Forum - BOKSER.ORG
Mitchell vs Arreola - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Aktualności (/forum-27.html)
+--- Wątek: Mitchell vs Arreola (/thread-1271.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


RE: Mitchell vs Arreola - kubala1122331 - 28-08-2013 10:44 PM

Mitchell jest tak dziurawy, że chyba ślepy musiałby być Arreola by go nie znokautować. Jednak Chris trochę przegina, a moja sympatia powoli kieruje się w stronę baseballisty.


RE: Mitchell vs Arreola - Sander - 28-08-2013 10:47 PM

Arreola nie ma zdrowia na twardą, męską walkę. Połamane nosy, jakieś grymasy na twarzy, skłony z chwytaniem za rękę.. Sypie się w ringu niesamowicie.


RE: Mitchell vs Arreola - Krzych - 30-08-2013 12:43 PM

Mitchell nie ma szans wygrać tej walki. Jak zawalczy jak z Banksem to przegra bo Arreola nie będzie miał kontuzjowanych obu rąk a sam Mitchell nie jest mistrzem obrony, a jak wyjdzie ofensywnie to przegra przed czasem. Arreola jest starszliwie beznadziejny ale potwornie szklana szczęka Mitchella dyskwalifikuje go w każdej walce z kimś w miarę przeciętnym


RE: Mitchell vs Arreola - redd - 30-08-2013 03:31 PM

Zupełnie nie wierzę w Mitchella w tej walce. On nie ma obrony, nie ma szczęki. Myślę, że z tak ofensywnym zawodnikiem jak Chris, który nie czeka a idzie naprzód ze swoimi ciosami, futbolista polegnie. Wątpię, aby był w stanie ochronić swoją szczękę, Arreola na pewno coś trafi.

Arreola też nie posiada obrony, ale ma za to bardzo mocną szczękę (chyba, że Stiverne ją nadkruszył). Do tego pewnie będzie w dobrej formie fizycznej, bo zdaje sobie sprawę z tego, że to jego ostatnia szansa.

Po prostu wygra bokser twardszy, którym jest Arreola. Chyba, że "Koszmar" jest porozbijany po Stiverne. Jednak widzę zwycięstwo Arreoli przez nokaut w pierwszej połowie walki


RE: Mitchell vs Arreola - Martin - 30-08-2013 03:45 PM

U jednego i drugiego z defensywą na bakier. Walka powinna zakończyć się przed czasem.
Podejrzewam, że Chris go w końcu dopadnie i znokautuje. Mitchell to średniak i nic więcej.


RE: Mitchell vs Arreola - Sander - 30-08-2013 04:00 PM

Właśnie czy to możliwe by Mitchell był aż tak słaby i szklany? Banks go obnażył ale nie wierzę by ten wielki chłop był tak nieodporny.. Może to kwestia psychiki to panikowanie po przyjęciu ciosu?


RE: Mitchell vs Arreola - Martin - 30-08-2013 06:57 PM

@Sander
Być może jest coś w tym o czym piszesz, ale dla mnie podstawowym problemem u niego to nie psychika a średnie umiejętności bokserskie.


RE: Mitchell vs Arreola - redd - 30-08-2013 07:41 PM

(30-08-2013 04:00 PM)Sander napisał(a):  Właśnie czy to możliwe by Mitchell był aż tak słaby i szklany? Banks go obnażył ale nie wierzę by ten wielki chłop był tak nieodporny.. Może to kwestia psychiki to panikowanie po przyjęciu ciosu?

Wątpię, czy to psychika. W walce z Whiterspoonem pływał, ale ogarnął się i kilka minut później znokautował przeciwnika. W ostatniej walce z Banksem też miał kryzys, ale pozbierał się.

Widzę tutaj za to mieszankę przeciętnej szczęki i co gorsza, dziurawej defensywy. Czasem szkło można "zamarkować" dobrą obroną, a defensywa Setha powoduje, że jest on otwarty na przyjmowanie czystych ciosów.


RE: Mitchell vs Arreola - Sander - 30-08-2013 07:46 PM

Może brak kariery amatorskiej tutaj daje znak o sobie?
W wieku 20kilku lat ciężko o naukę..
Mam na myśli brak umiejętności defensywnych.


RE: Mitchell vs Arreola - Matys - 30-08-2013 10:32 PM

Nie ma po prostu dobrych nawyków, przyjmuje ciosy na sztywno, bez amortyzacji, zostawia nogi z tyłu, klinczować za bardzo nie umie, psychikę ma futbolisty - dostaje w łeb, to włącza mu się czerwona lampka i leci na wymianę - kamikaze boski wiatr.

Pojedynek dwóch przereklamowanych gości, faworytem oczywiście Arreola, ale generalnie styl Chrisa - swarmer, bije kombinacje - daje okazję Mitchellowi do złapania go mocnym ciosem, a Chris też już ciosu nie trzyma tak jak parę lat temu i było to widać np. z Moliną, o czym pisałem jeszcze przed walką ze Stivernem. Arreola ma naprawdę przyzwoite podstawy, tylko zbyt rzadko z nich korzysta, jeśli mądrze zacznie walkę, zza jabu, to znokautuje Mitchella, byle się nie podpalił i nie rzucił na niego jak debil, bo wtedy to jest rosyjska ruletka, przynajmniej w pierwszych rundach.