Najdziwniejsze jest to, że żadna z tych czterech drużyn nie gra na tym turnieju fajnej piłki. Dużo goli po stałych fragmentach i dużo męczenia buły. Mam nadzieję, że nasi zachodni sąsiedzi odpadną. Chociaż w sumie to kumple Lewego, Kuby i Piszczka, a i mieć do obecnych niemieckich pokoleń uraz za czasy wojenne to wiocha... Niech wygra lepszy - czyli Niemcy
To i ja, choć tym razem się nie rozpiszę:
Brazylia - Niemcy
typ: Brazylia i jej kibicuję (pewnie zaraz detektyw Gogolius odkryje, że wcześniej pisałem, że "całym sercem za Niemcami", ale nerw mi na Brazylię przeszedł i wygrała niechęć do Szwabików)
Argentyna - Holandia
typ: Argentyna i jej kibicuję
Jak widać mamy kompletnie inne typy. Ja od początku mundialu marzyłem o takim scenariuszu, że w finale spotkają się Brazylia i Argentyna, a tam wygrają Albicelestes. A teraz to nawet się w jakimś stopniu prawdopodobne wydaje.
Finał Niemcy vs Holandia będzie.
@Sander
Wskazałeś faworytów obu potyczek, ale to jest football, tutaj się może zdarzyć wszystko, jeden gol odwraca przebieg meczu.
Faworytem drugiego półfinału według buków jest Argentyna.
Cytat: (pewnie zaraz detektyw Gogolius odkryje, że wcześniej pisałem, że "całym sercem za Niemcami", ale nerw mi na Brazylię przeszedł i wygrała niechęć do Szwabików)
Czy ja wiem czy tu potrzeba aż detektywa?
To widzę, że złość szybko przechodzi bo miałem wrażenie, że po 1/4 to kipiałeś takim hejtem na kanarki, że hej(t)
Co do grania fajnej piłki to Ty mi Sander nie odpowiedziałeś co tzn dla Ciebie fajna piłka. Argentyna się męczy, Holendrzy są chimeryczni, ale Niemiaszki grają przecież całkiem spoko (wyjmując kontrolowany ćwierćfinał i samą skuteczność z 1/8).
Bernard, Dante i Fred -> sporo słabych punktów w Brazylii jak na półfinał mistrzostw świata (no, może Dante zaskoczy pozytywnie).
Naprzód Niemiaszki!
Brazylia zaczęła pobudzona jak po narkotykach, ale dostała brameczkę. No, ciekawie się robi
Ło kurwa...
Nie wiem czy to się dzieje na prawdę ale... Obstawiamy. Mój typ: 12-0.
ahahaha, hahaha, o kurde, ale ich klepią,no nie mogę
No ale jak to mówią: PSYCHIKA to podstawa WSZYSTKIEGO, oni już tam nie mogą biegać a co dopiero walczyć. Bramka Klosego i 2:0 to już się podłamali i już leci. Cyferka jest tylko cyferką, no po meczu ; ) Czy będzie siedem czy dziesięć to już mniejsza, no Brazylia położona na łopaty...
I teraz sobie będą pykać, a kanarki to już płaczą o gwizdek.
Trochę szkoda kibiców, ale ktoś musi cierpieć aby radować mógł się ktoś.