Blackwell w śpiączce - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Aktualności (/forum-27.html) +--- Wątek: Blackwell w śpiączce (/thread-2864.html) |
Blackwell w śpiączce - Hugo - 27-03-2016 02:41 PM Życie kolejnego boksera jest zagrożone. Po przegranej walce z Chrisem Eubankiem Juniorem Nick Blackwell został przez lekarzy wprowadzony w stan śpiączki ze względu na stwierdzone krwawienie podczaszkowe. Blackwella poddał lekarz w 10 rundzie, biorąc zapewne po uwagę potężny krwiak nad okiem. Zachodzi pytanie, czy sędzia popełnił błąd, nie przerywając walki wcześniej. Blackwell momentami zbierał całe serie mocnych ciosów Eubanka, ale odpowiadał, nie padał, nie chwiał się, a momentami przeprowadzał groźnie wyglądające kontrataki. W sumie to był przypadek dość podobny do walki Perez - Abdusałamow, w której Mago też dużo zbierał, ale walka wcale nie była jednostronna. W pojedynku Eubank - Blackwell nie było (chyba) ciosów w tył głowy, nie było nokdaunów, a jednak miałem wrażenie gdzieś od 6 rundy, że Blackwell zbiera za dużo i to może się źle skończyć. Jednak podobne odczucia miałem też w pojedynku Kliczko - Wach, a jak wiemy wtedy nic złego się nie stało. Nie widzę innego sposobu unikania takich sytuacji poza obowiązkowymi pomiarami grubości czaszki bokserów i nie dopuszczania do walk tych, którzy mają ten wskaźnik poniżej jakiegoś poziomu. RE: Blackwell w śpiączce - redd - 27-03-2016 03:24 PM Też odniosłem takie wrażenie, że to może źle się skończyć. Co do postawy ringowego, to trudno mi tutaj jakoś specjalnie krytykować arbitra. Przerwał walkę w momencie, gdy Blackwell nie był w stanie kontynuować walki. Owszem, były podstawy by przerwać tę potyczkę 2-3 rundy wcześniej, gdy
Brytyjczyk już był dosyć porozbijany i sporo zbierał, ale po tych szturmach Eubanka, walka znowu wyrównywała się i Blackwell przechodził do ataku. Niemniej sam matchmaking trochę mnie zniesmaczył. Eubankowi zakontraktowano prostego jak cep boksera, który stylowo bardzo mu pasował. Walka na zbudowanie hypu i przereklamowania. Wiem, że jestem mądry po fakcie, ale wcześniej nie widziałem tego Blackwella w akcji. RE: Blackwell w śpiączce - kubala1122331 - 27-03-2016 03:56 PM Z Blackwellem chyba było nieco inaczej. On sumiennie zapracował na ten pojedynek. Po kilku porażkach i remisie z Khomitskim miał być łatwym rywalem dla Johna Rydera. Choć przegrywał na punkty, dzięki zagapieniu się Rydera, znokautował go. Potem identyczna sytuacja miała miejsce w walkach z Damonem Jonesem i Jackiem Arnfieldem, gdzie również miał dostarczyć niezły rekord, a ogrywał bardziej perspektywicznych rodaków. W końcu promotorzy doszli do wniosku, że skoro Nick tak sobie dobrze radzi, to może warto dać mu już najwyższe wyzwanie. Skończyło się to bardzo źle, ale do matchmakingu nie można mieć pretensji, bo Nick ciężką pracą sobie tą walkę wywalczył. Oby chłopak wyszedł z tego, zawsze oglądałem jego pojedynki z przyjemnością. Jednak batalii z Eubankiem chyba nadrabiać nie będę... RE: Blackwell w śpiączce - Martin - 27-03-2016 04:02 PM Fatalna wiadomość, oby wrócił do zdrowia. Pewnie gdyby walkę przerwano wcześniej byłoby pisanie, że znów przerwano pojedynek "po angielsku"... RE: Blackwell w śpiączce - kubala1122331 - 27-03-2016 04:07 PM (27-03-2016 04:02 PM)Martin napisał(a): Fatalna wiadomość, oby wrócił do zdrowia. Dokładnie tak Dlatego też nie ma co szukać winnych. Zdarzyło się, tyle. RE: Blackwell w śpiączce - Wilczekstepowy - 27-03-2016 04:17 PM Też zgadzam się z Martinem. Tym razem nie można mieć winy do pracy sędziego. Ten sport niestety niesie ze sobą ten rodzaj ryzyka. I chyba się z tym nie uporamy dopóki nie znajdziemy sposobu badania odporności bokserów na ciosy. Czy tu chodzi tylko o grubość czaszki? Nie wiem ale gdybyśmy to wiedzieli na sto procent to by było wiadomo, które walki można puszczać bardziej na całego, a które przerywać wcześniej. Ale czy to by nie zrodziło kolejnych patologii i pretensji bokserów z teoretycznie mniejszą odpornością na ciosy? RE: Blackwell w śpiączce - Krzych - 27-03-2016 06:04 PM No niestety, boks to nie szachy. Niesie za sobą ryzyko którego każdy zawodnik wychodząc do ringu jest świadomy i na które się godzi, bo nikt ich na siłę do ringu nie zaciąga. Nie widzę podstaw do żadnych badań grubości czaszki albo nie wiadomo tam jeszcze czego. Odporności na ciosy nie da się wiarygodnie zmierzyć więc takie badania byłyby absurdalne. Poza tym to nie jest przedszkole, gdzie trzeba decydować za dzieci, bo one nie są świadome zagrożeń. To ryzyko zawodowe takie samo jak w innych zawodach. Liczba takich przypadków jak np. Abdusalamov czy teraz Blackwell i tak jest bardzo mała biorąc pod uwagę na czym polega ten sport i ile walk odbywa się na świecie w ciągu roku w rożnych dyscyplinach walki. A że w większości takich przypadków ofiarami są zawodnicy, których obrona to "coś tam przypadkiem trafi w gardę, ale generalnie blokuję czaszką" to wnioski są proste. A przypadki ekstremalne czy tajemnicze w których zawodnik który przyjął niewiele ciosów a mimo to doznaje takich obrażeń będą zdarzać się zawsze bez względu na wszystko. RE: Blackwell w śpiączce - Gogolius - 27-03-2016 07:43 PM Ja bym się zastanowił nad wprowadzeniem jakiegoś lekkiego, nieprzeszkadzającego ochraniacza na tył głowy. Nie pogardziłbym czujnikiem który informowałby arbitra o tym, że został wyprowadzony rabbitt punch RE: Blackwell w śpiączce - KrychuTMT - 27-03-2016 08:15 PM https://twitter.com/boxingcorner247/status/714126995605557250 Propsy dla Seniora. RE: Blackwell w śpiączce - Wietnam - 27-03-2016 11:16 PM Rzadko spotykana, ale jakże godna człowieka instrukcja, Eubanka seniora |