Aż zabawne, jak ten słaby w Bundeslidze Bayern przejechał się po Arsenalu. Naprawdę, taki Darmstadt był w stanie bardziej im zagrozić niż wczoraj "Kanonierzy".
Ja się mimo wszystko lekko na Napoli zawiodłem. Liczyłem, że naprawdę solidnie powalczą i postraszą Real. Od samego początku zbyt głęboko się cofnęli i Real raz po raz dochodził do sytuacji bramkowych. Zdobyli zupełnie przypadkowego gola (ale pięknego), ale potem dali się totalnie zdominować. Te 3-1 to najniższy wymiar kary.
Najbardziej czekałem na te dwa dwumecze w tej fazie LM i oba rozstrzygnięte już po pierwszych meczach. Szkoda.
Kibole to jebane podludzie. Ich megalomania i przewózka to jest kurwa dramat, pierdolone patusy mają się za gangsterów, a są zwykłym odpadem społeczeństwa którym każdy gardzi. Takie zwykłe chuje do szczania najwięcej gadają o zasadach, a 90% z nich to kozaczki w stadzie.
Zgadzam się z tobą w 200 %
Kibice Legii mają "najwyższy" iloraz inteligencji.
Gdzie pojadą wszędzie błysną "kulturą".
A u siebie to już mistrzostwo świata
Nie chce i nie zamierzam być adwokatem diabła, ale wiecie jak polscy kibice byli traktowani w Holandii?
Nie popisali się to prawda, wystarczyło poczekać aż wyjdą z lokalu zamiast go demolować.
Ajax dziś dobrze zorganizowany, ciężko będzie Legii strzelić gola.
0-0, o awans będzie ciężko.
W dodatku Radovic nie zagra w rewanżu, oj będą płakać po Nikolićiu i Prijoviciu,
Necid sztywny jak drut od tabaki a Chukwu nie mieści się nawet w kadrze
Po strzale Klaasena piłka zdecydowanie przekroczyła linie bramkową można to zobaczyć
na twiterach i tym podobnych, szczęście dla Legii że w LE nie ma Goal-Line
Sędziowie hiszpańscy to jednak dramat.
Ogólnie bardzo słaby mecz, z obu stron nie było widać zbyt dużej ilości umiejętności piłkarskich. Ajax trochę lepszy, zdobył nawet bramkę, której sędziowie nie uznali (znaczy w ogóle mnie to nie martwi, ale fakt jest faktem). Legia jest dobrze zorganizowana, widać pracę między formacjami, ale w ataku nie istnieje. Pokazywały to już sparingi, z Arką w lidze też nie było najlepiej, ale dzisiaj, oprócz prostych błędów Ajaxu, nie byli w stanie nic sami w ofensywie zrobić. Przeciętny Vadis, bardzo słaby Radović - a to przecież oni robili wcześniej różnicę. Holendrzy stworzyli sobie zdecydowanie więcej sytuacji i dlatego uważam, że wynik 0:0 trzeba szanować. Liczyłem na jakieś wymęczone 1:0, ale 0:0 powoduje, że wciąż mogę mieć nadzieję na awans. Widać większą piłkarską klasę Holendrów, ale w defensywie to oni zbyt pewni nie są. Wystarczy podejść do nich pressingiem i gubią się jak dzieci. Ajax jest słaby, Ajax jest do ugryzienia i choć pewnie jednak awansuje, to ja przez tydzień będę łudził się, że Legia jednak da radę. W Amsterdamie będzie dużo trudniej niż dzisiaj, ale naprawdę jest to do zrobienia.
Indywidualnie oceniał nie będę. Nikt nie zagrał wielkiego meczu, nikt specjalnie nie zawiódł. Może nieco więcej spodziewałem się po Necidzie, ale on jeszcze potrzebuje czasu. Na plus Dąbrowski, fajny, oprócz jednego błędu, bezbłędny mecz. W ogóle trochę zabawne, na jesieni oglądałem sobie dwumecz Partizan - Zagłębie Lubin. Kto by wtedy pomyślał, że dwójka z tego meczu zagra w barwach polskiego klubu wiosną w europejskich pucharach
Dzisiejszy mecz to katastrofa dla bezstronnego kibica. Ja bym po 20 minutach wyłączył, taka kopanina.