Grzegorz Proksa - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html) +--- Wątek: Grzegorz Proksa (/thread-14.html) |
RE: Grzegorz Proksa - Maynard - 18-02-2012 08:11 PM Lepsza taka walka, niż żadna. Z drugiej jednak strony, powinien ciągle się rozwijać, a doświadczenia z jednostronnego obijania jakiegoś Hope(less)'a, nie pomogą mu wskoczyć na mistrzowski poziom. Miejmy nadzieje, że wykończy tego przeciwnika dość spektakularnie, co spodoba się angielskiej publiczności. Tutaj widzę największą potencjalnie korzyść z tej walki. RE: Grzegorz Proksa - bokser - 18-02-2012 08:29 PM Wydaje mi się, że 12KP zorganizowałoby Proksie lepsze walki, niż jego obecny promotor. RE: Grzegorz Proksa - redd - 17-03-2012 11:11 PM Nie wierzę, w to co zobaczyłem. Proksa w beznadziejnej formie przegrał z Hopem. Sensacja. Pytanie dlaczego? RE: Grzegorz Proksa - Maynard - 17-03-2012 11:36 PM Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Mniejsza nawet o werdykt, myślę, że ten jest do zaakceptowania. Pytanie, dlaczego Proksa po największym zwycięstwie w swojej karierze, tak fatalnie wypada w kolejnym występie? Niepojęte, nieprawdopodobne... RE: Grzegorz Proksa - Jerome - 18-03-2012 12:16 AM Jaaaa.. Ciężko coś powiedzieć. Grzesiu walił z całych sił. Trochę za rzadko, stąd może oddawał rundy. Nie wiem. Jestem w wielkim szoku. Może to rozcięcie na prawdę zaważyło o przebiegu walki. Tego też nie wiem. Grzesiu to nie showman, raczej nie kłamie. Walka dziwna, Grzesiu dał się obijać za dużo. Może to wina oka, nie wiem. Widać było serducho i upór. Liczę na dobry rewanż.. P.S.: Wywiad Grzesia po walce bezcenny. Widać było smutek i chęć płaczu. Do tego elokwentne wypowiedzi z zaznaczeniem, że nie ma żadnych wymówek. Grzesiu to świetny facet. RE: Grzegorz Proksa - redd - 18-03-2012 11:04 AM Jestem zły po tym pojedynku. Dalej nie potrafię tego pojąć jak taki zawodnik jak Proksa, obdarzony talentem, mógł przegrać z bokserskim średniakiem. Hope w sumie zaprezentował się bardzo pozytywnie i zaimponował mi, jednak na pewno do wirtuozów boksu się nie zalicza. Grzesiek powinien kończyć takich przeciwników przed czasem. W ringu nie pracowało prawie nic, na nogach słabo, szybkości nie było, planu na walkę też, ciosy Grześka nie robiły wrażenia na Walijczyku. Nie wiem co się stało... Skąd wzięła się taka obniżka formy? Co do punktacji pojedynku trudno mi orzekać... Oglądałem walkę od 4 rundy w bardzo słabej jakości i w przekroju tych rund, które widziałem lepsze wrażenie sprawił Hope. W sprawie rewanżu to obawiam się, że do niego nie dojdzie. Matchroom nie specjalnie zależy na karierze Proksy... Hope pewnie dostanie kilka propozycji bardziej atrakcyjnych finansowo i najlepszą z nich wybierze, wątpię aby była to propozycja Matchroom. Pytanie co dalej? RE: Grzegorz Proksa - Metzger - 18-03-2012 12:07 PM Trafiło się ślepej kurze ziarno. Hope awansował ze 118 na 24 miejsce na boxrecu. Z tego co czytałem, to Proksa jest takim zawodowcem na pół gwizdka i ma oprócz boksu wiele innych zajęć. W tym upatrywałbym źródeł porażki. RE: Grzegorz Proksa - Sierak2012 - 18-03-2012 12:18 PM Nie wiem ile w ty prawdy ale czytałem na innym portalu po walce z Sylvesterem ze Grzesiek dostał propozycje związania się z Onerem, żadna inne grupa promotorska o niego nie zabiegała, warunek był tylko jeden, Grzesiek miał poświęcić się karierze sportowej i rzucić pracę w banku i tu był zgrzyt. Proksa talent ma wielki ale deklasacja Sylvestra i decyzje po walce mocno cofnęły go do tyłu, przedłużenie wygodnego dla siebie kontraktu z Hearnsem, wybranie na trenera człowieka związanego kontraktem z grupą promotorską przez co Proksa w hierarchii Łapina jest na 2 miejscu. Myślę że teraz zobaczymy czy z Proksy coś będzie, ale tu potrzebne są radykalne ruchy z jego strony a myślę ze Grzesiek raczej nie posunie się tak daleko. Talent ma ogromny ale jeżeli nie poprze go rzetelną pracą nie wykorzysta nawet połowy. co do samej walki, kontuzja + jednak chyba zlekceważenie rywala + brak trenera w narożniku i mamy klops. RE: Grzegorz Proksa - willow(konserwatysta) - 18-03-2012 12:41 PM @ redd, mógł przegrać. Raz, że dopadła go angina tuż przez obozem przygotowawczym, widocznie jego organizm nie pracowal na 100 %, a dwa, nie widział nic na lewe oko w czasie walki. W takich sytuacjach można przegrywac. RE: Grzegorz Proksa - Jerome - 18-03-2012 01:23 PM Grzesiu do nie kanciarz. Skoro mówi, że nic nie widział na lewe oko i brakowało mu Fiodora to musi być to prawdą. Czy w ogóle nie był zmęczony? Wyglądało, że był. Co do choroby przed obozem i obowiązkami w banku to nie sądzę, aby miało to taki wpływ. |