Forum - BOKSER.ORG
Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) (/thread-3989.html)

Strony: 1 2 3


RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - Gogolius - 14-09-2018 01:38 PM

W przygotowaniu do walki Adamkowi pomagają Jennings i Stiverne. Nie powiem, jestem pod wrażeniem. Szkoda tylko, że Stivernowi brakuje ruchliwości Millera a Jenningsowi siły ciosu, ale lepszy rydz niż nic Wink


RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - Gogolius - 02-10-2018 10:30 AM

Do walki już tylko cztery dni. Miller wypowiada się dość lekceważąco, snując już plany na temat pasa regularnego WBA i ew. ataków na mistrzów świata, więc to jakiś plus dla Adamka. Co znamienne w ogóle nie widzę informacji z obozu Tomka - wypowiedzi Millera pojawiają się dość często, natomiast o Tomku ani widu, ani słychu.

Albo jest tak dobrze, albo tak źle.


RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - fext - 02-10-2018 12:09 PM

(02-10-2018 10:30 AM)Gogolius napisał(a):  Do walki już tylko cztery dni. Miller wypowiada się dość lekceważąco, snując już plany na temat pasa regularnego WBA i ew. ataków na mistrzów świata, więc to jakiś plus dla Adamka. Co znamienne w ogóle nie widzę informacji z obozu Tomka - wypowiedzi Millera pojawiają się dość często, natomiast o Tomku ani widu, ani słychu.

Albo jest tak dobrze, albo tak źle.
Myślę, że nie jest ani dobrze, ani źle, tylko zwyczajnie, zaś Adamek i jego obóz milczą, bo zwyczajnie wszystko zostało juz powiedziane. Co więcej mieliby mówić? Adamek to bokser schyłkowy, z syndromem RJJ i wciąż ma jeszcze nadzieję, że być może uda mu się jednak wywalczyć mistrzostwo wagi ciężkiej - marzenie każdego boksera. Ale nie będzie tego mówił na głos, bo wie, że wszyscy będą stukali się po głowach (i będą mieli rację). Milczy więc ale myśli sobie "ja wam jeszcze pokażę!".

Z kolei Miller to zupełnie inny etap kariery i byłoby bardzo dziwne, gdyby milczał albo mówił coś innego niż mówi. Tym bardziej, że Amerykanin, w przeciwieństwie do Adamka jeszcze nigdy nie zderzył się ze ścianą, nikt jeszcze nie zabrał go do piekła i w nim nie zostawił. Nie wie, jak to jest, kiedy przez całą walkę brutalnie rozmontowuje go ktoś w rodzaju Witka Kliczki i nic nie da się z tym zrobić. Takie doświadczenie dopiero przed nim, dlatego na razie pozwólmy mu śnić sny o potędzeSmile


RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - Martin - 02-10-2018 09:12 PM

O przygotowaniach Adamka do walki z Millerem.






RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - szalonyAli - 02-10-2018 11:47 PM

Sparingpartnerzy naprawdę bardzo dobrzy. Wprawdzie to nie Miller , ale nie o to chodzi. Oni mają go pod niego przygotować. Odnośnie samej walki , wszystko już chyba zostało powiedzanie. Obaj zawodnicy są na różnych etapach .Miller pnie się w górę. W ostatnich 3 pojedynkach pokonał zawodników szerokiej czołówki i zrobił to w niezłym stylu.Adamek jest u schyłku swojej kariery. Po porażce z Szpilka wydawało się W to już koniec , on wrócił, potem pierwsza porażka przez nokaut karierze z Modlina (z Kliczką było TKO ) on mimo to wrócił .Pokonał zawodników z zaplecza wagi wagi ciężkiej Haumono, Kassiego i Abella.Ale pokazał ,że nadal mu zależy i potrafi jeszcze zaskoczyć.Z Abellem był nie tylko szybki ale także górował fizycznie nad rywalem .Jednak Miller to nie Abellem, on bez szedł w Adamka.Mimo wszystko przypuszczam , że Tomek postawi się Amerykanowi i przegra dopiero w koncowce


RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - Gogolius - 05-10-2018 07:24 PM

Adamek 103 kg, Miller prawie 144 kg. Takie tam 40kg różnicy Big Grin

Walka planowana na 5:00 (jak inne walki pójdą szybciej to ew. 4:45) jako przedostatnia na gali. Beterbijew wchodzi ok. 4-tej z Callumem Johnsonem.


RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - Martin - 07-10-2018 04:24 AM

Tak jak można było przewidzieć szybka robota Millera. Od pierwszych sekund było widać, że to długo nie potrwa. Miller to czołg szedł na Polaka a ten uciekał starając się od czasu do czasu kąsać ale przewaga warunków fizycznych była kolosalna. Wystarczyło, że Amerykanin przyspieszył i było po zawodach.

Tomku już naprawdę czas kończyć, nie słuchaj więcej Borka i odpuść już sobie swoje zrobiłeś a "Mati" niech szuka innego konia pociągowego do swoich gal.


RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - kubala1122331 - 07-10-2018 12:08 PM

Tomek zasłużył na tę szansę, zasłużył, żeby mieć szansę jeszcze raz spróbować. Nie mam o to do nikogo pretensji.

Walka bez historii w sumie. Jednak trochę missmatch.

Ogólnie bardzo ciekawa gala. Świetne walki Beterbijew - Johnson i Vargas - Dulorme. Jessie frajerem roku, zremisował wygraną walkę 12. sekund przed jej końcem Sad Do tego, na rozpoczęcie eventu, Gavin McDonnell został zastopowany przez Daniela Romana. Wygrana Meksykanina to żadna niespodzianka, ale czasówka już jak najbardziej.


RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - Gogolius - 07-10-2018 05:13 PM

Beterbijew w poważnych opałach ale ostatecznie wygrywa jeden z lepszych slugfestów w tym roku.
Co do Vargasa to Kubala wszystko napisał: w sumie mam wrażenie, że jego warunki fizyczne i odporność go stopują. Dulorme to nie jest jakiś zabijaka a mimo wszystko zdołał go położyć. Taki trochę Masternak z tego Vargasa - będzie przegrywał/remisował z tymi lepszymi, a z ogórami błyszczał.

Co do walki Tomka to nie ma co pisać i w sumie szkoda, że taka kariera prawdopodobnie kończy się w tak bezbarwny sposób. Spróbował, dostał, przegrał. Chyba starczy.


RE: Miller vs Adamek (6.10.2018 - Chicago) - szalonyAli - 07-10-2018 07:46 PM

Ciekawa informacja ze strony Borka. Adamek miał propozycję walki na gali w Bułgarii z kim chce ,a więc mógł wziąć sb kolejnego rywala na przetarcie , a potem walka z Pullewem. Bo z tego co kojarzę to starcie Pullewem Fury miała być ostatecznie główna walka i elemijatorem IBF ?

Z jednej strony tutaj miałby większe szanse .Kolejny rywal na przetarcie no i walka z Pullew , a więc oficjalnym pretentendem IBF.Z drugiej strony Pullew musiałby by wygrac z Furym a potem zaryzykować i zawalczyc z Adamkiem. Walka z Millerem była pewna , ale nie zapewniała szans na walkę o tytuł. No cóż szkoda , że ten sposób kończy się jego kariera. Ale czy po ładnej porażce z Pullewem Tomek by ją zakończył?Zresztą mógł to już zrobić po zwycięstwie nad Saleta, chciał jednak nadal coś osiągnąć , więc pociął ryzyko i nie wyszło.