Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: David Haye
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
w sumie tak, medialnie jednak się sprzeda na wyspach, Brytole wypełnią pewnie arenę
bo w końcu to powrót znanego zawodnika i Celebryty jakim jest Haye,
trzeba zaczekać jeszcze do konferencji z ogłoszeniem tego rywala, .
Mark de Mori,klasyka co do Haye.
Czyli wszystko jasne, powrót 16 stycznia i rywalem Mark de Mori. Dobrze, że powrót tak szybko, w końcu za niecałe 2 miesiące. Rywal bardzo przeciętny, ale w końcu to powrót po ponad 3 latach i poważnej kontuzji, która pierwotnie miała zakończyć karierę Davida. Trochę szkoda, wolałbym żeby David mimo wszystko dostał lepszego rywala, no ale trudno. Ważne że wraca, a na rywali ponarzekamy później jeżeli w następnych walkach też nie będzie poważnych przeciwników. Co jest mało prawdopodobne, bo Haye nie ma już czasu na kilkuletnią odbudowę, a przy jego częstotliwości walk będzie musiał dobierać dobrych przeciwników już od drugiej walki, a jakąś walkę na szczycie stoczyć pewnie w trzeciej albo najdalej czwartej walce.
Podpisuję się pod Krzychem. Dobrze, że tak szybko wróci, a rywala przełknę ze względu na perypetie zdrowotne i długi rozbrat z ringiem. Miło by było, jakby Haye kolejną walkę stoczył jeszcze w pierwszym półroczu 2016 z rywalem z top20 HW.
Biorąc pod uwagę fryzury, to są to zdjęcia zrobione specjanie do tej walki, także Haye jest już w pełni formy fizycznej. 110 kg przy niedużym wzroście De Mori też się chyba wyjaśniło.

[Obrazek: CUq-urYXAAAqepH.jpg]
Z głównej:
David Haye (27-2, 25 KO) nie zwalnia tempa. Po błyskawicznym nokaucie na Marku de Mori dziesięć dni temu, popularny "Hayemaker" kolejny pojedynek stoczy już 21 maja! Lokalizacja - hala O2 Arena w Londynie.

Były król kategorii cruiser oraz dawny champion wagi ciężkiej wyleczył wszystkie dolegliwości i zapowiada częste starty. Póki co dotrzymuje słowa, choć na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, kto będzie jego rywalem.

- Świetnie było po tak długiej przerwie wrócić i wystąpić przed tak liczną i wierną mi publicznością. Dziękuję wszystkim za wsparcie jakie dotąd otrzymałem. Dzięki temu czułem się w ostatniej walce pewny siebie i spokojny. Tym ciosem, jakim powaliłem wtedy rywala, powaliłbym każdego zawodnika na świecie. Nikt by tego nie ustał. Waga ciężka znów jest ekscytująca i bardzo ciekawa. Pojawiło się mnóstwo utalentowanych pięściarzy, a ja jestem gotów na kolejne wyzwania - powiedział Haye.
Oby do walki doszło i zmieniono tytuł tematu. Big Grin
Cóż, jeżeli faktycznie chce zwojować coś poważnego (jakiś pas), to nie ma czasu na wyczekiwanie nie wiadomo czego. Zmarnował swoje najlepsze lata, więc teraz albo nigdy.
(26-01-2016 07:21 PM)BOKS napisał(a): [ -> ]Oby do walki doszło i zmieniono tytuł tematu. Big Grin
Do walki doszło a więc tytuł tematu można by było zmienić, a właściwie uciąć już nieaktualną część. Wink

A, co do samego Haye to w sprawie walki prowadzone są rozmowy m.in. z Briggsem. Wink Briggs to już stary koń. Z wyścigowego się zrobiła stara szkapa ale to i tak o kilka poprzeczek wyżej niż Zimnoch, który ponoć był pod obserwacją Haye. Wink
Standard co do rywali Haye'a.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Przekierowanie