Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 4 Głosów - 4.25 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
18-02-2012, 12:27 PM
Post: #61
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Zapowiada się, że to będzie bardziej freak show niż boks, podobnie jak w 2 poprzednich walkach Witalija Kliczki (które miałem wątpliwą przyjemność oglądać, czego żałuję). Różnica wzrostu olbrzymia, Kliczko parę razy się na nim uwiesi i gość będzie dyszał jak parowóz. Chętnie obejrzę powtórkę KO, ale za samą walkę dziękuję.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
18-02-2012, 02:58 PM
Post: #62
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Cóż, spodziewam się tego co zawsze, czyli dyszlowania + ubijania pretendenta. Ogólnie powtórka z Briggsa/Adamka/Petera itd. Osobiście to nawet lubię oglądać egzekucje na "wielkich (bez)nadziejach HW". Brutalne zderzenia z rzeczywistościąSmile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
19-02-2012, 12:47 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-02-2012 12:47 AM przez Jerome.)
Post: #63
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Ależ pojedynek. Niestety Vitalij wygrał ale to słusznie. Uważam jednak, że punktacja jest śmieszna. Nawet jak na teren Klitschki. Nie zdradzam swoich punktacji ale ze stu procentowym przekonaniem dałbym anglikowi conajmniej 4/5 rund. Nigdy nie widziałem, żeby Klitschko tyle wyłapał. Nie mówie już, że Dereck trafił Vitka w pierwszej rundzie więcej razy niż Adamek w 10 ;] Do tego ktoś wreszcie obił Vitka twarz a nie postukał po brzuchu. Świetna walka. Szacun dla Klitschki ale jeszcze większy dla Chisory. Nie komentuje zachowania przed walką bo to nawet fanatykowi Haye'a się nie podoba. Ok, jest coś nowego, jest ciekawie ale to jest przesada. Nie obchodzi mnie to jednak.

P.S.: Władek grubo podburzony. Licze na ich walkę ;]

[Obrazek: haye-wlad-exchange.gif]
They think they're good, I know I'm great ;]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
19-02-2012, 01:08 AM
Post: #64
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Heh, muszę przyznać, że nie doceniłem Chisory, dał mocną walkę i zmusił Wita do sporego wysiłku. Punktowałem 117-111 dla WK. Całe szczęście nie było powtórki z Adamka/Briggsa/PeteraWink Najtrudniejsza walka Kliczki od pojedynku z LL. Chisora - burak, ale dobry bokser, ma przyszłość w erze po Kliczkach.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
19-02-2012, 01:57 AM
Post: #65
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Spodziewałem się dobrej walki i nie przeliczyłem się. Kibicowałem Chisorze aby znokautował Kliczkę.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
19-02-2012, 02:04 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-02-2012 02:04 AM przez Metzger.)
Post: #66
Bug RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Co się stało z kondycją Witka?
A) Zamęczył go styl Chickory
B) Olał przygotowania po wrocławskim spacerku
C) Zestarzał się i czas ze sceny zejść?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
19-02-2012, 02:21 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-02-2012 02:21 AM przez Kikas.)
Post: #67
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Rzeczywiście świetna walka, muszę przyznać że Chrisora to twardy bokser, bardzo ambitny, lecz zyskałby u mnie większy szacunek, gdyby nie te wybryki poza walką.

Vit nie potrafil walnąć prawym w czuly punkt na szczęce Chrisory, poza tym Chrisora ma bardzo dobrą obronę, świetnie trzymal gardę i często schodzi z linii ciosu.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
19-02-2012, 09:54 AM
Post: #68
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Świetne tempo narzucił Chisora, wydawało mi się to nawet trochę podejrzane, bo Furym wyglądał znacznie gorzej pod tym względem. Ogólnie mówiąc miłe zaskoczenie, trochę nawet przypominał mi Fraziera w tej walce. Witek za to wydaje mi się coraz bardziej sztywny, niby wygrał ale każdy spodziewał się tego, że będzie stopował Brytyjczyka i regularnie rozbijał jego twarz.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
19-02-2012, 10:23 AM
Post: #69
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
Chisora walczył jak trzeba. Moim zdaniem punktacja lekko zawyżona. Po pierwszych 4 rundach całkiem niezłych w wykonaniu Chisory, ale 4 rundach przegranych jednak przez niego, wydawało mi się, że Anglik osłabnie i Witalij będzie już tylko go rozbijał. A wtedy Chisora dopiero się rozkręcił. A Kliczko zaczął słabnąć. Musiał sporo się nachodzić. Widzimy więc, że Kliczko zmuszony do wysiłku jest w stanie się zmęczyć. Jego późniejsze ciosy nie miały dużej siły i wiadome było, że będzie to walka raczej 12-rundowa, a z zapowiedzi nokautu i ukarania Chisory nic nie wyjdzie.

Chisora świetnie rozplanował siły. Więcej napierać raczej nie mógł, bo to mogłoby się skończyć strasznym zmęczeniem. Jakby puścić dwóch takich Chisorów, jednego na rundy 1-6, a drugiego na rundy 7-12, to myślę, że byłby nowy mistrz WBC.

Jak se przypomnę walki Kliczki z Polakami... Przecież oni się ustawiali mu niemal w linii prostej jak worek treningowy. Jednego wieczora mógłby pokonać dwóch takich Adamków i dwóch Sosnowskich.

Adamek myślał, że Kliczko się zmęczy. Chisora nie czekał, ale sam chciał go zamęczyć agresywnym stylem.

[Obrazek: g.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
19-02-2012, 12:11 PM
Post: #70
RE: Witalij Kliczko vs Dereck Chisora
To było duże wydarzenie w zawodowym boksie, które wymaga szczegółowej i wieloaspektowej analizy.

1. Przebieg walki i werdykt.

Zacznijmy od końca, czyli od decyzji sędziów. Zwycięstwo Kliczki słuszne, chociaż punktacja na jego korzyść zawyżona. Moim zdaniem Chisora wygrał 5, 6, 8 i 12 rundę, a więc powinno być tylko 4 punktami dla Witalija. Punktacja jest jednak w tym przypadku mało ważna. O wiele większe znaczenie ma, że po raz pierwszy w karierze (nie licząc przegranych przez kontuzje) zwycięstwo Witalija było zagrożone właściwie do końcowego gongu. Największy kryzys champion przeżywał w 8 rundzie, po której można było się zastanawiać, czy przetrwa do końca walki.

2. Dereck Chisora

Chisora pokazał zalety, które można było dostrzec już w walce z Heleniusem, a więc niesamowitą odporność na ciosy, ciągłe parcie do przodu, dobrą szybkość ( zwłaszcza poruszanie się na nogach) i żelazną kondycję. Doszła do tego przewaga psychiczna, chociaż sposób w jaki została osiągnięta chluby mu nie przynosi. Można stwierdzić, że od wielu lat nie było w wadze ciężkiej tak dobrego swarmera, jak również boksera o tak dobrej odporności na ciosy.

3. Witalij Kliczko

Generalnie Witalij wypadł grubo poniżej oczekiwań. Można było odnieść wrażenie, że atomowe uderzenia, z których słynął, nagle stały się "waciane". To jednak złudzenie spowodowane wyjątkową odpornością Chisory, jak również brakiem precyzji uderzeń. Witalij nigdy nie miał dobrego oka, a tym razem podenerwowany chamskimi wybrykami Chisory bił po prostu na oślep i zupełnie nie trafiał we wrażliwe punkty. Wyszły natomiast na jaw techniczne braki Witalija, który uchodził za boksera o technice niekonwencjonalnej, ale skutecznej. Tym razem okazało się, że bite "z biodra" proste nie powstrzymują szarżującego Chisory tak skutecznie, jak robiły to klasyczne proste Tysona Fury'ego. Drugim widocznym mankamentem była nieumiejętność walki w zwarciu. Najgorzej jednak było z szybkością poruszania się na nogach Witalija. Na tle ruchliwego Chisory człapał po ringu, jak żółw, co było ewidentnym objawem schyłku formy i kariery.

4. Wnioski porównawcze

Wczorajsza walka stanowiła wielki kontrast w stosunku do walki Adamek - W.Kliczko we Wrocławiu. Na tle "nadmuchanego cruisera" Witalij wypadł rewelacyjnie, natomiast "prawdziwy ciężki" o wadze ok. 110 kg sprawił mu poważne problemy. Przebieg walki pośrednio dowartościowuje także takich bokserów, jak Helenius, a zwłaszcza Fury. Okrzyknięty drewniakiem i beztalenciem przez większość polskich kibiców boksu Fury pokonał Chisorę wyraźniej, niż wielki champion Witalij Kliczko. To jest fakt i nic tu nie zmieni gadanina, że "przygotowany" Chisora to coś zupełnie innego, niż "nieprzygotowany" Chisora. Panowie, Czapki z głów przed Chisorą, ale również czapki z głów przed Furym!

5. Przyszłość wagi ciężkiej

Chisora wyraźnie pokazał Witalijowi, że "Time to say Goodbye!". Jeżeli starszy Kliczko chce zejść z ringu niepokonany, to teraz jest do tego najlepszy czas. W trudnej sytuacji znajdzie się Władimir, dla którego Chisora prawdopodobnie będzie bokserem nie do pokonania zgodnie z zasadą "swarmer beats boxer". Z drugiej strony Chisora tak świetnie radzący sobie z bokserami preferującymi walkę na dystans, może polec w półdystansowej bójce z kimś o mocniejszym od siebie ciosie. A takich osiłków trochę jest, że wymienię tylko Stiverne'a i Abdusalamowa. Jedno jest pewne. Wczoraj zakończyła się długa epoka bezwzględnej dominacji braci Kliczków w HW. Teraz może być w niej o wiele ciekawiej.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: