Haye vs Bellew (4.03.2017) - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html) +--- Wątek: Haye vs Bellew (4.03.2017) (/thread-3059.html) |
RE: Haye vs Bellew (4.03.2017) - Jerome - 10-03-2017 12:21 AM Kto nie widział a ma jakieś "ale" niech nadrabia: https://www.youtube.com/watch?v=82aGLM_s3AE zwróćcie uwagę jak prawa pięta opada przy lądowaniu po odskoku bardzo dobrze widać to poniżej, niestety film gdzie było to wielokrotnie pokazane i tak fajnie w zwolnionym tempie przepadł, kadr się zachował dosłownie na wstępie tego: https://www.youtube.com/watch?v=yM_0GJzbOmM i: https://www.youtube.com/watch?v=fQOecUSaOZo --- Nie można gdybać co by było gdyby. Gdyby nie kontuzja możliwe, że Haye wygrałby na punkty co robił do 6 rundy. Mógł również wreszcie ustrzelić Bellew. Bellew mógł ustrzelić Haye'a albo wypunktować. Mogło się zdarzyć wszystko. Ja wierzę, że kontuzja odmieniła obraz pojedynku, była w nim kluczowa ale jeśli narożnik Haya'a podjął decyzję, żeby kontynuować pojedynek to nie można używać kontuzji jako wymówki i tak też było za co bardzo jestem dumny. Bardzo liczę na rewanż. Zarówno by David miał szanse spełnić moje oczekiwania jak i Bellew udowodnić, że z kontuzją czy bez, jest lepszy. RE: Haye vs Bellew (4.03.2017) - Wit - 10-03-2017 09:41 AM Nie wiem czy jest sens, skoro Haye przez ostatnie lata częściej się kontuzjuje niż walczy... RE: Haye vs Bellew (4.03.2017) - TomaszX - 10-03-2017 08:27 PM Nie lubię gdybać ale przecież Bellew nie mógł zrobić krzywdy kulawemu Hayowi przez 5 rund i do tego przegrał z nich ze 2, nie wiem jakim cudem miałby ustrzelić albo wypunktować zdrowego Davida? RE: Haye vs Bellew (4.03.2017) - fext - 13-03-2017 02:27 PM (10-03-2017 08:27 PM)TomaszX napisał(a): Nie lubię gdybać ale przecież Bellew nie mógł zrobić krzywdy kulawemu Hayowi przez 5 rund i do tego przegrał z nich ze 2, nie wiem jakim cudem miałby ustrzelić albo wypunktować zdrowego Davida?Żadnym cudem by nie ustrzelił i nigdy nie ustrzeli. Z tego mianowicie powodu, że zjawisko zdrowego Davida już się nigdy nie powtórzy. Haye już zawsze będzie niezdrowy, bo w głowie ma zakodowany bardzo kontuzyjny styl boksowania, który jest wspaniały i skuteczny w wykonaniu faceta przed trzydziestką. Kiedy jednak bić się w taki sposób próbuje pan trochę starszy, w dodatku po licznych, długoletnich przerwach i urazach, to nadwyręży się zawsze. Jeśli nie podczas treningów, to w trakcie samej walki. Tego zwyczajnie nie da się oszukać ani ominąć. Jeżeli zacznie oszczędzać Achillesy, to siądą mu barki i rotatory, jeśli z nimi wszystko będzie ok, padną łokcie albo mięśnie pleców. A jeżeli wszystko będzie tip-top, bo David wypnie się na przygotowania, to z przeciwnikami, których nie przewróci w ciągu dwóch rund zacznie padać kondycyjnie. Po prostu w pewnym wieku i w wadze ciężkiej nie da się boksować, jakby było się Proksą, bo ciało odmówi posłuszeństwa. |