Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mayweather vs Berto
08-08-2015, 07:14 PM
Post: #111
RE: Mayweather vs Berto
Nie ma raczej co liczyć na KO w wykonaniu Floyda. Berto może i leżał kilka razy na deskach, ale to było w wojnach, gdzie szedł na wymiany.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-08-2015, 07:51 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-08-2015 08:03 PM przez Krzych.)
Post: #112
RE: Mayweather vs Berto
@Jermore, nie myl Krycha z Krzychem, bo się wszystko pomiesza. Już raz tak było i zostałem oskarżony o nienawiść do Adamka, o ile dobrze pamiętam.

Co do waszych postów, to zgodzę się że z Krychem, że porównywanie Zimnocha i Berto to ban z automatu, oczywiście mówiąc niedosłownie. W całej reszcie zgadzam się z Jerome, nie ma powodu żeby ujmować Kliczkom, którzy pokonali każdego podczas swoich najlepszych lat i podczas swojego panowania, a że przez ten czas trafił się tylko jeden wybitny zawodnik, który już nie wnikajmy z jakich powodów zawalczył na 50%, czyli Haye, to już nie ich wina. Zgadzam się też nie ma już nikogo ani wśród zawodników ani wśród reszty świata bokserskiego kto by mógł kwestionować pozycję Floyda. No chyba że psychofani, którzy dawno stracili kontakt z rzeczywistością, jak np. Skip Bayless. Wielu kibicom przydałoby się obiektywne spojrzenie na Floyda, bo wielbią takich zawodników jak Kovalev, który stoczył w życiu półtora walki na światowym poziomie, czy GGG, który jeszcze w ogóle nie stoczył walki na takim poziomie, a mieszają z błotem Floyda, którego 6 ostatnich walk to Cotto, Guerrero, Alvarez, 2x Maidana i Pacquiao, za dobór pierwszego od lat łatwego przeciwnika nie będącego u szczytu. Ludzie zaraz będą się podniecać walką Canelo z Cotto, mówiąc o boksie na absolutnie najwyższym poziomie, równocześnie mieszając z błotem Floyda, który pierwszego z nich przeszkolił jak dziecko, a drugiego pokonał w jego własnej płaszczyźnie. Wszystkim na świecie wolno brać lżejsze walki, ale Floydowi nie...

[Obrazek: VWrnMgK.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-08-2015, 10:46 PM
Post: #113
RE: Mayweather vs Berto
Tak kurwa Haye wybitny bo wpierdala warzywka :v
Cotto-Canelo da więcej emocji niż ostatnie 10 lat Floyda,to jest boks a nie pierdolone slit sajens.
#To nie pierdolony film suko,to boks-Ricardo Mayorga.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-08-2015, 11:32 PM
Post: #114
RE: Mayweather vs Berto
Akurat Mayorga ze swoim trash talkiem nadawałby się do kina :v :v.
Ja tam kibicuję Berto, gość miał trochę pecha z tymi kontuzjami i fajnie gdyby zamknął hejterom mordy i urwał parę rund Moneyowi. #teamberto.

"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie
eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka Rolleyes
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-08-2015, 12:13 AM
Post: #115
RE: Mayweather vs Berto
To może być intensywna walka, bo Berto świadomy swojej szansy i rozwścieczony brakiem szacunku ze strony większości świata bokserskiego i świadomy swoich ograniczeń może po prostu pójść na całego od początku jak Maidana w pierwszej walce, bez żadnych kalkulacji. W sumie to jedyna droga dla niego. A że jest dziurawy to Floyd może dać koncert boksu z kontry. Na papierze Berto wygląda słabo, ale wątpię żeby obraz tej walki jakoś bardzo odbiegał od poprzednich Floyda.

[Obrazek: VWrnMgK.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-08-2015, 12:37 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-08-2015 12:38 AM przez Joker.)
Post: #116
RE: Mayweather vs Berto
Tak walka będzie bliska bo Berto się wkurwi :v
Czemu inni się nie pienili? Berto to taki wojownik?Pierdolic filozofie.
Mayorga miał jaja jak arbuzy i wychodził nie tylko do topu swojej kategorii ale do gości ppv i się nie cofał.Oglądajcie ,boks' Lary i Floyda a ja wam zamówie chusteczki Big Grin

p4p oczywiście żeby się nikt nie przypierdolil *
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-08-2015, 12:57 AM
Post: #117
RE: Mayweather vs Berto
Wyjść i zebrać wpierdol to żadna sztuka ...

"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie
eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka Rolleyes
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-08-2015, 07:57 AM
Post: #118
RE: Mayweather vs Berto
Teraz wypadałoby przypomnieć sobie wpisy kibiców przed pierwszą walkę z Maidaną. Marcos skazany na pożarcie pokazał klasę i wszedł tam wygrać i urwać głowę. A dostał kilkanaście razy mniej pieniędzy od Pacquiao.
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-08-2015, 08:39 AM
Post: #119
RE: Mayweather vs Berto
Warto przypomnieć że Maidana był świeżn po pokonaniu bd A.Bronera.
#2
Sztuką za to jest spierdalanie ja Larra,jebać takie słit sajens dla impotentów.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-08-2015, 09:33 AM
Post: #120
RE: Mayweather vs Berto
(08-08-2015 01:55 PM)KrychuTMT napisał(a):  Kurwa za porównywanie Berto do Zimnocha powinien być ban z automatu XDDDD. Beka z psychofanów GGG czy Piczki, "wielkich dominatorów" którzy w swoim resume nie mają nikogo na poziomie Berto (GGG) albo Piczko juniora który 3/4 walk ma z jebanymi ciamajdami lub bumami XDDD. Już oszczędzę Piczkę seniora który dwa razy zawalczył z zawodnikami na poziomie( no i dwa razy przegrał Smile Smile ), a resztę walk toczył z dobrymi cruiserami (Gomez,Adamek) albo przeciętniakami jak Charr lub Chisora XD.
Żaden z wymienionych nigdy nie pokonał kogoś formatu Mańka P, Piczko Sr miał swoją walkę z Lennoxem w której dostał lanie, a psychofani płaczą, że gdyby nie kontuzja to by wygrał XD
Berto to bardzo dobry wybór na pożegnanie, przynajmniej nie jest pipką i nie wycofa się z walki z powodu bolącego bareczka ( jak Piczko sr Smile Smile ).


Tak to już jest, że na tym forum największe idiotyzmy to można przeczytać akurat o braciach Kliczko. No ale zostawmy to już nie będę się znęcał nad autorem tych wypocin.

Twoim zdaniem Berto to dobry wybór na pożegnanie bo (tu cytat): nie jest pipką [...]. A Khan, Thurman czy Brook są pipkami? Twoje "argumenty" są mocne nie ma co.


Gdy Berto był w swoim prime to być może ta walka byłaby ciekawym wydarzeniem, ale usprawiedliwianie Mayweathera na siłe jest słabe. Fani Floyda mają teraz ból dupy i za wszelką cenę będą pisać, że Berto da dobrą walkę bo: był kiedyś mistrzem, będzie wkurwiony itp itd. To ja w takim razie mam pytanie: co on obecnie sobą prezentuje? Spójrzcie na jego ostatnie walki. Czy to jest rywal dla wielkiego Floyda Mayweathera?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości