Gala w Nysie 10.02.2018 - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html) +--- Wątek: Gala w Nysie 10.02.2018 (/thread-3424.html) |
RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - kubala1122331 - 10-02-2018 09:25 PM Gadajew nie wyszedł do drugiej rundy. No to już mnie chyba nie śmieszy nawet Ale nie wiem, czy to jechanie po tej gali i Wasilewskim przez dziennikarzy Polsatu jest bardziej żałosne :v RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - Wietnam - 10-02-2018 09:29 PM Podziwiam za oglądanie. RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - kubala1122331 - 10-02-2018 09:38 PM Znaczy, oglądanie... Wszystkie 5 walk łącznie to na razie trwały może maks 20 minut Warto było. Głowacki - Rabczenko walką roku na polskich ringach, piąta runda to coś nieprawdopodobnego. Główka liczony. RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - Wietnam - 10-02-2018 10:13 PM Nie gadaj Kubala?? Liczony?. czy zonk RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - KrychuTMT - 10-02-2018 10:14 PM Hahahahahahaa RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - kubala1122331 - 10-02-2018 10:16 PM No Główka na po 6 rundach u mnie przegrywa jednym punktem. Wietnam, no w tej piątej rundzie to był mocno zamroczony. RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - Wietnam - 10-02-2018 10:18 PM Ja pierdziele. RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - kubala1122331 - 10-02-2018 10:26 PM Wygrał 77-74 x3, u mnie 76-75, ale jednak trochę wstyd leżeć z takim przeciwnikiem... RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - KrychuTMT - 10-02-2018 10:26 PM Główka to jest bokser jednej walki, żenada. RE: Gala w Nysie 10.02.2018 - Hugo - 10-02-2018 11:18 PM Głowacki ostatni raz był w formie w walce z Usykiem. Potem walczył z 2 bumami i wypadł w tych walkach słabo. Dzisiaj z Radczenką (typ solidnego średniaka) też był daleki od swojej najlepszej formy. Jego atutem na tle bardzo nieruchawego Ukraińca powinna być praca nóg i obskakiwanie rywala. Tymczasem Główka przyjął "walkę w stójce". Stało sobie 2 chłopów na środku ringu i boksowało nie odrywając nóg od podłoża. No i w tej stójce oberwał. Potem z pomocą sędziego jakoś dotrwał do gongu. Nie jestem pewien werdyktu, bo nie punktowałem na bieżąco, ale skłaniałbym się ku remisowi. O reszcie gali lepiej zapomnieć. |