Cotto-Martinez - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html) +--- Wątek: Cotto-Martinez (/thread-1715.html) |
RE: Cotto-Martinez - KrychuTMT - 08-06-2014 01:12 PM Teraz wielki hurraoptymizm, Cotto taki zajebisty,ojeju. No cóż, wygrał to należą mu się propsy, jednak w perspektywie następnych występów czeka go tylko wpierdol. Jako następnych rywali dla Cotto wymienia się: FMJ: Tutaj wynik może być tylko jeden, 118-110/120-108 dla Floyda. Canelo: Dużo większe szanse niż z FMJ, jednak przewaga fizyczna byłaby po stronie Rudego. Jedyna walka z 3 wymienionych w których Cotto miałby szanse na zwycięstwo(większe niż 5%,około 50%), jednak bardziej prawdopodobne jest, że Saul by go zatłukł. GGG: Dziecko do 10 rundy, wizyta na OIOM po walce. Czarno widzę przyszłość Cotto, jednak w walce z wrakiem Martineza zaprezentował się wyśmienicie, propsy. RE: Cotto-Martinez - Joker - 08-06-2014 01:21 PM 3 opcje,3rywali *Floyd w miare równa walka,już Maidana miał wyebac do jednej mordy a tu zonk.Mayweather nie lubi takich zawodników. *Canelo żaden rezultat mnie nie zdziwi typowe 50na50 *Gienek walka do 8rundy,masakra na Cotto. RE: Cotto-Martinez - Gogolius - 08-06-2014 01:33 PM KrychuTMT ostatnie walki Cie nie nauczyły zeby dac sobie siana z typowaniem 120:108?:> Cotto zasłużenie przeszedł do historii i niech bierze kasowe walki. Bokserzy.cba.pl to blog Hugo, polecam teorie o pasie w średniej dla Canelo RE: Cotto-Martinez - Sander - 08-06-2014 02:11 PM Heh widzę, że dla niektórych wygrana Cotto może zadziałać na jego niekorzyść, bo Miguel może dostać wpierdol od GGG Miguel jest wielki nie od dziś i nie od wczoraj. To jest prawdziwy człowiek z misją i od lat raczy swoich fanów kapitalnymi walkami. Walki z Golovkinem może w ogóle nie być i takie prognozowanie "pff pokonał wrak Martineza, Golovkin go zniszczy" nie jest godne takiego zawodnika. Cotto przeszedł do historii i zrobił to w wielkim stylu. Może przebierać w rywalach i liczyć kolejne wielkie cyferki na koncie. Niech Golovkin pokona kogoś silnego, może wówczas Miguel się nim zainteresuje. Rewanż z Floydem chętnie zobaczę, nie zapominajmy, że Miguel to nie jest średni i walk z prawdziwymi średnimi raczej nie będzie szukał. RE: Cotto-Martinez - Tar-Ellendil - 08-06-2014 02:13 PM Soliman, Cotto i GGG nie będą się unikać bo ci pierwsi potrzebują kasy, a Golovkin pasy. RE: Cotto-Martinez - Sander - 08-06-2014 02:18 PM A tak w ogóle, to to kiwnięcie głową ze złości po pierwszym nokdaunie Martineza... Smutne. Już wówczas wiedział, że nie będzie w stanie nic zrobić. RE: Cotto-Martinez - Gogolius - 08-06-2014 02:37 PM Po walce wspominał, że czuł cały czas ten pierwszy nokdaun i nie doszedł do siebie przez całą walkę. Z drugiej strony fajnie, że był zirytowany sytuacją, a nie jakiś przygaszony, smutny który czekałby tylko na dobicie. Po walce wylądował w szpitalu, ale prawdopodobnie nic złego się nie dzieje. RE: Cotto-Martinez - Martin - 08-06-2014 06:34 PM (08-06-2014 02:11 PM)Sander napisał(a): Niech Golovkin pokona kogoś silnego, może wówczas Miguel się nim zainteresuje. Na to bym nie liczył. Cotto aż tak głupi nie jest by iść na wojnę z GGG, który podejrzewam że by go rozniósł. Lepiej zakręcić się koło Floyda, który krzywdy mu nie zrobi, a kasa będzie znacznie lepsza jak w pojedynku z Giennadijem. RE: Cotto-Martinez - Pakman - 08-06-2014 07:26 PM Fantastyczny dziś był Cotto, a Martinez najsłabszy od czasu pierwszej walki z Williamsem. Naprawdę ciężko mi w tej chwili znaleźć pięściarza w MW, który mógłby ubiegłej nocy wygrać z Portorykańczykiem. Gołowkin ? Może, ale wątpię. Kazach jest zbyt jednowymiarowy wg mnie aby wygrać z Miguelem w tak kapitalnej formie, a przewaga szybkości po stronie Cotto znacznie utrudniłaby Gienkowi zdawanie tych straszliwych kombinacji na tułów. Szybkość, technika, luz, taktyka, wszystko zagrało idealnie. Inna sprawa, że Martinez ze swoimi opuszczonymi rękami idealnie pasował stylowo dla agresywnego i precyzyjnego Cotto. Najważniejszym elementem u Maravilli, dzięki któremu wygrywał była nienaganna praca nóg. Teraz tego zabrakło, głównie przez kontuzje i bardzo długą przerwę między walkami. Czy wróci ? Nie wiem. Bardzo bym chciał, bo od pojedynku z Pavlikiem to jeden z moich ulubionych pięściarzy w kategorii średniej. Myślę, że takiemu Quillinowi mógłby jeszcze udzielić bardzo surowej lekcji boksu. Dla Cotto z kolei nie widzę w tej chwili innej opcji niż rewanż z Floydem, w którym nie byłby bez szans i mógłby dać dużo lepszą walkę niż te 2 lata temu. Brawa też dla Freddy'ego Roacha, którego niektórzy po porażkach Pac-Mana z Marquezem i Khana z Garcią już odesłali na emeryturę. Teraz pokazał im gest Kozakiewicza. Brawo Roach ! RE: Cotto-Martinez - KrychuTMT - 08-06-2014 07:30 PM Zaraz zrobią z Cotto TOP1 w MW, litości.... |