Forum - BOKSER.ORG
Artur Szpilka - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html)
+--- Wątek: Artur Szpilka (/thread-43.html)



RE: Artur Szpilka - fext - 19-08-2015 12:06 AM

(18-08-2015 08:01 PM)Martin napisał(a):  Ja akurat o psychikę Artura jestem spokojny.

Jeśli chodzi o walkę o mistrzostwo świata w przyszłym roku to jest to dla niego zdecydowanie za wcześnie. Cały czas twierdzę, że on ma jeszcze czas i Szpilka jeszcze nie jest w swoim prime. Jak na HW to wciąż jest bardzo młody zawodnik. Krokiem naprzód jest właśnie wyjazd do USA i treningi z uznanym szkoleniowcem, nie wspominając już o warunkach, które ma tam w porównaniu do tych, które miał tutaj. U Łapina już by się wiele nowego nie nauczył. Dajmy mu czas.
A ja mam co do jego psychiki wątpliwości. Moim zdaniem ten temat wyczerpał jednak @Wilczekstepowy, z którego wypowiedzią w pełni się zgadzam. Artur nie dostał jeszcze naprawdę solidnych batów i wszyscy dookoła przez cały czas wmawiają w niego, że tak naprawdę to on już jest tym mistrzem HW, tyle że bez pasów, ale to tylko formalność. I on w to zdaje się święcie wierzy, bo gdyby nie wierzył, to na przykład oszczędniej gospodarowałby z kasą.

Tymczasem solidne lanie potrafi naprawdę zdemolować psychikę, o czym moim zdaniem świadczy choćby przykład takiego Puleva. Olbrzymi chłop, do czasu walki z Wladem wygrywał wszystko jak leci, tuż przed starciem puszył się i nadymał a potem dostał takiego gonga, że mnie zabolało od samego patrzenia. I jego też musiało zaboleć, bo bił się prawie rok temu i od tego czasu słuch o nim zaginął. Nie obił nawet żadnego kelnera.

Z tym czasem też może być różnie. Bo ja, jako w sumie niedzielny fan boksu mogę mu dać tyle czasu, ile tylko zechce. Mam jednak wątpliwości, czy równie pobłażliwi będą promotorzy i cała reszta dorywczych kibiców. Którzy oczywiście przybędą tłumnie na walkę o mistrzostwo, jednak gdy taki Wilder czy inny Powietkin w sposób brutalny zamiotą Arturem ring, mogą już odpuścić starcia "na odbudowanie" z emerytowanymi kelnerami. Tym samym zbity Szpilka z bokserskiego Olimpu w jednej chwili trafi do bokserskiej poczekalni, w której za walkę będzie pobierał nie 100 a 20 tysięcy dolarów i nikt już nie będzie traktował go jak cudownego dziecka. Jak to zniesie? Oby jak najlepiej. Niemniej jednak osobiście nie widzę tu jakiejś szczególnie świetlanej przyszłości, tym bardziej więc życzę mu, żeby teraz odłożył jak najwięcej.


RE: Artur Szpilka - born2kill - 28-08-2015 04:39 PM

Jeśli chodzi o psychikę Artura, to uważam że jest nazbyt pewny siebie (jego wypowiedzi jak to sprawidziłby Joshuę, czy dałby dobrą walkę Wilder'owi). Bo tak naprawdę jego jedynym dobrym rywalem był Jennings, który nawiasem mówiąc, nie jest jakimś magikiem. A jego walki po porażce nie napawają optymizmem. Zwłaszcza ta z Consuegrą, gdzie jak już ktoś wspomniał, Artur gibał się z opuszczonymi rękami i mimo kontuzji rywala, zainkasował więcej ciosów niż zadał. Co do jego prowadzenia w USA, na pewno wyjdzie mu to na plus, ale mam obawę że jest tam niejako, "hodowany" w celach zarobkowych, jeśli sprawdzi się scenariusz że dwie walki dzielą go od szansy zaatakowania któregoś z championów. Przecież tak naprawdę jego umiejętności nie zostały sprawdzone więcej niż raz, a i jego pozycja w rankingach jest według mnie mocno napompowana. Poza tym (również ktoś już to powiedział), absolutnie nie ma warunków na dzisiejszą HW, zwłaszcza zestawiając go z takimi kolosami jak Wilder, Joshua czy Kliczko, a i siła jego ciosu została zweryfikowana i nie imponuje.

Na jego korzyść działa jednak to, że widać że "chce mu się". Widać że od pierwszych jego zawodowych walk zrobił znaczny postęp - wyrzeźbił sylwetkę, schudł, jest szybszy. Jednak mam wrażenie że pewnego poziomu po prostu nie przeskoczy. Mimo wszystko, kibicuje mu jak każdemu Polakowi i mam nadzieję że dzięki ciężkiej pracy, będzie w stanie na stałe wpisać się w top 10 HW.


RE: Artur Szpilka - Wilczekstepowy - 07-09-2015 07:25 PM

Stary wywiad z Saletą, a jednak się zdziwiłem dlatego go teraz przywołuję: https://www.youtube.com/watch?v=DU4RlAwuyNk

Saleta twierdzi, że Fury jest w zasięgu Artura ponieważ gubi się z pięściarzami technicznymi. To była chyba taka refleksja Przemka po walce Tysona z Cunninghamem. Co Wy na to? Jest tu ktoś kto podtrzymuje twierdzenie Salety?


RE: Artur Szpilka - BMH - 07-09-2015 10:39 PM

Fury, bylby koszmarem dla Artura. Wlasciwie dobrze sie sklada, bo z Kliczko mam nadzieje zobaczyc najlepszego T.F. w karierze. Prime Szpilki przyjdzie za jakies pare latek, wiec dopiero bedzie mozna cos powiedziec wiecej. Na ta chwile Artur nie mialby praktycznie zdanych szans z Furym.


RE: Artur Szpilka - Wietnam - 08-09-2015 12:19 AM

Porównajmy warunki Furego i Szpili, przepaść, ,wiem zaras ktoś wyskoczy, z tym: a jak taki Mały cruserek jak USS, mógł posłać Furego na dechy, to co Szpilce miałoby się nie udać? ?
Tak tylko że od momentu tamtej potyczki z Cunnighamem, Fury poczynił niezłe postępy, Techniczne też wygląda lepiej, i na dystans też dobrze boksuje, , wykorzystuje zasięg, skuteczne trzymając przeciwników z dala,
Zaczłapał Chisore na śmierć, Szpila zostałby stłamszony na tle Furego, wyglądającego jak goryl przy Szpilce,,,.
Nie przesadzajmy z tym też, ze Szpilka jest teraz tak bardzo dobry technicznie, ,,,
Nawet @BMH się ze mną zgodzi tym razem w tej kwestii Wink


RE: Artur Szpilka - Martin - 08-09-2015 06:49 AM

W tej chwili nie czas dla Szpilki na rywali pokroju Tysona Fury. Nie ma się co spieszyć, tak jak napisał @BMH - prime Szpilki to przyszłość.


RE: Artur Szpilka - born2kill - 10-09-2015 01:20 PM

Nie jestem fanem Tysona i uważam że nie jest w stanie zagrozić Kliczce (obym się mylił). I mimo że faktycznie zaczłapał Chisore, to jednak nie było to nawet 30% Derecka z walki z Vitalijem, a cała walka była chyba najnudniejszą jaką widziałem w ostatnim czasie. Fakt, Fury nie musiał robić więcej, ale przy tak słabej dyspozycji rywala, aspirując do tytułu, powinien skończyć go do 6 rundy. Tyson, nadal dla mnie za wolny, nie zgrabny, bez wybitnego uderzenia. Ale faktycznie, nie można zestawiać go z Arturem, bo jednak to inna liga nie tylko pod względem warunków fizycznych.

A z tą techniką Szpili, powiedziałbym że coś tam jej ma, ale mam wrażenie że wychodząc do każdej walki, gubi założenia taktyczne. Więc może powinien bardziej zaufać instynktowi... Bo sorry, ale bujaniem się w przód i tył z opuszczonymi rękoma, tylko i wyłącznie odsłania się.


RE: Artur Szpilka - Wilczekstepowy - 01-10-2015 09:34 PM

Lista życzeń Szpilki:
Cytat:Chris Arreola, Steve Cunningham, Charles Martin, Dominic Breazeale - może być którykolwiek z tej grupy. źródło
No nie wiem. Taka spora nonszalancja w wypowiedzi Artura. Jakbyście widzieli starcie Martin vs Szpilka? Najłatwiej chyba by miał z Breazeale, może z coraz bardziej rozbitym Arreolą. Z Cunninghamem też już lepiej nie będzie ale Charles to jednak młody byczek i myślę, że nie ma sensu na razie na niego się rzucać.


RE: Artur Szpilka - fext - 01-10-2015 10:52 PM

(01-10-2015 09:34 PM)Wilczekstepowy napisał(a):  Lista życzeń Szpilki:
Cytat:Chris Arreola, Steve Cunningham, Charles Martin, Dominic Breazeale - może być którykolwiek z tej grupy. źródło
No nie wiem. Taka spora nonszalancja w wypowiedzi Artura. Jakbyście widzieli starcie Martin vs Szpilka? Najłatwiej chyba by miał z Breazeale, może z coraz bardziej rozbitym Arreolą. Z Cunninghamem też już lepiej nie będzie ale Charles to jednak młody byczek i myślę, że nie ma sensu na razie na niego się rzucać.
Z Arreolą dałby radę, bo ten zawodnik jest już na równi pochyłej. Rozbity, w dodatku z tendencją do katastrofalnego zapuszczania się. Cunningham też już swoje przeszedł, więc nawet Szpilka nie byłby bez szans. Szczególnie że sędziowie powinni być po jego stronie, gdyż jest prospektem dosyć obiecującym pod względem finansowym. Breazeale to moim zdaniem pompowany balon. Może przewrócić go Szpilka albo jakikolwiek z nieco bardziej klasowych przeciwników. Jeśli chodzi o Martina, to przy obecnych manierach Szpilki wyjście do niego będzie samobójstwem. Artur może pewnie pykać go przez kilka rund, ale prędzej czy później zostanie trafiony, co skończy się wylotem za liny i spektakularnym zakończeniem obiecującej kariery. Dlatego ja na miejscu Szpilki akurat tego wilka bym z lasu nie wywoływał. Jeśli już zależy mu na jakimś spektakularnym laniu, to niech wyzwie przynajmniej kogoś bardziej dochodowego Smile


RE: Artur Szpilka - Martin - 27-10-2015 10:30 AM

Szpilka vs Mansour na horyzoncie.

http://www.bokser.org/content/2015/10/27/102326/index.jsp

Jak to widzicie?