Forum - BOKSER.ORG
Mitchell vs Banks - II - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Aktualności (/forum-27.html)
+--- Wątek: Mitchell vs Banks - II (/thread-1207.html)

Strony: 1 2 3 4 5


RE: Mitchell vs Banks - II - Pakman - 23-06-2013 08:39 AM

Przecież Banks nic nie robił w tej walce, a jak zadał kilka ciosów, to powolny Mitchell był w opałach. Banks mógł tą walkę zakończyć w dokładnie ten sam sposób jak poprzednią. Mitchell z kolei okazał się najsłabszy z 4 amerykańskich prospektów: Seth, Wilder, Jennings, Ruiz jr.
Obrona bardzo słaba, szczęka bardzo podejrzana, szybkość fatalna cios przeciętny, jedynie siła fizyczna na niezłym poziomie.


RE: Mitchell vs Banks - II - AdamekFightPL - 23-06-2013 08:40 AM

Całkowicie nie rozumiem taktyki Banksa na tą walkę... dlaczego on w ogóle nie zadawał ciosów? przecież na Mitchella wystarczyłby tylko jeden prawy! po 3 rundzie myślałem, że walka skończy się podobnie jak pierwsza. No ludzie przecież do 4 rundy Seth wychodził z nogami jak galareta, dlaczego Banks tego nie wykorzystał? w ogóle miałem wrażenie, że Banks ma kondycję na max 3-4 rundy...


RE: Mitchell vs Banks - II - Martin - 23-06-2013 08:44 AM

(23-06-2013 08:15 AM)Pakman napisał(a):  A co do Banksa i Mithchella, to myślę, że byliśmy świadkami ewidentnej ustawki.
Nie wiem czy to była ustawka ale faktycznie Banks walczył bardzo dziwnie tzn w ogóle nie walczył. Ta walka pokazała, że ani jeden ani drugi kariery w HW nie zrobi. Mogą co najwyżej obijać jakiś ogórów i tyle.


RE: Mitchell vs Banks - II - BMH - 23-06-2013 08:52 AM

Jak pisalem kiedys, Banks blysna wygrana z niesprawdzonym Sethem, i rewanz potwierdzil, ze pierwsza walka to zasluga braku doswiadczenia, i odpornosci Mitchella. Baks to sredniak, a po poprzedniej wygranej, byl kreowany na niewiadomo kogo. Zasluzone zwycistwo Setha, chlopak zaliczyl 12 rund, jednak wciaz widac cala mase mankamanetow.


RE: Mitchell vs Banks - II - AdamekFightPL - 23-06-2013 08:59 AM

Kurcze też uważam, że coś było nie tak w tej walce... czy sprzedana? pewnie Władimir by wtedy na nią nie przylatywał. W sumie lipa, że Wład zobaczył jak jego podopieczny przegrywa i to w takim stylu. Szkoda tylko tego pojedynku Adamka z Banksem na HBO... może więc Mitchell?


RE: Mitchell vs Banks - II - BMH - 23-06-2013 09:04 AM

(22-06-2013 11:08 PM)AdamekFightPL napisał(a):  Zauważyłem, też, że Mitchell w pierwszej walce ważył 242 funty a przed drugą waży 243,6 funtów. Natomiast Banks w pierwszej walce ważył 218,5 funtów a przed dzisiejszym pojedynkiem waży 216,8. Jaki wniosek? jeżeli waga rzeczywiście mówi o formie zawodnika to Mitchell przygotował się trochę słabiej niż do pierwszej walki natomiast Banks lepiej.

Kilogram(nawet nie caly) w ta, czy tamta, to raczej o niczym nie swiadczy. Dla mnie sprawa oczywista jest, ze Seth do rewazu przygotowal sie lepiej niz do pierwszej walki, bo to byla jego walka o byc, albo nie byc.


RE: Mitchell vs Banks - II - Sander - 23-06-2013 09:29 AM

@AFPL
To Wlad jest podopiecznym Banksa Big Grin


RE: Mitchell vs Banks - II - AdamekFightPL - 23-06-2013 10:02 AM

@Sander
Wiem, pomyliło mi się Big Grin


RE: Mitchell vs Banks - II - Metzger - 23-06-2013 10:53 AM

(23-06-2013 08:59 AM)AdamekFightPL napisał(a):  czy sprzedana? pewnie Władimir by wtedy na nią nie przylatywał.
Na miejscu Władka poważnie bym pogadał z Johnatonem. Nie chciałbym mieć trenera, który ma takie podejście do boksu. Skoro sprzedaje swoje walki, to tym bardziej może sprzedawać swoich podopiecznych.


RE: Mitchell vs Banks - II - ManagerSilnego - 23-06-2013 11:24 AM

Dobrze że Banks podłożył się z Mitchellem, a nie z adamkiem. Pazerny centuś z góralskiej wsi znów dostałby zwycięstwo za friko i zaczęłoby się kolejne wciskanie bajek o podboju wagi ciężkiej. A Banks dobrze zrobił. Po co ma się wspinać w rankingach, żeby potem dostać walkę ze swoim własnym zawodnikiem (lub jego starszym bratem)? Z Kliczką by i tak nie wygrał, woli być jego trenerem i zachować zdrowie i zarabiać przez następne długie lata. Trenerem można być o wiele dłużej niż bokserem. Lepiej oddać zwycięstwo samemu, niż wygrać przegraną walkę dzięki sprzedajnym promotorom, jak zdarza się co niektórym niedojdom. lol