Śmietnik w komentarzach na bokser.org - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: FORUM.BOKSER.ORG (/forum-4.html) +--- Dział: Pomysły i opinie (/forum-8.html) +--- Wątek: Śmietnik w komentarzach na bokser.org (/thread-643.html) |
RE: Śmietnik w komentarzach na bokser.org - Maynard - 27-09-2012 02:02 PM Żyjecie w słodkiej iluzji, tyle wam powiem RE: Śmietnik w komentarzach na bokser.org - PeterManfredo - 27-09-2012 02:04 PM To nas Tomaszu uświadom RE: Śmietnik w komentarzach na bokser.org - Maynard - 27-09-2012 02:08 PM Zdradzanie informacji, które posiadam byłoby bardzo nieprofesjonalne. Możecie się tego i owego sami domyślić. Tego rodzaju portale to przecież głównie zabawa pasjonatów. RE: Śmietnik w komentarzach na bokser.org - RSC-2 - 27-09-2012 04:00 PM @PeterManfredo Mnie nie przeszkadza w temacie o Pacquiao dyskutować o Adamku. Dyskusja to dyskusja. Jej temat zależy od dyskutantów a nie od tytułu artykułu. @Adammobp 1,„Ogromne zyski” to pojęcie względne. Ja wiem ,że jest inaczej niż piszesz. Ale masz prawo snuć domysły o potędze finansowej „Bokser.org” Chcesz być bardzo bogaty -załóż portal. Według mnie łatwiej jest założyć portal niż doprowadzić go do rentowności. Ale skoro Ty uważasz że kasa z reklam sama się sypie to daj Boże zdrowia. 2.A jaka jest różnica między dyskusją pod artykułem , a dyskusją w temacie forum. Dla mnie nie ma różnicy. [Chodzi oczywiście o sam fakt dyskusji , a nie różnicę np. poziomu] @Szakal Czytam komentarze na Bokser.org i ja nie zauważam tam skrajnie nieprzyzwoitych tekstów. Dlatego nie wiem o co chodzi. Tam jest normalna dyskusja a takich tekstów jakie w przykładzie napisałeś w swoim poście jest stosunkowo bardzo mało. Ten „komentator” który dyskutuje z wszystkimi to całkiem inteligentny gość. Jest atakowany bo adwersarze nie radzą sobie z argumentacją. Lubię taki styl i taki styl mi odpowiada. Dlatego ja nie jestem zszokowany poziomem dyskusji na bokser.org. Na razie tam nie piszę , ale nie wiem czy się tam nie przeniosę. Bo tutaj jest nudno jak na weselu bez wódki i cicho jak na pogrzebie. To forum wyglada czasem jak walka bokserska bez nokdunów i nokautu. Choć czasem jest emocjonujaca. RE: Śmietnik w komentarzach na bokser.org - PeterManfredo - 27-09-2012 04:48 PM (27-09-2012 04:00 PM)RSC-2 napisał(a): Bo tutaj jest nudno jak na weselu bez wódki i cicho jak na pogrzebie. Bo nikt nikogo nie obraża,atakuje bez powodu i nie rżnie głupa??? RE: Śmietnik w komentarzach na bokser.org - Adammobp - 27-09-2012 07:23 PM (27-09-2012 04:00 PM)RSC-2 napisał(a): @AdammobpChoć ta nasza dyskusja sporo nie wnosi do tematu, ale musimy sobie trochę wyjaśnić. Przepraszam pozostałych użytkowników, bo nie sądzę by mieli ochotę czytać te wypociny. Jak widzę, że w chwili obecnej na orgu jest 15 tysięcy użytkowników, no to dobrze wiem, że taki kapitał nie może być zmarnowany. Ja w stronach siedzę od prawie 7 lat, robię to amatorsko, owszem, sumując cały ten okres, to trochę więcej w to włożyłem niż wyjąłem. No ale tak to jest, jak ma się kilkaset, a może nawet i kilka tysięcy mnie odwiedzin niż na profesjonalnym serwisie o boksie bokser.org Nie jestem żadnym wielkim specjalistą w dziedzinie webmasteringu, ale trochę praktycznej wiedzy na temat reklam mam. I liczyć też umiem. Widzę na stronie głównej bokser.org reklamy google adsense. Skoro chociażby na stronie klanowej w pewnej gierce online, w którym jestem liderem, swego czasu dało się uzbierać 2 wypłaty w ciągu roku (a do wypłaty potrzeba 100 dolarów) z google adsense mając średnio 2-3 tysiące użytkowników na dobę, to ja tu pewne zależności zauważam, gdy widzę ilu userów ma największy polski portal o boksie. Sekunda a doba odgrywa pewne znaczenie. A do tego nie tylko adsense. Reklamują się też wojak i unibet (to bynajmniej obecnie, przekrojowo na pewno było więcej reklamodawców). (27-09-2012 04:00 PM)RSC-2 napisał(a): Chcesz być bardzo bogaty -załóż portal.To prawda, ciężko jest doprowadzić portal do rentowności, sam o tym się przekonałem prowadząc kilka stron ze średnim lub czasem nawet niestety żałosnym skutkiem. Wiem jednak, że bez inwestycji ja takich sukcesów nie osiągnę. I jeszcze jedno nie piszę tu niczego w tym stylu, że "ooo bokser.org żydy żydy, oni mają za dużo, o wuj z taką robotą". Nie jestem złośliwy. Doceniam sukces tego portalu i podziwiam ludzi, którzy do tego doprowadzili. No ale niech nikt mi tu nie mówi, że tu są małe zarobki, albo nie ma ich wcale. Są duże przychody, może nawet kilka wielokrotności średniej krajowej. Pytanie brzmi tylko, ile zostaje po odjęciu nakładów (utrzymanie od strony technicznej, wyjazdy zagraniczne, sprzęt itd., pensje redaktorów czy nawet inwestycje w rozwój strony). Być może administracja nie traktuje boksera.org jako głównego źródła swojego zarobku, to powoduje, że nie starają się jak najwięcej wydoić do swojego portfela. A bokser.org jest prężnie działająca machiną, i muszę tego przymiotnika użyć, finansową. Są kokosy, na pewno są kokosy. Nie 100 zł, 500 zł czy 1000 zł miesięcznie, a znacznie więcej (27-09-2012 04:00 PM)RSC-2 napisał(a): Ale masz prawo snuć domysły o potędze finansowej „Bokser.org”Mam prawo i jestem o tym przekonany. Na koniec rzucę przykład strony, z którą ja nic wspólnego nie ma, ale na której mój kolega był redaktorem-wolontariuszem - gtasite.pl Administratorzy wyżyć może z tej strony nie wyżyją, ale znaczący dodatek do pensji mają i nie narzekają. A różnica między gtasite a bokserem.org w popularności jest olbrzymia. W porównaniu z gtasite tu na pewno są kokosy. RE: Śmietnik w komentarzach na bokser.org - RSC-2 - 27-09-2012 08:11 PM Adammobp Robisz mi wykłady a zapominasz o podstawowej sprawie . Przychód firmy [portalu] jest niewiele znaczącą pozycją, gdy analizuje się go bez powiązania z kosztami. A Ty ciągle piszesz tylko o tym. Coś tam nadmieniasz o kosztach ,ale jako o sprawie drugorzędnej, a jest to sprawa równorzędna i kluczowa. Od przychodu trzeba odjąć koszty i dopiero mamy coś co nazywa się dochodem. Od dochodu trzeba jeszcze zapłacić podatek. Porównanie które podajesz do małego portalu czy innego portalu jest bez sensu. Ale nie będę podawał przykładów, uzasadnień i swoich doświadczeń. Zostań przy swojej teorii a ja mam swoją całkowicie odmienną niż Twoja. [Wystarczy znać sprawę hokej.net i już wiadomo co w trawie piszczy] |