Charles Martin - najsłabszy mistrz HW od dekady? - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Bokserzy (/forum-14.html) +--- Wątek: Charles Martin - najsłabszy mistrz HW od dekady? (/thread-2754.html) |
RE: Charles Martin - najsłabszy mistrz HW od dekady? - Gogolius - 19-04-2017 08:30 AM Podpisałbym się pod postem Kubali. Ja też dawałem Martinowi szanse 50/50 i w sumie to takim pięściarzem jest dla mnie Martin, takim o 50 na 50. Taki jak Breazeale czy Washington, szeroka czołówka. Wzbudza strasznie skrajne emocje -> po "wygraniu" z Glazkowem ludzie wrzucali go do czołówek rankingów HW gdzie w sumie niewiele osiągnął i resume średnie (jeśli nie liczyć Głazkowa to tam naprawdę nie ma czego szukać). A jak tylko dostał baty od AJ to nagle największy kozioł ofiarny w HW. Niech wróci, zrzuci rdzę i się odbuduje. Bokser jakich wielu, po prostu miał nietypową karierę i szybko zgodził się na hajs od AJ więc był mistrzem trzy miesiące. Równie dobrze mógł bronić pasa z ogórami i odwlekać unifikacje (w WBO przecież pretendentem był Parker, nie wiem czy Joseph w takiej formie jak jest ostatnio poradziłby sobie z Martinem). Powinniśmy się cieszyć że miał jaja, pojechał do AJ, a ten zalicza nawet spoko obrony + unifikuje tytuły z Władimirem. RE: Charles Martin - najsłabszy mistrz HW od dekady? - redd - 19-04-2017 11:15 AM Wydaje mi się, że hejt na Martina wziął się stąd, że większość fanów boksu nie oglądało jego pojedynków. Charles nie był pokazywany w dużych stacjach, nie bił się ze znanymi rywalami, a jego potyczki można było znaleźć tylko na youtube. Ludzie dowiedzieli się o nim przy pechowej walce z Głazkowem, a potyczka z Joshuą utrwaliła wizerunek Amerykanina, jako buma (choć faktycznie się tam nie popisał i zdaje się, że zadowolił czekiem). Akurat walk Martina widziałem sporo i był to ciekawy prospekt. Facet późno zaczął trenować boks, ale w ostatnich latach robił zauważalne gołym okiem postępy. Jasne, pewnych progów już nie przeskoczy z racji na późny start i brak backgroundu amatorskiego, ale nie można go kwalifikować, jako bokserskiego niedorajdy. Co zauważyłem u Martina, to siła fizyczna, dość duża szybkość rąk jak na takie rozmiary, mocny cios, co przy jego warunkach fizycznych i leworęczności czyniło go przynajmniej groźnym graczem. Tak z perspektywy czasu, wydaje mi się, że potencjał miał taki, który starczyłby na zostanie "nowym Thompsonem z nieco lepszym ciosem", ale nie wiem, czy Martin ma w sobie tyle motywacji, by ciężko zasuwać na treningach i szlifować technikę. Wydaje mi się, że zdobycie tytułu, sportowo, mogło zaszkodzić rozwojowi sportowemu Amerykanina, bo chyba uwierzył, że już jest najlepszy i nikt mu nie podskoczy. Przydałby mu się doświadczony trener, który zagoniłby go do pługa i wycisnął siódme poty na treningach. Niech wraca, nie jest stary, nie jest rozbity, jeszcze trochę może się nauczyć i dać kilka ciekawych walk. RE: Charles Martin - najsłabszy mistrz HW od dekady? - JamJestDiego - 19-04-2017 02:08 PM Daliście mi Panowie trochę do myślenia. Macie rację, nie powinno się i ja nie powinienem postrzegać Martina jako gorszego, tylko dlatego, że Wieczysławowi przytrafiła się kontuzja. Co do hejtu, z mojego poprzedniego wpisu łatwo wyczytać, że leje się ze mnie trochę kwasu, już tłumaczę dlaczego. Jeżeli chodzi o boks Martina, to podzielam opinię, przed walką z Głazkowem widziałem jego 2-3 pojedynki i również uważałem, że facet ma perspektywy, ba - nadal tak uważam, więc skąd zniechęcenie? Przynajmniej w moim przypadku jest tak, że mimo wszystko patrzę na zachowanie poza bokserskie. Uważam, że ten sport to coś więcej i powinien nosić za sobą pewne wartości. Żeby nie było - lubię pozytywnie zakręconych wariatów, którzy potrafią nakręcić widzów na walkę, ale tak nie jest w przypadku Martina. Gość od razu po zdobyciu pasa najadł się pychy, darł mordę i zwyczajnie mu odwaliło, później dostał oklep od Joshuy. Spadł nisko i zamiast coś zrozumieć, wyciągnąć lekcje - to on dalej bredzi od rzeczy. Niech pokaże na jakimś filmiku jak ciężko trenuje, jak walczy o marzenia, a nie jak jara jointa. Nie lubię go i już, jak udowodni, że warto go lubić jako człowieka i boksera, to zwrócę honor. RE: Charles Martin - najsłabszy mistrz HW od dekady? - Wietnam - 19-04-2017 02:27 PM Jego najbliższy rywal, nic nie powie nam o nim nadal. RE: Charles Martin - najsłabszy mistrz HW od dekady? - Wietnam - 26-04-2017 12:53 AM Dzisiaj na gali Premier Boxing Champions w Tunice w stanie Mississippi na ring wróci były mistrz świata wagi ciężkiej Charles Martin (23-1-1, 21 KO). Rywalem 31-letniego "Księcia" będzie Bryon Polley (30-20-1, 13 KO). Martin wniósł na wagę 110 kg, zaś Polley 117,6 kg. Dla Martina będzie to pierwszy ringowy występ od czasu ubiegłorocznej porażki z Anthonym Joshuą. RE: Charles Martin - najsłabszy mistrz HW od dekady? - Gogolius - 26-04-2017 08:41 AM Martin wygrał przed czasem w drugiej rundzie. |