w dniu walki troche braklo. Ale kurde to jednak byl czlowiek ktory cztery razy bil sie o tytul HW czym kasuje wszystkich innych polskich ciezkich razem wzietych.
I wychodzil do najwiekszych twardzieli przelomu wieków naprawde rzadko sie kompromitujac (dla mnie slowa naduzywane w przypadku Andrew, kompromitujaca byla tylko ucieczka przed Tysonem choc jak dokladnie bylo to nie wiadomo, szybkie porazki z Lewisem czy Brewsterem to co najwyzej rozczarowania i jakis tam niesmak ale ciezko mowic o kompromitacji - byl po prostu od Lewisa sporo slabszy, a z Brewsterem trafil na wyjatkowa mieszanine zlych wydarzen. Co do walk z Bowe to dla mnie raczej frajerstwo i glupota niz kompromitacja).

Golota byl spoko, a jak na boksera z Polski to byl polbogiem bo niewielu tak dobrych bokserow nasz kraj wydal, wiec mysle ze za to szacunek sie nalezy.


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Joker - 23-10-2014 02:39 PM

Gołota to był gość walczył z 3 zawodnikami którzy są w absolutnym top10 hw ever.

A przy dobrych wiatrach mógł walczyć z 6.


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Sander - 23-10-2014 05:50 PM

Jak ja nienawidzę słuchać, że Gołotę oszukali z Byrdem. Diablo, Miszkiń i wielu ludzi ostatnio o tym wspominało Confused


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Gogolius - 23-10-2014 06:27 PM

Walka remisowa więc w teorii mogła iść w dwie strony, nie? więcej tolerancji Big Grin


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Martin - 23-10-2014 06:53 PM

Gołotę przekręcili, ale nie w starciu z Byrdem tylko Ruizem!


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Sander - 23-10-2014 07:47 PM

Ten remis to już jest ukłon w stronę Andrew, zdecydowanie bliższa była walka z Ruizem, gdzie wygrana Gołoty wchodziła w grę.


RE: Pożegnalna (?) walka Gołoty - Martin - 23-10-2014 08:18 PM

Na Orange Sport leci Hyde Park - tematem ostatnia walka Gołoty...