Niezła wojenka na linii Hasi - Legia. Prezesi publicznie twierdzą, że jest on zawieszony i od jutra trenerem będzie Vuković, a Hasi upiera się, że Legia nie ma prawa tak zrobić i on wciąż uważa się za pierwszego trenera. Koleś grosza Legii nie odpuści
(18-09-2016 09:18 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Pazdan nie miał "dnia" w tym meczu z Zagłębiem czy grał przeciwko temu trenerskiemu geniuszowi?
Mógł nie mieć dnia, szczególnie że wracał po kontuzji, ale co
on może zrobić sam jak ma koło siebie słabych kolegów obrońców,
o trenerze już nie wspominając
Brakuje tamtego Mourinho, te jego słynne" porkie" powtarzane po meczu
Chelsea z Barceloną, gdy Iniesta strzelił bramkę na wagę finału w doliczonym czasie, .
sztos.
O Hasim parę ciekawostek powiedział Stanowski. Okazuje się, że wcale w Belgii nie był taki zachwalany jedynie przez prezesów Anderlechtu pewnie dlatego bo był na liście płac. Dziennikarze i kibice mają o nim inne zdanie i każą dziękować Bogu Legionistom, ze pracował u nich tylko 100 dni bo w Anderlechcie 2,5 roku i pozostawił po sobie konkretne zgliszcza.
Tylko, że trochę to dziwne dlaczego go tak długo trzymali? Pewnie przez kontrakt, podobny, jak w Legii? A może Hasi to zawodowy oszust? Szkołę trenerską skończył dla picu a dzięki swojej elokwencji potrafi wkręcać prezesów średnich europejskich klubów, podpisuje z nimi niekorzystne dla nich kontrakty, później spuszcza drużynę o kilka poziomów niżej, wywalają go na zbity pysk a on sobie żyje, jak pączek w maśle z bajecznych odpraw?