Kadencja Braci trwa... - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Aktualności (/forum-27.html) +--- Wątek: Kadencja Braci trwa... (/thread-751.html) |
RE: Kadencja Braci trwa... - PeterManfredo - 12-11-2012 05:46 PM Vitalij się boksersko starzeje...To już nie to samo. Za to Vlad-F E N O M E N Dodałem ankietę,wybieramy po dwa nazwiska RE: Kadencja Braci trwa... - RSC-2 - 12-11-2012 06:11 PM Pięściarzem który zajmie miejsce braci Kliczko jest według mnie Tyson Fury. Niekoniecznie odbędzie się to poprzez zwycięstwo na Kliczce. Może to być wynikiem zwykłej „ewolucji” Dlaczego Tyson Fury? Bo to najmłodszy bokser z tych wysoko notowanych i ma przed sobą prawie całą karierę. Wiele rzeczy poprawi i w wieku 30 lat bedzie numer jeden. Kiedy on będzie rządził najcięższą wagą wielu obecnych bokserów będzie na emeryturze. Chyba, że na horyzoncie pojawi się bokser o którym nikt obecnie jeszcze nie słyszał. RE: Kadencja Braci trwa... - BESTIA - 12-11-2012 06:14 PM RSC-2 Dla mnie Fury to tak Wałujew wielki kloc pewnych rzeczy nie poprawi. RE: Kadencja Braci trwa... - RSC-2 - 12-11-2012 06:58 PM Pisząc że może pojawić się nowy bokser miałem na myśli Edmunda Gerbera Jego promotor wie jak zrobić mistrza świata. I wcale nie trzeba wygrać walki. Najważniejsze ,że sędziowie przyznają zwycięstwo. Dla Saurlanda jest to idealny kandydat. Jest Kazachem, narodowość ma niemiecką , mieszka w Niemczech . Czyli kolejny „niemiec” Trzeba tylko zmienić trenera bo tylko Ulli ma uprawnienia aby taki cyrk firmować i być wtajemniczonym. Kandydat na "Miszcza" jak ulał. RE: Kadencja Braci trwa... - Maynard - 12-11-2012 07:13 PM (12-11-2012 05:29 PM)Crumb napisał(a): Władimir to bez jaj wygląda coraz lepiej i boksuje coraz lepiej i ta szybkość przy około 113 kg. Masakra jakaś. Nie wiedziałem, że je stracił, widocznie coś mi umknęło Mi się wydaje, że prezentuje mniej więcej ten sam poziom od ok. 3 lat, tylko rywale coraz słabsi (z wyjątkiem Haye'a, który nawet parę rund zdołał urwać). Najciekawszym rywalem byłby, moim zdaniem, Pulew, który dwóch gigantów już ładnie rozmontował. Oczywiście, Kliczko to inny poziom, ale chciałbym to zobaczyć. RE: Kadencja Braci trwa... - PeterManfredo - 12-11-2012 09:38 PM co do Puleva RE: Kadencja Braci trwa... - Crumb - 13-11-2012 01:21 PM Hehe 0 szans ma Pulev, Povetkin, Fury, Helenius. Naprawde zostaliby zdominowani tak jak Mariusz. Mi sie wydaje, ze zaden z wymienionych przez nas bokserów nie ma szans na zostanie mistrzem świata. To będzie bokser ktory pojawi się nagle, znikąd. Jakiś arcy talent pokroju samego Mike Tysona. Swoją drogą ciekawie będzie opowiadać wnuczkom o dwóch bratach rządzących wagą ciężką, ktorych nawet nikt nie mógl drasnąć bo byli za dobrzy heh. RE: Kadencja Braci trwa... - BMH - 13-11-2012 02:41 PM To, ze bracia sa dobrzy/najlepsi, to jest fakt. Natomiast innym faktem, niski/bardzo niski poziom pretendentow, ewentualnych rywali dla Kliczkow. Gdzie, te piekne lata 90te... RE: Kadencja Braci trwa... - RSC-2 - 13-11-2012 03:07 PM @ BMH Trafnie zauważyłeś. Zresztą ja już też o tym kiedyś pisałem. Bracia Kliczko mieli wyjątkowe szczęście. Trafili na brak „urodzaju” czarnoskórych amerykańskich bokserów. Obecny okres jest największym kryzysem jeżeli chodzi o amerykański boks w wadze ciężkiej. Gdyby obecnie walczyli pięściarze porównywalni klasą z Tysonem, Lewisem , Holyfieldem lub wcześniejszymi gwiazdami , Alim , Frazierem, Foremanem to żaden Kliczko nie byłby mistrzem świata. [Ale w życiu potrzeba jest trochę szczęścia ,bo sukces to wypadkowa szczęścia, talentu i pracy.] RE: Kadencja Braci trwa... - eMCe - 13-11-2012 05:11 PM W ankiecie zaznaczyłem Price'a. Z dużym kredytem mógłbym wskazać na Wildera, ale dopóki nie sprawdzi się z kimś z czołówki nie można o nim wiele pewnych rzeczy powiedzieć. Trzeci jest Pulew. Powietkin niby talent, na amatorskich ringach wygrywał turniej za turniejem, teraz pękł. Nie sprawdził się, mimo tego, że ma ten swój pasek i jest w czołówce, to bankowo ludzie liczyli na więcej. Tak samo Solis. Chciałbym ich kiedyś zobaczyć naprzeciw siebie. Władimir jest mistrzem w tym co robi. Jego arsenał nie jest za bogaty, ale broń, której używa jest dopracowana do perfekcji i to czyni go najlepszym ciężkim obok brata. Z Władimirem wygrałoby wielu pięściarzy z lat 90 czy 70. Aktualnie takiego boksera nie ma, choć Ci dysponujący potężnym ciosem mają szansę na szczęśliwe trafienie. |