Mogli zagrać piach zawodnicy PSG , prawda taka że bez
tych dwóch karnych mieliby awans.
A faul Mascherano na Di Marii nie został odgwizdany.
Co na to eksperci sędźiowscy?
Coś mi się zdaje fan boy Barcy Kubala
90 minuta, arbitro dolicza 5 minut niewiadomo dlaczego
aż tyle, oglądałem retransmisje Barca prowadziła
4-1 potrzebne były dwie bramki i mamy z kapelusza
własnie karniątko 92 minuta.
Co się stało to się nie odstanie miejmy nadzieję że
Barca trafi w 1/4 na Real lub Bayern .
Albo bynajmniej na Juve jak ci dopełnią formalności
z Porto.
Deniz Aytekin, który sędziował w środę rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną a
PSG, może zostać zdegradowany w strukturach UEFA. Związek zamierza ukarać arbitra za kontrowersyjne
decyzje podjęte przez niego na Camp Nou.
Wietnam
Mnie klubowa piłka międzynarodowa jest tak kompletnie obojętna, że ciężko mnie nazwać fanboyem jakiejkolwiek drużyny europejskiej. Jedyne kluby z jakimi łączy mnie jakakolwiek sympatia to Lech Poznań i lokalne Orlęta Cielądz Po prostu doceniam wyczyn FC Barcelony i tyle. Tak, zły sędzia doliczył 5 minut, na pewno spodziewał się, że tyle czasu wystarczy, aby PSG straciło dwie bramki...
Gdyby ta sytuacja dotyczyła Realu Madryt czy innego Arsenalu, pisałbym dokładnie to samo.
Karny na 5-1 ewidentnie z kapelusza, ja przecież nie zaprzeczam. Aż przypomniała mi się "jedenastka" z 96 minuty gry meczu Korona - Górnik Łęczna. Micanski pada bez kontaktu i sędzia dyktuje rzut karny. To też spisek?
Widzew pobił rekord Polski w ilości sprzedanych karnetów. Ponad 15 tysięcy sztuk i pewnie byłoby więcej, ale trzeba te ok. 3 tysięcy zachować do normalnej sprzedaży. Trochę szok, jak dla mnie.
Czemu szok? Klub z tradycjami, z bardzo dużego miasta, cena karnetu względnie niska. Tylko się cieszyć. Widzew ma bardzo mocną markę i z tego co kojarzę zazwyczaj wybijał sie frekwencja na plus (jak na możliwości stadionu).
Ok. 200 zł na trzecią ligę to cena względnie niska? Oczywiście, jest ta przewaga, że Widzew 75% meczów zagra u siebie, ale z drugiej strony nawet same zwycięstwa w rundzie prawdopodobnie nie dadzą awansu, bo strata do liderującego ŁKS-u jest już bardzo dużo. W Łodzi da się wyczuć szał na Widzew i nowy stadion (który prezentuje się z zewnątrz bardzo ładnie), ale mimo wszystko takiego wyniku się nie spodziewałem. Zastanawiają mnie dwie rzeczy:
1) jak ta sprzedaż karnetów wpłynie na frekwencje - czytałem gdzieś wywiad z prezesem, który mówił, że wiele karnetów było kupionych tylko po to, żeby wesprzeć klub, a nie po to, żeby uczęszczać na stadion. Ponoć wiele z tych karnetów zostało zakupione przez ludzi mieszkających za granicą.
2) czy to jednorazowa akcja i czy, w przypadku bardzo prawdopodobnego braku awansu, w przyszłym sezonie nie zostanie z tej ilości, tylko garstka.
To nie ma znaczenia czy trzecia liga czy ekstraklasa. Tam ludzie idą na swój klub. Taka sprzedaż karnetów była możliwa dzięki nowemu stadionowi. Jednak ten szał długo nie potrwa. Wiem z doświadczenia gdy otwarto stadion we Wrocławiu to na pierwsze ligowe mecze brakło biletów a przypomnę ze stadion ma pojemność 42 tysiące. Turyści stadionowi jak się szybko pojawili tak szybko zniknęli.
Ale jednak wyprzedaż biletów na dany mecz, a maksymalną liczbę karnetów na całą rundę, to jest delikatna różnica. Sam jestem ciekawy, jak będzie to wyglądało. Przykładowo, jeśli Widzew awansowałby do II ligi, to kto wie, jakby to wyglądało.
Póki co jednak przychylam się do zdania @Martina, samemu nawet nie potrafię prognozować, a ty jakąś wiedzę na tematy stadionowe masz większe ode mnie.
GKS Katowice gdy został zdegradowany do 4 ligi miał w 4 lidze regularnie ok 10 tys . czyli prawie pełny stadion.
Im wyżej awansował tym mniej ludzi chodziło.
Teraz jest norma 2- 3 tys.
Jeśli awansowaliby do ekstraklasy to 4 tys.
Chyba że mecz z Ruchem.
I nawet nowy stadion niczego tu nie zmieni.
A jeżeli zmieni to tylko na początku i na chwilę.
Śląsk za to powoli zmierza do I ligi. Specjalnie mnie nie dziwi. Mieli niezłego (nie wybitnego, ale na pewno ambitnego i wiele umiejącego) Rumaka, który robił dobrą robotę, to wzięli największego parodystę i śmieszka na karuzeli trenerskiej.