Tę remontady Barcy mozna chyba tylko porównać do wyczynu Lecha Poznań z zeszłej rundy, kiedy przegrywał w Lublinie z Górnikiem Łęczna 0:1 do przerwy, a ostatecznie wygrał 2:1 po bramce w doliczonym czasie gry.
(09-03-2017 11:15 AM)kubala1122331 napisał(a): [ -> ]Tę remontady Barcy mozna chyba tylko porównać do wyczynu Lecha Poznań z zeszłej rundy, kiedy przegrywał w Lublinie z Górnikiem Łęczna 0:1 do przerwy, a ostatecznie wygrał 2:1 po bramce w doliczonym czasie gry.
To już prędzej wyczyn Wisły można przeciwstawić wyczynowi Barcelony. Najpierw 1-4 na wyjeździe z Realem Saragossa. U siebie do przerwy 0-1 aby w końcu wygrać 4-1 i po rzutach karnych wyeliminować Hiszpanów.
I w pewnym sensie Wisła osiągnęła więcej bo nie była faworytem dwumeczu. A Barcelona - wiadomo - to w końcu Barcelona.
I nie zgadzam się, że pierwszy rzut karny był jasny. Neymar sprytnie wpadł na niego. Ja bym nie podyktował.
Mascherano po meczu przyznał się, że faulował Di Marię
Co do pierwszego karnego -> zawodnik broniący uniemożliwił akcję atakującemu trafiając atakującego, a nie piłkę. To że trafił go głową po tym jak się potknął i celowości w tym za grosz nie znaczy, że nie było przewinienia.
Inna rzecz, że chyba w takich sytuacjach można gwizdnąć pośredni rzut wolny w obrębie pola karnego.
(09-03-2017 01:29 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]To już prędzej wyczyn Wisły można przeciwstawić wyczynowi Barcelony. Najpierw 1-4 na wyjeździe z Realem Saragossa. U siebie do przerwy 0-1 aby w końcu wygrać 4-1 i po rzutach karnych wyeliminować Hiszpanów.
I w pewnym sensie Wisła osiągnęła więcej bo nie była faworytem dwumeczu. A Barcelona - wiadomo - to w końcu Barcelona.
I nie zgadzam się, że pierwszy rzut karny był jasny. Neymar sprytnie wpadł na niego. Ja bym nie podyktował.
I "świetny mecz" Kelechi Iheanacho, który był największym drewnem nigeryjskim, a bramkę strzelił po niecelnym strzale i wrzuceniu piłki do siatki przez bramkarza Zaragozy.
Pierwszy karny to tak jakbym ja wpadł na kamień i się przewróćił czy kamień może faulować ?i dostać żółtą
kartkę?
Sędzia za pierwszym razem nie podyktował tego karnego
tylko po konsultacji z zzabramkowym sędzią który
został okrążony przez graczy Barcelony się zdecydwał.
Drugi karny no to już śmiech, Suarez padł jakby nurkował
do basenu przy własnym domu, to już nawet gorszy
skandal niż faul Mariusza Lewandowskiego na Austriaku
i sędzia Webb.
Ewidentna ręka Pique w polu karnym nie odgwizdana
faul Mascherano nie odgwizdany .
Doliczone pięć minut nie wiadomo za co , w których
Barca strzela dwie bramki.
To nie była remontada, to była drukonada!Wałkonada.
Inna sprawa że zawodnicy PSG się przyłożyli do tego też
grając na stojąco pierwszą połowę.
W drugiej grali już swoje no ale sędzia miał wynik
w kopercie przed meczem.
Wietnam
No ale bądźmy poważni, pewnie to wina sędziego, że PSG od 86. minuty wykonało 4 celne podania, w tym 3, kiedy zaczynali z środka boiska.
Kontrowersje były, ale PSG samo jest sobie winne.
Ja się nie zdziwię, jeśli Barca wygra tę LM. To pewnie PRZYPADEK, ale od momentu, kiedy Enrique publicznie powiedział, że odchodzi po sezonie, FCB wygrywa kolejno 5:0, 6:1 i 6:1. Przypadek.
Zgoda, ale nie przesadzajmy, że pozostałe pięć goli strzelił sędzia. Pierwszy karny jak dla mnie ewidentny, zresztą nawet eksperci sędziowscy to potwierdzają. PSG zagrało na poziomie I polskie ligi i naprawdę szacun, że chociaż oni potrafią się do tego przyznać, a nie szukają winnych, tam gdzie ich tak naprawdę nie ma. Mając w 87. minucie trzy gole przewagi na Camp Nou, to Górnik Łęczna miałby to obowiązek utrzymać.
Przypominam, tutaj Barca wygrała 6:1, a nie 1:0 po karnym, którego nie było. 6:1.