Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Bryant Jennings
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Nie rozumiem tego Shawa. Nie wierzy w Jenningsa, że ten bardziej się rozwinie i chce z niego wycisnąć tyle ile się da?
Chcą Jenningsa wyeksploatować w 2 lata jak Chisorę czy co?
Według mnie Jennings nic więcej już nie osiągnie,wątpię w jego wygrane z dużymi ciężkimi brak mu narzędzi w ofensywie.
Zastanawiam się, co tam słychać u Pana Jenningsa? Od walki z Ortizem minęło już nieco ponad pół roku a o potencjalnym rywalu - takim na przetarcie ani widu ani słychu. Jedynie wymieniało się jego nazwisko w ewentualnej walce przeciwko Wilderowi oraz teraz przeciwko Joshui. Mam nadzieję, że kiedyś dojdzie do walki Jenningsa z obydwoma panami ale jeszcze nie teraz. Po pierwsze dwie porażki pod rząd, jakby nie było dyskwalifikują go jako przyszłego pretendenta - ale wiadomo to boks więc różnie to może być - a po drugie skoro zmienia styl mógłby już dostać na przetarcie, na wypróbowanie jakiegoś średniaka aby sprawdzić w praktyce czego się nauczył. Może walka z Price była by niezłą opcja zarówno dla jednego jak i drugiego? W końcu Jennings nie ma atomowego uderzenia. Przynajmniej do tej pory nie miał i wątpię aby coś się zmieniło. Bo jego nowy trener chyba go aż tak nie "podkręcił"? Wink

A jednak niezłe dostaje "wcirki". Filmik wrzucony do sieci dosłownie przed dwiema godzinami na profilu Bryanta:


W Rosji nie tylko pomaga Powietkinowi ale i sam trenuje podczas mroźnej rosyjskiej zimy:




Tak bardzo się stęskniłem za druhem Jenningsem, że aż wstawiłem takie króciutkie wideo. Mógłby już nie "fisiować" i pokazałby się z kimś w końcu w ringu. Dziwnie zabrzmi ale gdyby był aktywniejszy mógłby się bić o mistrzowski pas zamiast Parkera bądź Ruiza.
Jennings jest obecnie sparingpartnerem Haye. Niedawno sparował z Powietkinem. Jestem ciekaw, czy przypadkiem nie nabawi się syndromu sparingpartnera, czyli zacznie boksować bardziej asekuracyjnie, bez iskry w ataku, tak by raczej ładnie przegrywać, niż robić krzywdę w ringu. Taki syndrom zauważyłem w ostatnich latach u Wacha i Eddiego Chambersa; pierwszy sporo sparował z wieloma ciężkimi z elity, a drugi robił za sparingpartnera u Furych.

To już ten czas, by Jennings myślał o powrocie na ring.
Wkurzające jest, że taki fajny pięściarz się marnuje.
Niech wraca bo jest jednym z najciekawszych i lepszych
technicznie zawodników w HW.

Petardy od Ortiza trochę wyłączyły go z obiegu
mentalnośćiowo i psychicznie.

Z Kliczką dobrze się zaprezentował i potem niepotrzebnie
wrzucono go odrazu do ringu z King Kongiem.

Mógł stoczyć dwie luźniejsze potyczki po Kliczce
A dwie porażki z rzędu zawsze są bolesne.
Bardzo fajny artykuł @Sandera na temat Jenningsa.
http://www.boxing.pl/forum/publicystyka/...-musi.html
Bardzo dobre podejście, na jego miejscu obiłbym 3-4 średniaków aby na papierze lepiej wyglądać i mieć lepszą pozycje negocjacyjną.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Przekierowanie