Forum - BOKSER.ORG
Artur Szpilka - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html)
+--- Wątek: Artur Szpilka (/thread-43.html)



RE: Artur Szpilka - RSC-2 - 18-07-2017 02:03 PM

1 dolar w USA to tyle samo co 1 zł w Polsce.

Czyli żyjąc w USA a następnie w Polsce jego standard życia się nie zmieni.

To porównanie 1 USD do 1 zł jest uproszczeniem.
Zdarzają się odstępstwa od tego porównania.

Np samochody na korzyść USA ,a usługi zdecydowanie na korzyść Polski.


RE: Artur Szpilka - Gogolius - 18-07-2017 03:33 PM

Nie zmieni o ile sie przeprowadzi. W Polsce nikt mu nie da 600 tys zlotych za walke. Jesli zostanie w USA to jego sila nabywcza spadnie.

Inna rzecz ze PBC nie przekresla jeszcze Artura wiec istnieje opcja obicia trzech ogorkow za 10 tys USD i kolejna walka na zapleczu czolowki HW.


RE: Artur Szpilka - Wietnam - 18-07-2017 05:26 PM

Szpilka już jest na straconej pozycji w USA, kolejny występ może być za 10 tyś ale na początku karty walk o 18.00 czasu lokalnego. Jako przetarcie dla Innego Prospekta .Więcej zarobi na PBN.


RE: Artur Szpilka - fext - 18-07-2017 05:39 PM

(18-07-2017 03:33 PM)Gogolius napisał(a):  Nie zmieni o ile sie przeprowadzi. W Polsce nikt mu nie da 600 tys zlotych za walke. Jesli zostanie w USA to jego sila nabywcza spadnie.

Inna rzecz ze PBC nie przekresla jeszcze Artura wiec istnieje opcja obicia trzech ogorkow za 10 tys USD i kolejna walka na zapleczu czolowki HW.
Szpilka jest już skończony a PBC "nie przekreśla" go jedynie w tym sensie, że faktycznie może dać mu do obicia dwóch albo trzech totalnych bumów w celu podreperowania rekordu i psychiki, po czym ciśnie go niczym kość jakiemuś prospektowi, który rozjedzie go do reszty. W USA żadnych wielkich walk z jego udziałem już nie będzie, gdyż już każdy cieć wie, jak z nim walczyć. Fundamenty recepty na Szpilkę zostały wypracowane przez jego wcześniejszych przeciwników, znacząco dopracował ją Mollo a mistrzowsko zakończył Kownacki.

I teraz wystarczy tylko za Arturem biegać, konsekwentnie obijając doły do czasu, aż uruchomi się "odruch Pawłowa" i psychika nakaże mu opuścić ręce i pajacować, co robi zawsze, kiedy ktoś wywiera na niego presję, po czym dobić ciosami na głowę. Z każdą kolejną walką będzie to łatwiejsze, gdyż Szpilka jest po atomowym nokaucie od Wildera i poważnym obiciu przez Kownackiego a każda z tych porażek odcisnęła na jego mózgu piętno powodujące, że teraz będzie się przewracał po byle pacnięciu. Takich gości było już przecież mnóstwo. Macarinelli, Zygmunt, nawet Letr, który przecież nie zawsze był bumem.

Jedyną i ostatnią nadzieją Artura na jakąś większą wypłatę w boksie jest faktycznie ten nieszczęsny Włodarczyk, który nie zadaje ciosów więc można go obskoczyć i wypykać na dystans albo wręcz znokautować po tym, co zrobi z nim zwierz Gassijew.


RE: Artur Szpilka - RSC-2 - 18-07-2017 05:44 PM

Rewanż z Adamkiem w Czikago w walce wieczoru i spokojnie po 200 tys dolarów na głowę .

Polonia czikagowska bardziej związana z Gołotą zapłaci za taką walkę , aby zobaczyć porażkę tego ,który zlał ich "idola".


RE: Artur Szpilka - Hugo - 19-07-2017 07:48 AM

Perspektywy bokserskie Szpilki wyglądają marnie. Po 3 porażkach przed czasem, w tym 2 z rzędu nie może już uchodzić za prospekta. W USA pozostają mu walki za grosze na głębokim undercardzie. W Polsce przestał być atrakcyjnym rywalem dla Zimnocha. Być może skłonny powalczyć z nim byłby Adamek chcący zmyć plamę z bilansu. Taki pojedynek mógłby się dobrze sprzedać na kolejnej PBN lub np. w Newark. Tylko czy to Szpilce potrzebne? On został w Polsce tak wylansowany, że teraz przez długie lata będzie mógł odcinać kupony od swojej popularności. Nie musi wcale boksować, wystarczy że od czasu do czasu przypomni o swoim istnieniu. W sensie negatywnym, wszczynając jakąś awanturę lub obrzucając kogoś błotem lub w sensie pozytywnym np. zostając ojcem kolejnych dzieci. Media będą się biły o wywiady z nim i fotoreportaże na jego temat. Mógłby też firmować jakąś autobiograficzną książkę zatytułowaną "Od cwela do gita". lub "Od zera do bohatera i z powrotem".


RE: Artur Szpilka - Martin - 25-07-2017 08:53 AM

Artur po ostatniej kompromitacji czyli walce z Kownackim, może podjąć się jeszcze próby ratowania swojej kariery sportowej zostając w USA, zaciskając zęby, trenując w gymie i odstawiając te wszystkie pejsbuki i inne dziadostwa. Ale i tak nie ma gwarancji, że coś jeszcze z tego będzie. Druga opcja dla Szpilki to powrót do Polski, stanie się bardziej celebrytą niż bokserem coś co mniej więcej zrobił z sobą Saleta. Udział w jakiś kiczowatych programach rozrywkowych plus obicie raz na rok jakiegoś buma, którego Wasilewski ściągnie do Polski, zrobi ppv dla hołoty i biznes będzie się kręcił.


RE: Artur Szpilka - fext - 25-07-2017 03:52 PM

Tutaj wszystko zależy od tego, jak Szpilka będzie się czuł w roli obijającego bumów celebryty. Można oczywiście stwierdzić, że on przez całą karierę nie robił niczego innego a jedynym poważnym przeciwnikiem z którym faktycznie wygrał był schyłkowy i nieprzygotowany Adamek, jednak wtedy Artur był traktowany jako prospekt, który "już lada moment" podbije wagę ciężką, zdobędzie pasy, mistrzostwa i tak dalej i tak dalej. Co więcej wierzył w to również sam pięściarz, stawiając się na półce z czołówką wagi ciężkiej a nie z Najmanem, Saletą, Popkiem i Hardkorowym Koksem. Co więcej na tej "prospektowatości" był budowany cały jego wizerunek, włącznie z trash talkiem w mediach społecznościowych.

Do czasu walki z Kownackim wszelki idiotyzmy Szpilki mogły od biedy brzmieć wiarygodnie, chociaż pierniczenie o tym, że Wilder to "słaby tchórz" albo bajki na temat hipotetycznego zwycięstwa nad Tysonem w czasach jego świetności brzmiały jak przechwałki Stefka Burczymuchy nawet w uszach mniej rozgarniętych kibiców. Teraz to się zmieniło, gdyż Artur przegrał w żałosnym stylu, prezentując się jak bezmózgi drech spod budki z piwem po niedzielnej szkółce boksu i jakieś puszenie się "co to nie on" będą brzmiały co najmniej najmanowato. Jeżeli Szpilce nie przeszkadza rola dużego błazna zdolnego wyłącznie do obijania jakichś przeciętniaków ale robiącego dużo pozaringowego szumu i ciągnącego z tego dużą kasę, to pewnie pozostanie na celebryckim świeczniku jeszcze ładnych parę lat.

Jeżeli natomiast zechce nadal być topowym pięściarzem to... to nie wiem. Wypada chyba tylko liczyć na cud.


RE: Artur Szpilka - Wietnam - 25-07-2017 04:43 PM

PBN występy ma pewne, a tam też potrafią dać Kmity za walkę powyżej 100 tysięcy. Artur niestety odłożył
marzenia o podboju tytułów w HW i Ameryki, i wróci do Polski, bida mu nie grozi, za kasę zarabioną u Haymona
a było trochę tego (Za samego buma Cobba, dostał 100 tyś zielonych) kupi sobie wypasione mieszkanie w Wawie
kasa z Ameryki na Polskie to na pewno będzie powyżej miliona złoty starczy spokojnie na klawę życie
a i dorabiał będzie słono u Borka, ewentualny rewanż z Adamkiem czy walka z Źimnochem i już jest
kolejne pół miliona złotych na koncie Szpilki. Przez Adaśia został ośmieszny ale na pewno już się nie
smuci, w głowie już siedzi " A tam na pewno zaproponują mi walki na PBN, na złote zegarki będzie.
Stoczy walki w Polsce i może nawet załapie się na walkę o pas mistrza Europy. Po tym programy
w Polsacie , komentowanie walk itp..


RE: Artur Szpilka - Hugo - 27-07-2017 09:22 AM

Mocny wywiad ze Zbigniewem Raubo na temat Szpilki: http://sport.interia.pl/boks/news-zbigniew-raubo-artur-szpilka-mogl-byc-wielki-a-staje-sie-prz,nId,2421579