Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: David Haye
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
(09-12-2014 01:24 PM)BMH napisał(a): [ -> ]Haye, w wadze ciezkiej byl dla mnie mega przereklamowanym gosciem.

Od walki z Wałujewem aż do wygranej z Chisorą - mniej więcej w tym okresie czasu David Haye był wg mnie numerem 3 HW - zaraz po Kliczkach. Obecnie to nikt nie wie w jakiej jest/będzie dyspozycji dlatego ze wszelkimi ocenami wstrzymam się aż do jego powrotu na ring.
(09-12-2014 02:10 PM)Martin napisał(a): [ -> ]Od walki z Wałujewem aż do wygranej z Chisorą - mniej więcej w tym okresie czasu David Haye był wg mnie numerem 3 HW - zaraz po Kliczkach.

Wiekszosc jego rywali, zapewne zebralby baty od past Chambersa, albo nawet dzisiajszego Artura Szpilki. Haye, czasami fanie walczyl, ale jego przeciwnicy pozostawiali wiele do zyczenia. Dlatego tez uwazam jego pozycje w HW za przereklamowana.
Haye ma taki styl, że jak dotknie go czas, to na tle młodych wilczków będzie wyglądał jak Proksa na tle Sulęckiego. David bazował na szybkości, ruchliwości, zmianie tempa ataku, przyspieszeniach - jak zdrowia ubędzie, to już tego nie zobaczymy.
Oby tylko zauważył jeżeli nie będzie w dobrej formie i uszanował to rezygnując z powrotu.

A co przereklamowania Davida to powiem tak - oczywiście można się przeczepić do poziomu większości przeciwników w HW, ale to nie zmienia faktu, że David błyszczał na tle reszty HW. Teraz się pojawiło kilku nowych ciekawych zawodników, ale w tym czasie kiedy Haye zdobywał pas z Valuevem to kto był wtedy w tej wadze, żeby kwestionować jego pozycję zaraz za Kliczkami? Nikt. Pojawił się Stiverne, Wilder*, Jennings, Pulev, Takam, Povietkin wygląda trochę mniej słabo niż wtedy, Fury zrobił ogromne postępy, Chisora do niedawna był też poważnym graczem. Pamiętajmy, że walka Haye-Kliczko była prawie 3,5 roku temu, a walka Haye-Vaulev ponad 5 lat temu. Wtedy Haye był zaraz za Kliczkami i nie da się tego zakwestionować.
iTak jak pisalem wczesniej, Haye wszedl do HW w kiepskim okresie gdzie czolowka byla albo wypalona i schodzila ze sceny a nowych chowano pod kloszem i malo kto sie z kim bil. Walki Chisory z Heleniusem i Furym to chlubne wyjatki, te wszystkie nadzieje: Price, Abdusalamov, Povietkin, Bojcow - to roslo w sile bez powaznych testow.
A jak HW ruszyla z kopyta, doszedl Jennings czy Perez, zaczynaja sie walki miedzy soba to Haye odprawil Chisore i zszedl ze sceny.

Zdobycie tytulu przez Davida jest dosc kontrowersyjne, paradoksalnie Walujew dal z nim chyba najlepsza swoja walke o pas, a nawet taki fan jak Jerome widzial tam remis Tongue

To ze Kliczkowie maja na koncie Pianety czy Mormecki nie usprawiedliwia Haye'a ktory ma resume jakie ma.

Przez chwile mogl byc pierwszym po K2 bo mial pas ale juz za czasow walki z Chisora czolowka spokojnie go dogonila. Dla mnie obecnie wcale nie jest faworytem z Povietkinem, Pulewem (o ile lanie od Wladka go nie odmieni) czy Furym. Ba, nawet Jennings moze mu napsuc krwi a na chwile obecna (przelom 2014/2015) to nawet USS z nim wygrywa.

Poza tym to takie gadanie, ktos przytomnie zauwazyl ze dwie walki na przetarcie mialy byc w 2014. Koles nie wrocil nawet na ring a gada o mistrzowskim pasie. Gdzie nie spojrzec to kolejka dluga - gadanie bez sensu.

Dwie walki rozgrzewkowe w pierwszej polowie roku, w wakacje szeroka czolowka a za rok od teraz walka z topem - wtedy walka o pasie ma sens.
(09-12-2014 03:11 PM)Krzych napisał(a): [ -> ]Pamiętajmy, że walka Haye-Kliczko była prawie 3,5 roku temu, a walka Haye-Vaulev ponad 5 lat temu. Wtedy Haye był zaraz za Kliczkami i nie da się tego zakwestionować.

To juz chyba zalezy od tego co uklada ranking.Wink Ja nie widzialem chyba nigdy Davida zaraz za Kliczkami, choc zdecydowanie byl on kilka lat temu wyrozniajacym sie graczem w slabej HW. Dzis krolewska dywizja prezentuje znacznie wyzszy poziom niz kilka lat wstecz, dlatego tez pokonanie kogos z czolowki moze okazac sie dla Haye trudnym zadaniem.
Marzy mi sie walka z Povetkinem, to bylby prawdziwy hit. Wczesniej jednak, nich Brytol zrzuci rdze obijajac kogos na poziomie Harrisona, czy innego wypalonego Ruiza.
Haye jest skończony fizycznie tak jak i psychicznie(wegetarianizm)
Bradley jest na diecie wegańskiej i wygląda mega dobrze, ale może to zasługa soku z gumi jagód.
Dieta wegańska nie kończy ludzi psychicznie ani fizycznie (jeśli jest wybrana nieprzymusowo).
A Bradley to wygląda jakby miał doklejony kaloryfer, to tak nienaturalnie wygląda że hej (no ale dobrze, niech ma i się cieszy).
Więcej o Haye'u, mniej o mięsie/wegetarianizmie panowie...Wink
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Przekierowanie