Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html) +--- Wątek: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) (/thread-3079.html) |
RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - Wietnam - 19-03-2017 01:48 PM Lara mógł wczoraj boksować, miałby tytuły. 10-2 w rundach spokojnie by zrobił. Jestem za tą walką. RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - Wilczekstepowy - 19-03-2017 02:25 PM Cytat z konkurencji: Cytat:Nieco starsi stażem fani pamiętają, że nazywany wówczas Golden Child, a od dłuższego czasu Miracle Man, czyli Daniel Jacobs uważany był (na tamten moment) za największy, albo jeden z największych talentów amerykańskiego boksu. Następnie przyszła porażka i choroba... Ale jak widać, Jacobs pozbierał się i wykazał dużymi możliwościami. Bardzo dobre warunki fizyczne, kapitalne poruszanie się po ringu - tu nie ma miejsca do porównań z niemal o głowę niższym i dużo mniej mobilnym Alvarezem... To była świetna walka ze wspaniałym (jak się okazało) przeciwnikiem, który do tej walki ekstremalnie dobrze się przygotował. Czekam na następne walki. Z Saundersem będzie o wiele łatwiej. Szczególnie z tym, z ostatniej walki... Jednakże... na GGG pojawiła się rysa. Niezniszczalny robot musiał się tym razem męczyć z gościem, który miał opinię (niesłusznie), że dysponuje dość niepewną szczęką. Jednak nadmienić trzeba, że Jacobs mógł być w chwili walki cięższy od Giennadija o jakieś 10 funtów. RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - Martin - 19-03-2017 02:52 PM Gołowkin zawalczył troche słabiej niż zazwyczaj a dodatkowo Jacobs był w optymalnej formie stąd tak nieznaczna wygrana Kazacha. Okazuje się ze Jacobs wcale nie ma podejrzanej szczęki bo wyłapał kilka czyściochów a mimo to nie był w tej walce zamroczony. Pytanie czy to jednorazowa słabsza dyspozycja Gołowkina czy oznaka powolnego spadku formy, Giennadij ma już 35 lat i lepszy niż jest teraz przecież nie będzie. RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - RSC-2 - 19-03-2017 04:36 PM (19-03-2017 01:35 PM)Hugo napisał(a): ... Gołowkin przez dużą jej część skrada się i przymierza zamiast boksować. Bo się boi, aby nie dostać w pysk i nie paść na ring. Ma strach w oczach , aby nie wyszło na jaw ,że jego nadludzka wartość w ringu to mit. Wcześniejszych swoich przeciwników widocznie się nie bał i dlatego walczył odważniej RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - Hugo - 19-03-2017 05:09 PM Myślę, że Gołowkina nie dopadł wiek i związana z tym naturalna zniżka formy. Raczej dopadło go coś w rodzaju manii wielkości powodujące dążenie do celu "na skróty". W boksie ogólnie znaną prawdą jest fakt, że jak dobry bokser boksuje swoje, to najczęściej nokaut przychodzi sam z siebie, natomiast szukanie nokautu na siłę może prowadzić do tego, że go w ogóle nie będzie. Jednak bardzo wielu pięściarzy wciąż wpada w tą samą pułapkę, na siłę dążąc do nokautu. Być może bierze się to stąd, że przyjęcie założenia "mogę znokautować każdego, kiedy tylko zechcę" stanowi doskonałe alibi usprawiedliwiające (przed samym sobą) niesolidne przygotowanie i niechlujne podejście do założeń taktycznych. Analizując walki mistrzowskie w wykonaniu Gołowkina, można stwierdzić jego doskonałą równą formę prawie we wszystkich pojedynkach. On boksował, jak należy, a nokauty przychodziły same. Czasami szybko (Simon, Ishida, Macklin, Rubio, Geale, Wade), a innym razem zaskakująco późno (Ouma, Stevens, Murray, Lemieux). Dopiero pojedynek z Kellem Brookiem był inny. Gołowkin odrzucił na bok technikę, szukał nokautu wręcz "na chama" i w końcu wygrał przed czasem, aczkolwiek zainkasował w tej walce wyjątkowo dużo i wielu obserwatorom się nie spodobał. Wczoraj z Jacobsem też obejrzeliśmy Gołowkina polującego na nokaut, ale zupełnie inaczej, niż w walce z Brookiem. Tam GGG aktywnie poszukiwał nokautu. Szedł do przodu i tłukł rywala, ile wlezie, nie koniecznie celnie, ale ostatecznie skutecznie. Z Jacobsem natomiast poszukiwał tego nokautu w sposób pasywny, czekając na okazję zadania kończącego ciosu, a przy tym zaniedbując bieżący bilans wymian i wynikającą z tego punktację walki. To tym dziwniejsze, że Gołowkin nigdy nie był królem nokautu, powalającym rywali jednym precyzyjnym uderzeniem. Jego nokauty zwykle były bardziej efektem kumulacji bólu i strachu u przeciwnika, niż utraty świadomości. Powinien mieć tego świadomość, a wyglądało jak by jej nie miał. Tym razem nokautu się nie doczekał, a walkę wygrał w sposób problematyczny. Taka tendencja do wygrywania walk drogą "na skróty" doprowadziła w przeszłości do klęski wielu znakomitych championów zawodowego boksu. Kolejna walka Gołowkina pokaże nam, czy wyciągnął właściwe wnioski i wrócił na prawidłową ścieżkę kariery, czy też będzie dalej brnął "w maliny". RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - Wietnam - 19-03-2017 05:20 PM (19-03-2017 04:36 PM)RSC-2 napisał(a):(19-03-2017 01:35 PM)Hugo napisał(a): ... Gołowkin przez dużą jej część skrada się i przymierza zamiast boksować. Boi się aby nie dostać w pysk? Widziałeś wczoraj walkę ? i jakie petardy przyjmował od Jacobsa, szczególnie bardzo szybkie prawe śierpy , Gołowkin ma szczękę z betonu skończył wczoraj walkę bez śladów na twarzy. Po ciosach Jacobsa a były to naprawdę power punche momętami on tylko kiwał głową. RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - RSC-2 - 19-03-2017 05:40 PM Wietnam Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem. Nie chodziło mi o to ,że boi się "oberwać" RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - Wietnam - 19-03-2017 05:45 PM No chyba że ma taki odruch GGG że odczuwa te ciosy i kiwa głową że nie robią na nim wrażenia. Tak jak Pacquiao który po odczuciu ćiosu uderza rękawicą w rękawice. RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - Hugo - 19-03-2017 05:55 PM Chciałbym jeszcze wrócić na chwilę do walki Gonzalez - Wisaksil. Oglądałem ją od 5 rundy z rosyjskim komentarzem. Komentatorzy twierdzili zgodnie, ze nokdaun na Gonzalezie w 1 rundzie nie był po ciosie, a po uderzeniu bykiem, które dodatkowo spowodowało mającą spory wpływ na przebieg walki kontuzję Gonzaleza. Zwykle lubię słuchać Rosjan, bo to dobrzy fachowcy od boksu, ale wczoraj chyba nie byli w formie, bo np. widzieli dużą przewagę Gołowkina w pojedynku z Jacobsem zwłaszcza w jego 1 połowie. Nie mam więc pewności, jak to było z tym uderzeniem głową, nokdaunem i kontuzją. Może ktoś, kto oglądał od początku, mógłby wyjaśnić te kwestię? RE: Gołowkin vs Jacobs (18.03.17) - kubala1122331 - 19-03-2017 06:14 PM Pierwszy nokdaun wynikał bardziej ze złego ustawienia nóg Gonzaleza, natomiast kontuzja to były trzy mocne uderzenia z premedytacją z główki, które ostatecznie zakończyło się odjęciem punktu Tajowi. |